Premiera zwiastuna najnowszej komedii Andrzeja Saramonowicza, Bejbis

Andrzej Saramonowicz, twórca kultowych „Testosteronu” i „Lejdis”, wraca w wielkim stylu. 21 października do kin trafi jego najnowsza komedia zatytułowana „Bejbis”.

Dziś prezentujemy zwiastun tej wyjątkowej – pełnej humoru i mądrej refleksji – historii Ady (Marta Żmuda Trzebiatowska) i Mikołaja (Grzegorz Małecki), którzy są udanym małżeństwem, choć 17 lat codziennych problemów odebrało im nieco radość z łączącej ich miłości. Nie na tyle jednak, by pewnej nocy – w trakcie pełnej tańców, alkoholu i zmysłowości imprezy u przyjaciela – nie pójść „na całość” jak para nieodpowiedzialnych nastolatków. Chwila zapomnienia zaowocuje dziewięć miesięcy później kolejnym dzieckiem, co spowoduje w małżeństwie Ady i Mikołaja naprawdę potężny kryzys.

Zobacz również: Kryptonim Polska – recenzja filmu. Ale zaraz – przecież miało się oberwać każdemu?

Narodziny synka okażą się zresztą początkiem serii wielu wydarzeń, które niczym wybuchające co chwilę bomby wstrząsną Adą i Mikołajem. Ich 15-letnia córka Mela (Barbara Papis) – niepogodzona z narodzinami brata – zacznie im przysparzać potężnych problemów. Jakby tego było mało, źródłem kolejnych konfliktów okażą się też rodzice głównych bohaterów: nadmiernie konserwatywny Dziadek Janek (Bronisław Wrocławski) oraz nadmiernie liberalna Niebabcia (Ewa Telega). Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia zapowiadają się zatem na potężną katastrofę, którą może uratować tylko cud. I cud się pojawia wraz ze Świętym Mikołajem (Krzysztof Gosztyła), najbardziej oryginalnym Santa Clausem w historii polskiej kinematografii. Kto wie, może to znamię naszych czasów, że magię – również magię Bożego Narodzenia – może nam zapewnić wyłącznie czarodziej z ułańską fantazją.

W rolach głównych: Marta Żmuda Trzebiatowska, Grzegorz Małecki i Barbara Papis. W rolach drugoplanowych m.in. Dominika Kluźniak, Ewa Telega, Adam Hutyra, Joanna Kurowska, Bronisław Wrocławski, Krzysztof Gosztyła, Anna Iberszer i debiutujący na srebrnym ekranie wokalista Damian Ukeje.

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze