Człowiek z branży gamingowej, którego chyba nie da się lubić. Człowiek korporacja. Mistrz przekrętów oraz zamiatania afer pod dywan. Na te wszystkie jakże zasłużone określenia Bobby Kotick zapracował sobie na przestrzeni wielu lat. Afera związana z Activision Blizzard jeszcze nie zdążyła przycichnąć, a nowe informacje obciążające szefa tej korporacji wychodzą na światło dzienne. Okazuje się bowiem, że doszło do zwolnienia 40 pracowników uwikłanych w zeszłoroczne afery…z tym jednak szkopułem, że nikt z zewnątrz nie miał o nich pojęcia.
Jeżeli ktoś zgłębia branżę gamingową, to zapewne nazwisko Bobby Kotick nie jest tej osobie obce. Wokół szefa Activision Blizzard narosło wiele kontrowersji i wątpliwości co do moralności jego poczynań. Te same zarzuty tyczą się również osób, które z nim blisko współpracują. Ale zacznijmy od samego początku.
Zobacz również: Pokemon Brilliant Diamond – recenzja gry. Nawet Pokemony doczekały się remake’u
Nawet przed aferą związaną z korporacją, Bobby Kotick wzbudzał mieszane odczucia nie tylko u graczy, ale również w całej branży. Jego zarobki, pogłoski o traktowaniu pracowników, czy ruchy antykonsumenckie nastawione jedynie na zarobek doprowadzały do szału również szefostwo innych firm związanych z game-devem.
W zeszłym roku jednak doszło do przerażających odkryć, które ujrzały światło dzienne dzięki The Wall Street Journal oraz stanowi Kalifornia. W skrócie ujawniono dopuszczanie się przez wyżej postawionych pracowników mobbingu, molestowań, gróźb, z czego jedna sprawa skończyła się nawet samobójstwem jednej z pracownic. Jak się później okazało, o wszystkim wiedział Bobby Kotick. Dostawał setki skarg, które to wolał zamiatać pod dywan.
Zobacz również: Inscryption — Recenzja gry. Geniusz gatunkowej żonglerki
W sieci, jak i w całej branży gamingowej zawrzało. Ludzie zaczęli domagać się zwolnienia Koticka. Ten przyznał, że istnieje taka możliwość…o ile sytuacja szybko się poprawi. Co w rzeczywistości znaczy tyle, że prawdopodobnie nie zamierza on opuszczać swojego stanowiska zbyt szybko. Nawet dziś trafiają do nas nowe informacje na temat afery związanej z Activision Blizzard.
Jak podaje wcześniej wspomniany The Wall Street Journal, korporacja zwolniła 40 pracowników… po cichu. Wszyscy zamieszani byli w zeszłoroczne afery. Bobby Kotick najwyraźniej chciał bardzo szybko zataić fakt, że jego łódź już dawno zaczęła tonąć. Firma jednak udaje jakby nic się nie stało, informując media, że podjęła się 44 karnych zwolnień z własnej inicjatywy, a 37 pracowników rzekomo zwolniło się samo. Ile w tym prawdy wie tylko sam Bobby Kotick.
Źródło: IGN