TOP 10 gier planszowych na Halloween

Halloween tuż tuż. Wiadomo, to nie polskie święto, zgniły zachód, hel i win, a przecież znamy wszyscy angielski. Ja jednak mam zamiar się dobrze bawić, a w przerwie między rozdawaniem cukierków i czczeniem demonów rozłożyć jakąś klimatyczną planszówkę. Zapraszam na moje TOP 10 gier idealnych na ten dzień.

Halloween od zawsze kojarzy mi się z kiczem, tanim horrorem, trupami i przebraniami, lepszymi lub gorszymi. I ja to uwielbiam! Chciałbym jednak, przed samą listą, wyjaśnić kilka rzeczy. TOPka jest subiektywna, to oczywiste, ale warto wspomnieć. Poukładanie tych gier nie było jednak prostym zadaniem, starałem się gdzieś wypośrodkować to, jak bardzo dany tytuł lubię z tym, jak dobrze wpasowuje się w klimat ze wskazaniem na to drugie. No, to koniec marudzenia, przejdźmy do listy!


Jeśli spodobało Ci się to zestawienie, zobacz również:
Oryginalne planszówki – przegląd gier planszowych o wyjątkowo unikalnej tematyce #1
May the 4th be with you! – planszówki z uniwersum Star Wars
TOP10 Planszówek mojej Narzeczonej na Dzień Kobiet

10. Gloom (wyd. Black Monk)

Fot. Rebel.pl

Gloom to gra niezwykle mroczna, więc w sam raz na Halloween. Każdy gracz „opiekuje” się rodziną, którą, zasadniczo, musi uśmiercić. Ale, ale! To nie takie proste, najpierw każdego członka rodziny trzeba maksymalnie unieszczęśliwić. W tym samym czasie, na przekór pozostałym osobom przy stole, staramy się, żeby ich rodziny opływały w szczęście i zdrowie. Całość ma trochę vibe Rodziny Addamsów i to jest właściwie pierwsze skojarzenie, które nasuwa się po spojrzeniu na pudełko.

Nie jest to wybitna gra i nie mogę powiedzieć, żebym był fanem mechaniki. Trafiła na tę TOP listę głównie ze względu na tematykę i niepowtarzalny klimat. No po prostu pasuje do Halloween idealnie.

 

Wiek: 11+, liczba graczy: 1-4, czas gry: 45-90 minut


9. Vampire: The Masquerade – Vendetta (wyd. Galakta)

Fot. Rebel.pl

Świata Mroku nie trzeba przedstawiać żadnemu  z fanów RPGów, tym bardziej Wampir: Maskarada nie wymaga introdukcji. Wendeta to sprytna karcianka osadzona w tym wampirzym świecie. Stając na czele jednego z klanów walczymy o zdobycie jak największego poparcia w poszczególnych dzielnicach Chicago, starając się równocześnie niszczyć rywali. Blef, strategia i morze krwi. No w sam raz na Halloween.

Wendeta to gra, która zaskakująco mi się spodobała. Jest prosta, szybka i dostarcza naprawdę wielu emocji. Do tego ma absolutnie przepiękną okładkę (a to w sumie fajny temat na kolejną TOPkę).

Wiek: 14+, liczba graczy: 3-5, czas gry: ok. 30 minut


8. MikroMakro (wyd. Lucky Duck Games)

Fot. Rebel.pl

MikroMakro to gra niezwykła przede wszystkim mechanicznie, bo to zasadniczo Gdzie jest Wally na planszy. No w sumie nie na planszy, bo na ogromnej mapie miasta. Szukać z kolei musimy bardzo konkretnych postaci zgodnie z wybranym scenariuszem, będącym sprawą kryminalną do rozwikłania. Następnie śledzić ich kroki i próbować odkryć różne szczegóły związane z popełnionym przestępstwem – np. motyw.

Z jednej strony mało w tym Halloween, z drugiej jednak zdrady, wymuszenia, morderstwa z zimną krwią, ukrywanie zwłok i wszystko w wykonaniu tych małych, uroczych ludzików.

Wiek: 10+, liczba graczy: 1-4, czas gry: 15-45 minut


7. Krwawa Oberża (wyd. Rebel)

Fot. Rebel.pl

Karciana gra ekonomiczna o prowadzeniu oberży. Cel? Zarobić jak najwięcej. Nie brzmi jak Halloween, co? No to dodajmy kilka szczegółów. XIX wiek, Francja, przez wioskę przejeżdżają tłumy turystów. Idealna okazja żeby się wzbogacić. Nic tylko otworzyć oberżę i zaprosić ludzi do siebie. No ale wiadomo, na uczciwym biznesie jeszcze nikt się nie dorobił, trzeba więc okradać klientów, a jak nie żyją, to się nie wyda, nie?

Dokładnie tak, prowadzimy oberżę, której gości mordujemy i okradamy. W między czasie pierzemy pieniądze, opłacamy grabarza i przekupujemy odwiedzających, żeby pomogli nam w tym zbrodniczym procederze. No i staramy się nie wpaść, a stos niepochowanych ciał pod płotem w niczym nie pomoże.

Świetna gra karciana, niestety już bardzo ciężko dostępna, ale zdecydowanie idealnie wpasowuje się w klimat Halloween.

Wiek: 14+, liczba graczy: 1-4, czas gry: 30-60 minut


6. Ghost Stories (wyd. Rebel)

Rebel.pl

Swego czasu jedna z moich ulubionych gier w ogóle. Cholernie ciężki co-op, w którym jako taoistyczni mnisi stajemy na przeciw rzeszy duchów i jednemu z wcieleń złego Wu-Fenga. Gra czerpie z chińskiej kultury, co daje naprawdę ciekawy klimat.

Sama rozgrywka, jak już wspomniałem, jest naprawdę ciężka. Tutaj bez prawdziwej współpracy i pełnej optymalizacji ruchów niewiele zdziałamy. Duchy wyskakują jak grzyby po deszczu, a każde wcielenie Wu-Fenga (jest ich w sumie 9) jest naprawdę upierdliwe.

Wiek: 12+, liczba graczy: 1-4, czas gry: 60-120 minut


5. Disney Villainous (wyd. Ravensburger)

Fot. Ravensburger

Nie wiem jak wy, ale osobiście uważam że wcielanie się w disneyowskich złodupców pasuje do klimatu Halloween. Możemy do tego dodać, że gra jest dość wredna i często będziemy uprzykrzać życie innym graczom. Zresztą, zawsze możecie zajrzeć do recenzji, o TUTAJ.

A skoro już recenzja jest, a ja jestem leniwą bułą, to nie będę się już rozpisywał, lecimy dalej!

Wiek: 10+, liczba graczy: 2-6, czas gry: 40-120 minut


4. Posiadłość Szaleństwa (2 ed.) (wyd. Galakta)

Fot. Galakta

Pierwsza na liście gra z Cthulhu. Uwaga, spoiler: pierwsza i ostatnia. Mimo wielu fanów, mnie nigdy twórczość Lovecrafta nie przekonała jakoś szczególnie do siebie. Niemniej jednak trzeba przyznać, że Posiadłość Szaleństwa to naprawdę świetna gra przygodowa.

Udana mechanika, świetnie funkcjonująca aplikacja i piękne wydanie. Do tego naprawdę ciekawe i wciągające scenariusze. Zdecydowanie jest to tytuł dla każdej lubiącej horror osoby.

Wiek: 11+, liczba graczy: 1-4, czas gry: 45-90 minut


3. Abominacja (wyd. Rebel)

Fot. Rebel

Podium otwiera gra ekonomiczna. Zarządzanie zasobami, worker placement, zbieranie punktów. No wszystko, co daje nam klasycznego eurosuchara. Ciężko jednak znaleźć grę o podobnej tematyce, bo tutaj naszym celem jest… zbudowanie własnego potwora Frankensteina. Składamy go z części ciał. Które tworzymy przetwarzając pozyskane mięśnie, kości i krew. Brzmi upiornie? To jeszcze tylko powiem, że wszystkie te „składniki” możemy np. wykopać na cmentarzu. Chyba że chcemy świeżutkie, wtedy wysyłamy naszego pracownika do ciemnej alejki…

Kawał naprawdę ciekawej gry. Chociaż ma swoje problemy, to grało mi się bardzo dobrze, a klimat gotyckiego horroru jest naprawdę wyczuwalny.

Wiek: 13+, liczba graczy: 2-4, czas gry: 60-120 minut


2. Martwa Zima (Cube Factory of Ideas)

Fot. aleplanszówki.pl

Kolonie. Zombie. Zima. Survival horror. Te hasła wystarczyły, żebym chciał w to zagrać. No zagrałem i było naprawdę super. Gra semi-kooperacyjna, bo ze zdrajcą, do tego każdy z graczy ma własny cel do zrealizowania. Eksploracja, walka i to, co najbardziej klimatyczne – karty rozdroży. Chociaż może nie do końca spina się to mechanicznie, ale robi genialną robotę fabularnie. Zasadniczo polega to na dokonywaniu różnych trudnych decyzji, często wybierając między zimnym pragmatyzmem a próbą zachowania resztek człowieczeństwa. Super sprawa.

Tytuł niestety do dostania raczej tylko z drugiej ręki. Niemniej, jakbyście mieli okazje, to naprawę bardzo polecam.

Wiek: 13+, liczba graczy: 2-5, czas gry: 60-120 minut


1. Horrified (wyd. Ravensburger)

Fot. Ravensburger

Jedna z moich ulubionych gier kooperacyjnych tego roku, wydana niedawno w Polsce przez Ravensburger. Prosta, dynamiczna, z bardzo fajnym klimatem. Ją też już recenzowałem na łamach serwisu, o TUTAJ.
W tekście znajdziecie dużo więcej informacji, więc zachęcam do rzucenia okiem.

W każdym razie – jako dzielni śmiałkowie stajemy w szranki z potworami rodem z uniwersalowego universum. Potwór Frankensteina ze swoją narzeczoną, Dracula czy Mumia to niektórzy z naszych przeciwników. Naszym zadaniem jest, oczywiście, pozbyć się ich z wioski, zanim ta zostanie całkowicie sterroryzowana. Strasznie podoba mi się ten vibe przemielonego przez Hollywood gotyckiego horroru, z którego gra czerpie pełnymi garściami. Do tego fantastycznie prezentuje się na stole, świetne ilustracje i rewelacyjna okładka robią spore wrażenie. Horrified to dla mnie esencja Halloween na planszy.

Wiek: 10+, liczba graczy: 1-5, czas gry: 60 minut


To by było na tyle, dzielcie się własnymi pomysłami i ulubionymi grami, sekcja komentarzy jest Wasza, a mi pozostaje już tylko życzyć Wam upiornej zabawy 🙂

Paweł Witkowski

Gram w planszówki. Piszę o planszówkach. Fanboy Marvela. Lubię: Mavel Champions LCG, Legendary Marvel, Na Skrzydłach, Terraformację Marsa, rzucanie kostkami i deck building.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze