Pan Ciemności – recenzja książki. Miłość, śmierć i dżungla

20 lat niewoli na niezbadanym Afrykańskim lądzie, wśród jadowitych węży i mięsożernych krokodyli, wśród dzikich plemion, czarnoksiężników i kanibali. 20 lat niewoli – bo przez tyle Andrew Battell był więźniem portugalskiej kolonii w samym sercu Afryki, sponiewierany i opuszczony przez Boga, skazany na łaskę Pana Ciemności.

Andrew Battell to postać historyczna. Angielski podróżnik, który na przełomie XVI i XVII został pochwycony przez wrogich Portugalczyków i przez dwadzieścia lat trzymany w niewoli na terenie Angoli, po powrocie do ojczyzny spisał swoje przeżycia. Przedziwna i nieraz przerażająca relacja z pobytu na Czarnym Lądzie to jedno z niewielu źródeł wiedzy o Afrykańskich plemionach tamtych czasów.

Robert Silverberg, płodny pisarz fantasy i sci-fi z olbrzymią wyobraźnią, wykorzystał przeżycia podróżnika do stworzenia niniejszej powieści. Na jej kartach wcielił się w młodego Anglika, by możliwie jak najszczerzej zobrazować jego wstrząsające przeżycia. Po raz pierwszy od pierwszego wydania (1983r.) ten obszerny twór pojawia się na polskich półkach nakładem wydawnictwa Vesper. Zapraszam na recenzję Pana Ciemności, ostrzegam jednak; to historia mroczna, nie dla wrażliwych…

Pan Ciemności, wyd. Vesper

Mając 30 lat, Andrew, zuchwały i żądny przygód marynarz, wyrusza za ocean w poszukiwaniu złota. Na wybrzeżu Brazylii jego kompanii odpływają, porzucając go na łaskę losu. Tysiące mil od domu walczy o przetrwanie, szybko jednak zostaje pojmany przez wrogich Portugalczyków. Wbrew swojej woli trafia do Afryki, do serca dzikiej dżungli. I tu zaczyna się jego dwudziestoletnia niewola: los nakaże mu okrutnie cierpieć, dostąpić ludzkiego barbarzyństwa i bluźnierstw, o jakich jego młody umysł nie miał pojęcia. Przetrwa lata odczłowieczającej niewoli, stykając się z przerażającymi rytuałami, nieznanymi mu kulturami, czarnoksięstwem i kanibalizmem.

Zobacz również: Piętno – recenzja książki. Czysty czy Brudny?

Battell to twardy, dumny człowiek. Przetrzymywany w portugalskiej kolonii, świadomy  tragicznego położenia, pozostaje wierny swojej wierze i pragnie jedynie wrócić do ojczyzny. Mimo zuchwalstwa odnajduje się wśród wrogów, służąc jako pilot na statku i zyskując sobie ich względy. Podczas  podróży poznaje zaskakujący świat Afryki, który jest dla niego obcy, niemal nierzeczywisty. Zielona, różnorodna roślinność, piekielny upał, przedziwne zwierzęta, jak monstrualne węże i niebezpieczne pół-smoki, a przede wszystkim tubylcy o czarnej skórze, wśród których złotowłosy anglik wygląda niczym posłaniec niebios.

Zobacz również: Park Jurajski – recenzja książki. Pierwsze welociraptory za płoty…

Z każdym kolejnym rokiem niewoli Battell coraz mocniej zmienia swój światopogląd, a jego zrozumienie dla obcych kultur rośnie proporcjonalnie do świadomości, że nie są one tak nadzwyczajne. Mężczyzna z czasem zapomina o swojej ojczyźnie, a ratując życie ucieka w głąb lądu, gdzie oddaje się w ręce największego koszmaru dżungli – Jaqqa, morderczego plemienia kanibali. Andrew nie trafia jednak na stół, lecz zostaje przyjęty z otwartymi rękami i dołącza do plemienia, z którym przyjdzie mu żyć przez lata.

…rozpocząłem podróż do dworu diabelskiego kanibala Jaqqa, Imbe Calandoli, wcielenia Pana Ciemności, którego przybocznym zostałem i którego potworna mądrość rozbrzmiewa mi w duszy do dziś…

Pan Ciemności to odważna książka. XVII wiek to czas, gdy niewolnictwo stanowi normę, rasizm jest powszechny, zaś ludzkie życie ma niewielką wartość. Gwałt na 13-letniej Afrykance z pewnością oburzy czytelnika, w czasach kolonizacji nie było to jednak nic nadzwyczajnego. Silverberg przedstawia ów świat nagi i odarty z upiększeń, czyli taki, jaki chce go poznać czytelnik. Oferuje przy tym sporą dawkę wiedzy historycznej, plemienne kultury stara się przedstawiać bez hegemonistycznej ignorancji. Pan Ciemności to oczywiście fantastyka historyczna, szanująca jednak fakty i realistyczność.

Zobacz również: Czarna ambrozja – recenzja książki. Muzyka, której się nie oprzesz

Rozłożona na niemal 800 stron powieść mieści w sobie gargantuiczny ładunek emocjonalny, zamknięty w sercu i duszy jednego człowieka. Relacja podróży Andrew Battella jest intrygująca już z samej swej istoty, niewiele wszak wiadomo o Afrykańskich plemionach ubiegłego tysiąclecia. 20 lat spędzonych na Czarnym Lądzie to dla Battella przede wszystkim walka o przeżycie. Mężczyzna jest wielokrotnie zdradzany i bliski śmierci, narażony na zatonięcie, zagłodzenie, zamordowanie, otrucie lub zjedzenie. Robert Silverberg prowadzi narrację na tyle dogłębnie i dosadnie, że czytelnik czuje się, jakby podróżował po dżungli wraz z bohaterem… lub sam nim był.

Zobacz również: Zbrodnie przyszłości – recenzja filmu. Creepypunk

Pan Ciemności to nie tylko droga w głąb Afryki, ale i w głąb człowieka. Battell, utraciwszy swe dawne życie, wystawia się na łaskę dżungli, uruchamiając zwierzęce instynkty i odnajdując wytchnienie w dzikiej wolności. W jego oczach zaciera się granica między dobrem a złem, a przekonania i światopogląd zostają wystawione na próbę. Życie wśród kanibali stanowi test jego człowieczeństwa, zatraca bowiem dawnego siebie, stopniowo stając się jednym z nich.

Potem byliśmy świadkami obrzydliwej uczty. Jednemu z trzech podniesionych z pola bitwy trupów czarni zręcznie obcięli nogi, wycięli z ud kostki mięsa, nadziali je na zaostrzone gałęzie i piekli nad ogniem. Zachowali przy tym całkowity spokój, jakby to była najzwyczajniejsza dla nich rzecz, powtarzana codziennie.

Niniejsza książka nie jest łatwa do zrecenzowania. Ciężko ją też przypisać do konkretnego gatunku, jest to wszakże powieść przygodowa, powieść biograficzna, fantastyka historyczna (nie mylić z fantasy) i horror w jednym. Silverberg nie pozwala się czytelnikowi nudzić, przez 800 stron podtrzymuje jego uwagę, kontroluje rytm historii, upłynniając ją do tego stopnia, iż można czasem odnieść wrażenie, że nie czytamy książki, a oglądamy niebywale długi serial (historia ta niewątpliwie zasługuje na ekranizację). Kanibalizm czy poszczególne barbarzyńskie praktyki mogą brzydzić i odpychać, stanowią jednak jeden z najistotniejszych elementów opowieści. Intrygują przy tym nie mniej, niż przerażają. Silverberg usiłuje je zgłębić i przedstawić od drugiej strony, nie tak przejrzystej i zero-jedynkowej. Czytelnik miast się oburzać, wyciąga ze scen przemocy pewne refleksje.

Zobacz również: Najlepsze horrory w historii 

Pan Ciemności jest dziełem wybitnym, lecz wcale nie wzniosłym – opowieść Battella faktycznie brzmi, jakby napisał ją marynarz, a nie poeta, bywa więc czasem wulgarna i nie stroni od wyuzdanych scen seksu – tu Silverberg nieco się zapędza, tworząc z Andrew macho, za którym oglądają się wszystkie kobiety, nawet jeżeli leży zabrudzony i półmartwy w celi. Ale można to wybaczyć autorowi. Tworząc tak rozrosłe dzieło, miał prawo na kilka chwil odetchnienia.

Pan Ciemności
Pan Ciemności, wyd. Vesper

Pan Ciemności to jedna z najlepszych przygód, jakie dane mi było przeżyć z książką w ręce. Lawina emocji i uczuć płynąca wraz z poczynaniami bohatera stale się powiększa, by zwieńczyć liczącego 800 stron kolosa nostalgicznym powrotem do domu, niczym w micie o Odyseuszu. Mroczna i okrutna dżungla pozostaje jedynie wspomnieniem, momentami strasznym, ale i niezwykłym. Robert Silverberg wykonał nieprawdopodobną pracę pisząc Pana Ciemności, udało mu się wszak stworzyć dzieło monumentalne, epickie.

Pochwała należy się też dla tłumacza, Krzysztofa Sokołowskiego, który poświęcił pracy nad Panem Ciemności ponad rok. Efekty jego zaangażowania widać w odpowiednio tonowanej narracji i adekwatnym słownictwie. Przekład jest na tyle wiarygodny, że nie sądzę, by ustępował oryginałowi. Wydawnictwo Vesper po raz kolejny zaskoczyło, oferując polskim czytelnikom istny diament wśród powieści przygodowych.

Naszą misją jest naprawić zło. przechodzimy więc wszystkie krainy ziemi, walczymy, zabijamy, pochłaniamy, a za nami zostaje świat czystszy, świętszy, prostszy. Oczyścimy ziemię, uczynimy ją taką, jaką była w swych pierwszych dniach.

ŚLEDŹ NAS NA IG

Plusy

  • Stała podróż: bohater przebywa długą drogę, wciąż poznaje nowe miejsca i ludzi
  • Walka o przeżycie w barbarzyńskiej dżungli, wstrząsające sceny grozy
  • Wiedza historyczna, zetknięcie z obcymi kulturami i próba ich zrozumienia

Ocena

9 / 10

Minusy

Redakcja

Popkulturowcy, czyli redakcja ludzi, którzy w wolnym czasie od trudów życia codziennego lubią pisać o swojej największej pasji - popkulturze!

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze