ShataQS – WEDA – recenzja płyty

WEDA to trzeci album artystki ShataQS. Opowieść o nim mogę zacząć tylko w jeden sposób – nie przestaje mnie zadziwiać głębia polskiej muzyki, kiedy zboczy się z głównego nurtu. A tam właśnie płynie WEDA, której dałam się ponieść. 

Gdyby płyty można było opisywać w ten sam sposób jak książki, WEDA byłaby powieścią szkatułkową. Jest to album niezwykle bogaty. Warstwa muzyczna składa się z mnóstwa instrumentów, różnorodnych zaśpiewów i subtelnych smaczków, które można łatwo przegapić. Bogactwo muzyczne zmusza słuchaczy do słuchania uważnego, a wręcz zanurzenia się w albumie. W dobie piosenek, które stają się coraz krótsze i nieraz uproszczone, kunszt ShatyQS zasługuje na uwagę.

Zobacz również: Ice Spice – Like..? – recenzja płyty

Nie będzie to płyta jednak dla każdego. Mocne słowiańskie brzmienie z folkowymi motywami może zmęczyć niektórych słuchaczy. Mamy tutaj też momenty przestoju, które mogą się nieco dłużyć. Ludowe brzmienia wciąż pozostają raczej niszą w muzyce. Nie da się ukryć, że to wymagający rodzaj muzyki. Słowiańskie zaśpiewy choć piękne, mogą zmęczyć uważnego słuchacza. Dynamiczne zmiany brzmienia na albumie przez większość czasu są przyjemne i intrygujące. Mimo to pozostają momenty przemęczenia, które jeden słuchacz przetrwa, a inny zrobi sobie przerwę. Warto jednak taki moment przetrwać.

Na płycie pojawiają się też uznani muzycy, którzy współpracowali z ShatąQS przy jej poprzedniej płycie, FENIX. Muzyczna podstawa płyty to zasługa Maćka Czemplika, który odpowiada za aranżacje gitary. Przy uzyskaniu wyjątkowego brzmienia pomagał również Leszek Możdżer. W wielu piosenkach pojawiają się też wokaliści o wyjątkowych głosach – Michał Rudaś oraz Kasia „Pakosa” Pakowska wraz z wrocławską grupą Kosa. Połączenie talentu tylu gości tworzy naprawdę unikatowy album.

Zobacz również: Riverside – ID.Entity – recenzja płyty

Także teksty WEDY zasługują na uwagę, gdyż album jest piękną, spójną opowieścią. To szukanie własnych korzeni, odkrywanie pochodzenia i historii rodu. Artystka zaprasza słuchaczy to zagłębienia się we własną historię, poszukiwania przepływu własnej historii i robi to z niezwykłym wdziękiem. Nie boi się też tworzenia czegoś nowego ze znanych słuchaczom rzeczy – przykładowo piosenka PRZYSŁOWIANKI to zrost polskich przysłów. Ubrane w jeden utwór zdają się zmieniać utarte znaczenie, a zabawa konwencją jest miłym dodatkiem.

ShataQS
Koncerty w ramach trasy promującej album WEDA

WEDA Shaty QS to album, którym należy się delektować. Artystka oferuje słuchaczom wyróżniające się brzmienie i bogactwo instrumentalne, tym samym wymagając skupienia się na muzyce. Dynamizm albumu i wiele pojawiających się głosów to coś, co będzie można odkrywać wciąż na nowo. I choć płyta ma momenty przestoju, wciąż jest to świetny album, który wzbudza zachwyt.

ShataQS wyrusza również w trasę koncertową promującą album WEDA.

Obrazek główny: Facebook, ShataQS.

Plusy

  • Bogata warstwa muzyczna
  • Unikalne słowiańskie brzmienie
  • Dobrze napisane teksty

Ocena

8.5 / 10

Minusy

  • Męczące momenty przestoju
Anna Baluta

Dużo czyta, a jeszcze więcej ogląda, a na dodatek o tym pisze. Zwiedza światy fantasy i lubi kultowe sitcomy. Między serialami studiuje i poznaje amerykańską kulturę i popkulturę.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze