Aktor, który wyreżyserował ostatnią część serii chciałby stworzyć większe uniwersum.
Creed to seria spin-offów kultowych filmów bokserskich ze Stallonem. Skupiają się na postaci młodego Adonisa Creeda, w którego wciela się Michael B. Jordan. Adonis to syn Apollo Creeda, dawnego rywala, a potem bliskiego przyjaciela Rocky’ego Balboa. Chłopak porzuca swoją karierę, aby podążyć za swoimi sportowymi marzeniami. Zaczyna trenować pod okiem dawnego mistrza, który prowadzi go ku kolejnym zwycięstwom.
Zobacz również: Terminal List – Amazon stworzy 2. sezon serialu
Pierwsza część spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem, oferując ciekawą historię i widowiskowe sceny pojedynków bokserskich. Druga część nie zdobyła co prawda takiego samego sukcesu, co nie przeszkodziło jednak w nakręceniu kolejnej odsłony. W filmie Creed 3 jednak nie pojawi się postać Rocky’ego, gdyż Sylvester Stallone przez różnice zdań z twórcami wycofał się z produkcji. Stanowisko reżysera przejął wtedy odtwórca tytułowej roli.
Michael B. Jordan zapowiedział w wywiadzie dla IGN, że powstanie kolejnej odsłony Creeda jest już praktycznie pewne. Co więcej, aktor zapowiedział, że ma w planach szerszy rozwój całego uniwersum. Jak jednak wspomniał – “w granicach rozsądku”. Obecnie planuje nakręcenie Creeda 4, a następnie chciałby skupić się na kolejnych spin-offach serii.
Trzecia część trafi do kin już 1 marca. Poniżej prezentujemy najnowszą zapowiedź filmu: