Dziwne powiązania twórców gry Atomic Heart

Atomic Heart to fabularyzowana gra akcji, która trafiła do sprzedaży dosłownie kilka dni temu. Przez ten czas zdążyła już zebrać pozytywne oceny na platformie Steam. Jak się okazuje wokół tytułu zdążyło też narosnąć sporo kontrowersji. 

Atomic Heart przedstawia nam alternatywną wersję historii Związku Radzieckiego. W latach czterdziestych XX wieku w kraju następuje prawdziwy rozkwit robotyki, co należy zawdzięczać genialnemu uczonemu Dmitrijemu Seczenowi. Rozwój zaawansowanej technologii pozwolił na szybszą rozbudowę miast i poprawę warunków życia obywateli. Utopijna sielanka jednak nie trwa długo. Poważna awaria powoduje, że dochodzi do buntu maszyn przeciw ludziom. Wcielamy się w głównego bohatera, czyli Majora P – 3, który otrzymuje zadanie wyeliminowania zagrożenia i powstrzymać katastrofę zanim będzie za późno.

Atomic Heart
Atomic Heart / studio Mundfish

Atomic Heart zbiera dobre oceny, a jednocześnie wywołuje niemałe kontrowersje. Już sam fakt umieszczenia akcji w retro – futurystycznym Związku Radzieckim może budzić w niektórych mieszane uczucia. Jednak  nie jest to jedyny i największy kłopot z jakim boryka się gra. Jej producent, studio Mundfish podejrzewa się o powiązania finansowe z grupą GEM Capital założonej przez byłego dyrektora jednej ze spółek Gazpromu. Ponadto gra ukazała się w Rosji na platformie VK Play, której właściciele są powiązani z Kremlem. Niepokojące są również doniesienia serwisu Ain. Capital o gromadzeniu przez studio danych graczy i przekazywaniu ich rosyjskim organom państwowym.

Zobacz również: Svoboda 1945: Liberation – recenzja gry

Zastrzeżenia wzbudza także postawa studia wobec toczącej się na Ukrainie wojny. W przeciwieństwie do wielu innych twórców gier i ludzi kultury rosyjskiego pochodzenia, Mundfish w żaden sposób nie potępił rosyjskiej agresji. Dopiero pod naciskiem graczy producenci gry wystosowali oświadczenie w którym lakonicznie stwierdzili, że są propokojową organizacją, którą jednak nie interesuje komentowanie kwestii religijnych czy politycznych.

Tymczasem ukraińskie Ministerstwo Cyfrowej Transformacji zamierza wystosować oficjalny list do Microsoftu, Sony i Valve o całkowity zakaz sprzedaży cyfrowej wersji gry na terytorium Ukrainy. Wzywa również do ograniczenia jej dystrybucji w innych krajach. Jako powód podaje idealizowanie w grze  Związku Radzieckiego i komunizmu, zagrożenie udostępnienia danych graczy osobom trzecim i potencjalne przekazanie pieniędzy zebranych ze sprzedaży na wojnę z Ukrainą.

Olga Sawicka

Uwielbiam książki z każdej półki, dlatego chętnie o nich piszę. W wolnym czasie obejrzę dobry film albo zagram w grę na peceta. Cenię sobie literaturę, filmy czy gry nie tylko z topowych dziesiątek, ale również te bardziej niszowe, mało znane. Ponadto interesuje się różnymi zjawiskami zachodzącymi w fandomach i kulturze popularnej. Jestem fanką tekstowych roleplayów, w których dawniej aktywnie uczestniczyłam.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze