Gwiazdy dzisiejszego rankingu nikomu nie trzeba przedstawiać. Można nie lubić, można nienawidzić, ale w momencie, gdy krytycy jednogłośnie mieszają filmy Patryka Vegi z błotem, Polacy tłumnie biją do kin, by móc powiedzieć „kurwa, rzeczywiście”.
Ja widocznie uwielbiam mówić „kurwa, rzeczywiście”, bo z uśmiechem na twarzy i półlitrówką w kieszeni chętnie wybieram się na każdy jego film do kina. Kamil Kołodziejczyk również nie gardzi kiepskim kinem i tanią wódką, więc wspólnie przygotowaliśmy zestawienie Najgorsze filmy Patryka Vegi. Ranking zaczynamy od filmów najmniej godnych reżyserskiej nieudolności Patryka i kończymy na produkcjach vegańskich w całej swojej obrzydliwej okazałości. Część filmów olaliśmy, bo po prostu nie chce nam się ich oglądać. Śmiało jednak można przyznać, że Hans Kloss, Ciacho i Last Minute też do klasyki polskiego kina nie należą. Tak więc przestawiamy się na żarty sprzed dziesięciu lat, usypujemy kreskę używając zajebistej karty multiwalutowej Cinkciarz, dzięki której można nawalać zakupy internetowe na całym świecie i lecimy.
NWN, czyli Niespodziewana Wstawka Naczelnego: Pssst, jakieś 10 lat temu wystawiłem Ciachu 7/10… Nie wiem co gorsze – przyznawać się do tego przed tymi naszymi sześcioma czytelnikami, czy zdecydować się na re-watch, by zweryfikować ocenę…
Spodobało Ci się nasze zestawienie Najgorsze filmy Patryka Vegi?
Zobacz również:
Najlepsze horrory w historii
Najlepsze polskie seriale
Ranking filmów Marvel Cinematic Universe
Najlepsze filmy 2022 roku
13. Pitbull (2005)
Co tu dużo mówić… Świetne kino sensacyjne, wyraziste postaci, akcja jak z najlepszych gier Rockstara. To takie Psy Pasikowskiego 11 lat później. Unowocześnione, uwspółcześnione ówczesnymi realiami historyczno-polityczno-społecznymi. Nawiązanie do Psów nieprzypadkowe. Pitbullowe uniwersum trochę się rozrosło, a zakończył je – naprawdę zakończył – właśnie Władysław Pasikowski. Jak J.J. Abrams nie potrafił zakończyć najgorszej starwarsowej trylogii, którą sam zaczął, tak Pasikowski pięknie zebrał do kupy to, co w Pitbullach najlepsze, nie mając z tym wcześniej nic do czynienia. A wspominając wcześniej gry Rockstara… Mamy tu pierwsze ujęcia z góry, jak w pierwszych grach z serii GTA. Wtedy to było naprawdę woooooow. To był pierwszy pełnometrażowy film Patryka Vegi i wybaczamy mu lekką niesubordynację. (Kamil Kołodziejczyk)
12. Pitbull. Nowe Porządki (2016)
Teoretyczna kontynuacja Pitbulla to gangsterskie kino sensacyjne pełną parą. Wydziarany policjant z grzebieniem na głowie, kontra elegancki typas zwany „Babcią”, który mianuje się królem podziemia Mokotowa. Dresiarstwo bije z ekranu na kilometr, ale całkiem zgrabnie zgrywa się z przedstawionym światkiem przestępczym. Niedorozwinięcie umysłowe złodupców tylko podbija uczucie niepewności oraz nieobliczalności ich działań. Fabuła jest chaotyczna, ale nie pozwala się nudzić, humor niby żenuje, a jednak śmieszy, większość postaci jest dziwna, ale jakoś fascynuje. Ja w sumie poszedłem do kina dobrze się bawić, a wyszedłem kompletnie zszokowany. Ilość zła, widzianego na ekranie niewątpliwie mnie przerosła. Nowe Porządki to dobry film, ale daje bardzo solidne podwaliny pod wszystko to, co Vega wysra w najbliższej przyszłości. (Daniel Kurbiel)
11. Small World (2021)
Patryk Vega, Julia Wieniawa, prostytucja nieletnich i Adamczyk mściciel – to nie mogło się udać… No, ale nawet się udało. Spodziewałem się najbardziej podłego żartu na ofiarach przemocy seksualnej, czegoś spuszczającego się na twarz wszystkiemu co ludzkie i dobre. Tymczasem Small World to… to jest film. Ciężko już używać słowa niezły lub dobry, ale całkiem solidny. Przede wszystkim jest to film, który opowiada jakąś historię, a nie jest tylko teledyskowym montażem różnych scen. Polski papież w głównej roli godnie prowadzi fabułę i pokazuje prawdziwą drogę bohatera. Poza tym, że jest tu sensacja i dramat, pojawia się też sporo siły gatunkowej. Zobaczymy dwie naprawdę porządne strzelaniny, a nawet nawiązania do Kubricka. Może jeszcze brakuje Patrykowi do Luca Bessona, ale jest to kontrowersyjne i szokujące kino pokroju Uprowadzonej. Więcej w recenzji Kamila. (Daniel Kurbiel)
10. Pitbull. Niebezpieczne kobiety (2016)
Jeśli Nowe porządki jeszcze dzieliły opinię publiczności, tak z Niebezpiecznymi kobietami przyszła świadomość, jaki kierunek reżyserski obiera Vega. Wszystko co podobało się w poprzednim filmie, tutaj zostało podbite do potęgi. Napakowany debil jest jeszcze większym debilem, bohaterowie mówią jeszcze bardziej monotonnie, gagów i żarcików na szkolnym poziomie jest znacznie więcej, a główni bohaterowie z Nowych Porządków, nie mają tu żadnego zadania – ot, co są, bo wcześniej się podobało. Reżyser się rozkręca na dobre, ale wciąż jest jakieś ale… Nowe postaci mają swoje historie, które przejmują i wciągają. Czarny charakter może niedorzeczny, ale jednak ma coś w sobie co zapada w pamięć. Fabijański, Kulig, Cielecka i Bachleda-Curuś dają popis naprawdę dobrego aktorstwa. To wszystko sprawia że film ląduje dopiero na 10 miejscu. (Daniel Kurbiel)
9. Bad Boy (2020)
Bad Boy to po prostu film o dresach… a kto jak kto, ale Patryk Vega dresiarza rozumi. No i ma to swoją siłę. W tym filmie większość sprzedawanych nam idiotyzmów wypada naturalnie, bo dotyczy środowiska idiotów. Wiecznie nafukany Królikowski idealnie odnajduje się na czele gangu kibolskiego, a zdecydowanie zużyty już Stramowski daje nam jeszcze jeden godny występ i piękny monolog na temat trunków wysoce wybrakowanych. Kibice Vegi kastrują przeciwników młotkiem, łamią nogi swoim piłkarzom, innym je odcinają – jak to w życiu. Jest to kolejny film z serii „Obnażanie brutalnej prawy o …”, która śmieszy, bawi i edukuje.
I naprawdę taka forma ma dla mnie więcej sensu, niż sprzedawanie nam pozornej „siły braterstwa” z Hooligans, jednak są to już lata Patrysia w pełni opierzonego, więc nie zabraknie szalonych atrakcji. Andrzej Kiepski gra po raz kolejny Gebelsa, ale w sumie inaczej się nazywa i generalnie nie jest Gebelsem. Trochę to bez sensu, ale bohater wciąż by się bronił, gdyby nie został od połowy filmu sprowadzony do roli błazna na orbitreku (bo lekarz powiedział mu, że jest spasiony… czy coś tam). Poza tym nie ma takich brzydkich słów, które mogłyby opisać występy aktorskie Stuhra, Zawadzkiej i Kożuchowskiej. Film w swoim dresiarskim tonie po prostu był za dobry, dlatego reżyser musiał to jakoś zbalansować. (Daniel Kurbiel)
8. Służby specjalne (2015)
Niby jakiś ważny film i ciekawa tematyka, a nic w zasadzie z niego nie wynika. Są służby, są specjalne, ale niespecjalnie nas to interesuje. Dobra – sceny w Afganistanie są fajnie zrobione, mamy gadanie po arabsku w zasadzie bez napisów i nic nie rozumiemy, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Ja wiem, my się tak zawsze czepiamy tego złego dźwięku w polskich produkcjach, a spójrzmy choćby na filmy Nolana. Tyle, że w naszych filmach nie ma napisów. Ciekawą rzeczą w filmie jest pojawianie się co chwilę tłumaczeń tej specjalistycznej wojskowej gadki. A wiecie, kiedy byłaby bardziej potrzebna? Podczas wszystkich kwestii wypowiadanych przez korpobohaterkę Kamili Baar. Sam pracuję w korporacji, ale staram się tego ohydnego korpobluzgania używać w jak najmniejszym stopniu. A tutaj? Jej juser ma takie fakapy, że zarikłestowałbym ASAP jakieś wyczelendżowanie tego isiu na ardżent mitingu z jej TL. Dobra, za dużo, idę się wyrzygać. (Kamil Kołodziejczyk)
Kontynuuj czytanie rankingu Najgorsze filmy Patryka Vegi na następnej stronie
Strony: 1 2
