Ikarus Feel – wywiad z Danielem Goralem. Jako ludzie lubimy krzywdzić samych siebie

JS: Mayday zapowiada Wasz drugi album studyjny. Czego możemy się po nim spodziewać?

DG: Nasza pierwsza płyta była swego rodzaju zbieraniną tego, co udało się stworzyć oraz przeróżnych inspiracji. Nie była zdefiniowana gatunkowo, bo tak naprawdę cały czas szukaliśmy swojego stylu. Nowy album będzie zdecydowanie bardziej określony. Oczywiście, znajdzie się tam kilka różnych gatunków, ale zdecydowanie mniej niż na poprzednim krążku. Tu tak naprawdę definiujemy nasze brzmienie. 

JS: Kiedy Wasi fani będą mogli posłuchać już wszystkich utworów?

DG: Nie mamy jeszcze ustalonego terminu, bo tak jak wszystko dzieje się bardzo dynamicznie w rozwoju naszej kariery, tak samo jest z produkcją płyty. Planowana data zmienia się z dnia na dzień. Jeszcze tydzień temu myśleliśmy o premierze w październiku, jednak teraz wiemy już, że będzie ona bliżej marca przyszłego roku. Nie mogę teraz podać konkretnej daty, ale staramy się, żeby odbyła się jak najszybciej. 

Zobacz także: Daria Zawiałow – Trasa ’92. Relacja z koncertu w Poznaniu

JS: Czy możesz zdradzić nam tytuł albumu?

DG: Tytułu jeszcze nie, ale mogę powiedzieć, że będzie on nawiązywał do bycia sobą, eksplorowania zagadnienia szukania tożsamości. To będzie płyta o tym, jak trudno w dzisiejszych czasach być sobą

JS: Trafiliście pod skrzydła Warner Music Poland. Czy przejście do światowego giganta ma wpływ na Waszą muzykę?

DG: Tak na dobrą sprawę właśnie to, jacy jesteśmy i jaką muzykę tworzymy, było powodem, dla którego podpisaliśmy kontrakt. Warner Music chciało Ikarus Feel dlatego, że byliśmy jacy byliśmy i nadal tacy jesteśmy. Kiedy jesteśmy w studiu nagraniowym i gramy coś, co brzmi dla nas na przykład zbyt komercyjnie, osoby z wytwórni od razu mówią, że czuć, że to nie jest nasze brzmienie. Nie naciskają na nas, żebyśmy tworzyli coś, co do nas nie pasuje. 

Warner też bardzo dba o nasz komfort. Widać, że zależy im, żebyśmy czuli się dobrze i byli zgodni sami ze sobą. Dla mnie to jest naprawdę super, bo wytwórnia też bardzo dużo nam oferuje, jak chociażby niedawny camp czy nagrywki ze znanymi producentami. 

Zobacz także: YUNGBLUD ogłosił własny festiwal. BludFest to coś więcej niż wydarzenie muzyczne

JS: Pochodzicie z Lublina, miasta kojarzącego się z wieloma dużymi nazwiskami, takimi jak Beata Kozidrak, Budka Suflera czy bracia Kacperczyk. Jak myślisz  – czy to miasto inspiruje muzyków?

DG: Nie wydaje mi się, że to kwestia miasta. Kacperczyki nawet jeszcze nie grali, kiedy zaczynaliśmy. Słuchamy rodzimych zespołów i wokalistów, jednak nie oni są dla nas inspiracją. Powiedziałbym, że to kwestia szkoły, w której się poznaliśmy. Bardzo wspierała naszą muzykalność, mogliśmy być w niej cover bandem, który przerodził się później w Ikarus Feel. Gdyby nie ona, to być może nie zdecydowalibyśmy się na wspólne granie.

JS: Zbliża się sezon wakacyjny, czyli jednocześnie koncertowy. Gdzie będzie można Was zobaczyć?

DG: Będziemy grać na praktycznie każdym koncercie ESKA Music tour, których będzie około 27. Pierwszy koncert odbędzie się już 5.04 w Pile. Po świętach Wielkanocnych tak naprawdę od razu ruszamy w trasę. 


Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe Warner Music Poland

Strony: 1 2

Julia Stolpa

Za dnia korpo, w nocy zaś redakcja. Dużo słucha, dużo ogląda, a najwięcej czyta. Miłośniczka kryminałów i fantastyki w nowoczesnym wydaniu. Nie pogardzi również podróżami i poznawaniem bardziej lokalnych obszarów popkultury. Na instagramie znajdziecie ją jako @przeczytana_zrecenzowana

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze