Blue Note wydaje rozszerzoną edycję hitowego albumu Norah Jones z 2012 roku Little Broken Hearts wyprodukowanego przez Danger Mouse’a. Kolekcja 31 utworów, 3LP i 2CD, która ukaże się 2 czerwca, zawiera wyjątkowe bonusowe utwory, alternatywne wersje, remiksy i niewydaną wcześniej wersję albumu live.
Dekadę temu Norah Jones wydała swój piąty album studyjny zatytułowany Little Broken Hearts. Był on wynikiem współpracy ze znanym producentem Danger Mouse’em, 10 lat po debiutanckim albumie Nory Come Away With Me. 2 czerwca Blue Note Records wydaje rozszerzony 31 utworowy album „Little Broken Hearts (Deluxe Edition)”. Nowe wydanie zawiera utwory bonusowe, alternatywne wersje i remiksy, a także wcześniej niepublikowaną wersję koncertową albumu, która została nagrana dla Austin City Limits w 2012 roku. Deluxe Edition pojawi się jako zestaw 3LP, 2CD i w formie cyfrowej.
Zobacz również: Lor – Panny Młode – recenzja płyty
Dziesięć lat później te piosenki wciąż są jednymi z moich ulubionych do grania na żywo, bez względu na instrumentację czy aranżację, po prostu są wyjątkowe. A sposób, w jaki brzmi ten album, sprawia, że jestem po prostu szczęśliwa. Jestem niesamowicie wdzięczna Danger Mouse’owi za to, że pozwolił mi odkrywać z nim świat i otwierać się na nowe sposoby robienia rzeczy, które wciąż mnie inspirują i wpływają na mnie.
– mówi Jones.
Norah Jones i Danger Mouse (znany również jako Brian Burton) po raz pierwszy pracowali razem, gdy producent poprosił ją o nagranie wokali do jego albumu ROME z 2011 roku. To właśnie wyjątkowy głos Norah zwrócił uwagę Burtona, kiedy zaczął tworzyć koncepcję swojego hołdu dla klasycznej włoskiej muzyki filmowej. Jack White miał być głosem męskim, ale wraz ze swoim współpracownikiem Danielem Luppim, Burton zdecydowali, że głos Jones zapewni projektowi idealną równowagę. Głos Jones pojawił się na płycie ROME w trzech wyjątkowych utworach, w tym w Black (którego wersja live jest znalazła się na tym albumie). Ich więź okazała się na tyle głęboka, że postanowili ponownie współpracować przy kolejnym studyjnym albumie Jones.
Zobacz również: Najlepsze albumy 2023 roku
Norah po raz pierwszy pojawiła się w studio bez gotowych melodii i bez aranżacji, tylko z kilkoma pomysłami w notesie. Wszystkie utwory zostały zbudowane od podstaw, przy czym ona i Burton podzielili się wszystkimi napisanymi przez siebie utworami i wykonali większość partii instrumentalnych: Norah na fortepianie i instrumentach klawiszowych, gitarze basowej oraz gitarach, a Burton na perkusji, basie, gitarze, instrumentach klawiszowych i smyczkach. Proces ten był dla Jones całkowitą zmianą, ale szybko podjęła wyznanie związane z tworzeniem na bieżąco przy użyciu wszelkich zasobów, którymi dysponowała ona i Burton. Później, aby wzmocnić brzmienie utworów, wprowadzili zespół – w tym perkusistę Joey’a Waronkera, basistę Gusa Seyfferta i gitarzystę Blake’a Millsa.
Wydany w 2012 roku album Little Broken Hearts był fascynującym i nieoczekiwanym krokiem w artystycznej ewolucji Norah Jones. Razem z Burtonem połączyli swoje style, aby stworzyć zupełnie nowe brzmienie. Album, który powstał po trudnym rozstaniu artystki ze swoim partnerem, był podróżą po oszałamiająco zróżnicowanych środowiskach. Dwanaście mrocznie błyskotliwych piosenek. Dwanaście małych złamanych serc. Każda z nich to eksploracja zranionych uczuć z różnych perspektyw, które finalnie prowadzą do czegoś pięknego i podnoszącego na duchu.
Zobacz również: Ed Sheeran – Subtract – recenzja płyty
Podczas gdy niektóre utwory brzmiały jak klasyczna Norah Jones – jak na przykład kontemplacyjny Good Morning – większość eksplorowała rytmy, tekstury i tematy dalekie od jej strefy komfortu, od wysokoenergetycznego groove’u Say Goodbye i dynamicznych fraz Happy Pills do impresjonistycznych, sennych refleksji After The Fall i mrocznej ballady Miriam.
Nie spodziewałam się, że wszystkie teksty będą tak dobrze współgrać, zwłaszcza, że pisaliśmy w tak spontaniczny sposób. Powstała z tego swego rodzaju historia. Ma te różne wymiary, skradające się elementy. I choć płyta ma te wszystkie wyjątkowe dźwięki i ciekawe rytmy, które są znakiem rozpoznawczym Briana, to głównie jestem dumna z naszego wspólnego pisania. Z samych piosenek.
– mówiła wtedy Jones.
Zobacz również: Depeche Mode – Memento Mori – Wbrew i wspak
Norah i ja bardzo zbliżyliśmy się do siebie jako przyjaciele. Kiedy znasz kogoś naprawdę dobrze i zaczynasz pisać razem, jesteście w stanie w pewien sposób rozmawiać ze sobą poprzez teksty.
– powiedział Burton.
Jones również wspominała:
Prowadziliśmy te wspaniałe rozmowy o miłości i związkach oraz niekończących się próbach zrozumienia tych rzeczy i w jakiś sposób po prostu przesiąkały one do tego, co robiliśmy. To jedna ze wspaniałych rzeczy w muzyce, możesz wziąć niepokój i udrękę, którą przeżywasz i przekształcić ją w coś, co może naprawdę podnieść kogoś innego na duchu.
Źródło obrazka wyróżniającego: materiały prasowe/Universal Music
