Powodzenia, Leo Grande w kinach od 15 lipca

Emma Thompson to gwiazda pierwszej wielkości, laureatka dwóch Oscarów („Rozważna i romantyczna”, „Powrót do Howards End”) i dziesiątek innych prestiżowych nagród, jak również autorka scenariuszy i producentka.

Jej nazwisko stanowi gwarancję wysokiej klasy projektów, w których aktorka bierze udział. Nie inaczej jest w przypadku jej najnowszego filmu „Powodzenia, Leo Grande” (w kinach od 15 lipca). To historia Nancy Stokes, emerytowanej nauczycielki, a przy tym wdowy, która po dwóch latach samotności, w nagłym przypływie fantazji, decyduje się wynająć chłopaka do towarzystwa. Gra go, znany m.in. z przebojowego serialu „Peaky Blinders”, przystojny Daryl McCormack.

Zobacz również: Buzz Astral – recenzja filmu. Odcinanie kuponów czy produkcja z pomysłem?

Film wyszedł spod ręki znakomitej australijskiej reżyserki Sophie Hyde („Zwierzęta”), która zrealizowała komediodramat jednocześnie lekki i ważny. Pełen humoru i brawury obyczajowej, zyskał doskonałe recenzje. „Fenomenalna”, „hipnotyzująca”, „kobieca, ale powściągliwa” – tak zgodnym głosem komplementują Thompson krytycy. Ona sama podkreślała na konferencji prasowej podczas MFF w Berlinie (Berlinale 2022), że satysfakcja seksualna kobiet „nigdy nie była na liście priorytetów świata”: – Jeśli gdzieś na wsi brytyjskiej, niemieckiej czy francuskiej spytalibyśmy starsze kobiety, ile miały orgazmów, byłyby ogromnie zaskoczone. Ale i niektóre młodsze kobiety, z którymi aktorka rozmawiała po projekcji filmu, przyznawały, że miewały problemy z rozmowami o intymności. – Czym jest przyjemność, czym wstyd, dlaczego czujemy się zawstydzone mówiąc o przyjemnościach fizycznych – oto dyskusja, którą, mamy nadzieję, wzbudzi ten film – dodawała Thompson.

Nancy Stokes (Emma Thompson), emerytowana nauczycielka i wdowa, przez całe życie miała tylko jednego partnera seksualnego – swojego męża. Zamknięta w świecie kompleksów i ukrywanych pragnień, postanawia przeżyć przygodę z młodym, przystojnym sex workerem Leo Grande (Daryl McCormack). W pokoju hotelowym poza miastem Nancy spotyka się z Leo, który okazuje się doskonałym uwodzicielem, o czarującym wyglądzie i niecodziennej erudycji. W tych nietypowych okolicznościach Nancy nieoczekiwanie pobiera lekcję akceptacji własnego ciała oraz rozkoszy, która może z tego płynąć.

„Powodzenia, Leo Grande” w kinach od 15 lipca!

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze