Liga Mistrzów dla Europy jest tym samym, co Super Bowl dla USA. Największą różnicą między nimi jest niezwykła komercjalizacja finału futbolu amerykańskiego oraz legendarna już przerwa w meczu dedykowana wybranemu wcześniej artyście. Finał Ligi Mistrzów nie oferuje w przerwie koncertowych wrażeń, za to robi to jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że to Linkin Park zagra podczas finału UEFA Champions League.
Wybór Linkin Park nie jest przypadkowy – zespół, głównie za sprawą nowej wokalistki Emily Armstrong, przeżywa aktualnie drugą młodość. Po tragicznej śmierci Chestera Benningtona, zespół zawiesił działalność na 7 lat. Dla wielu fanów był to cios nie do opisania – zarówno muzycznie, jak i emocjonalnie. Po tym bardzo długim i bolesnym okresie ciszy, Linkin Park ponownie znalazł się na ustach fanów muzyki rockowej, ogłaszając swój wielki powrót na scenę i zapowiadając nowe utwory oraz trasę koncertową.
UEFA podkreśla, że muzyka to nieodłączny element kultury piłkarskiej. Połączenie tych dwóch światów ma na celu stworzenie niezapomnianego show, które zostanie z kibicami na długo. Występ Linkin Park będzie transmitowany na żywo razem z całym wydarzeniem. Co oznacza, że nawet ci, którzy nie znajdą się na stadionie w Monachium, będą mogli poczuć atmosferę wielkiego finału już od pierwszych minut transmisji.
Zobacz również: Pan Savyan – wywiad z artystą
W finale poprzednich edycji UEFA Champions League występowali m.in. Imagine Dragons oraz Camila Cabello. Tegoroczny finał odbędzie się 31 maja, a koncert odbędzie się tuż przed rozpoczęciem spotkania. Stadion Allianz Arena, który na co dzień gości Bayern Monachium, stanie się na ten wieczór światową stolicą piłki nożnej i muzyki.
fot. główne: Jordan Strauss/Invision/AP
