Oto pierwsza odsłona serii artykułów, które przypomną wam najlepsze momenty z seriali. Na pierwszy ogień – The Walking Dead. Ostrzegamy przed spoilerami i zachęcamy do dzielenia się, jakie sceny ze świata Żywych Trupów należą do waszych ulubionych!
Spodobało Ci się nasze zestawienie?
Zobacz również:
Najlepsze filmy 2022 roku
Najlepsze filmy o zombie
Najlepsze horrory w historii
Otwarta stodoła
Sezon drugi The Walking Dead napędzały poszukiwania córki Carol, Sophii. Scena znalezienia jej w stodole na farmie Hershella do dziś uznawana jest za jedną z najbardziej smutnych i wzruszających scen w serialu. Utracenie córki miało niebagatelny wpływ na Carol i ukształtowało jej charakter. Ten moment to również świetne zobrazowanie, jak różnymi od siebie liderami byli Rick i Shane.
Liar
A skoro już o Hershellu mowa… Hershell, znany również jako Święty Mikołaj, miał niebagatelny wpływ na Ricka Grimesa. Wpływ ten widać w mowie, którą szeryf wygłosił do Gubernatora i jego ludzi. I mimo iż wyglądało na to, że Gubernator oszczędzi spełnionego Hershella… Niestety, stało się inaczej. Jedna ze smutniejszych śmierci w The Walking Dead.
Pierwsze spotkanie z Neganem
Pissing our pants yet? Na tę postać czekali wszyscy fani komiksowego oryginału. A gdy już się pojawiła, momentalnie skradła serca widzów. Monolog Negana, zakończony w serialowej wersji zgonami Abrahama i Glenna, na nowo rozpalił ogień w nieco wypalonym serialu. Wyliczanka Negana, a w efekcie brutalne odebranie życia z pomocą Lucille, stały się już kultowymi motywami w popkulturze. Wystarczy powiedzieć, że Negan pojawił się jakiś czas temu w siódmej odsłonie Tekkena, po raz pierwszy właśnie w parodii tej sceny.
Rzeź w kościele
Piękne czasy, kiedy Rick był u szczytu formy jeśli chodzi o brutalność i bezwzględność. Kanibale z Terminusa przez długi czas nie dawali spokoju grupie naszym ocalałym. Gdy wydawało się, że Rick i spółka raz jeszcze wpadną w pułapkę Garetha, role się odwróciły. Rzeź w kościele należy bez dwóch zdań do jednych z mocniejszych scen serialu.
Rick i Shane w świetle księżyca
Mało która para aktorów w The Walking Dead miała między sobą taką chemię, jak serialowi Rick i Shane. Od początku serialu ich relacja jest niezwykle interesująca, a jej kulminacja ma miejsce w powyższej scenie. Warto wspomnieć, że w odcinku pożegnalnym Ricka, dwójka byłych partnerów dała nam po raz ostatni świetny popis aktorstwa i równie dobry dialogi. Panowie wspominają akcję, przez którą Rick wylądował w szpitalu, a Shane robi przytyki o to, kto tak naprawdę jest ojcem Judith.