Baz Luhrmann potwierdza wersję reżyserską Elvisa

Reżyser Moulin Rouge, Wielkiego Gatsby’ego oraz Elvisa potwierdził istnienie reżyserskiej wersji swojego najnowszego filmu.

I to nie wersja reżyserska a’la Marvel, gdzie dodają dwie-trzy sceny i zbijają kasę na ponownej dystrybucji kinowej, o nie. Luhrmann stwierdził w wywiadzie, że wersja reżyserska Elvisa trwa bite cztery godziny, czyli ponad godzinę dłużej niż finalna wersja (159 minut), która zadebiutuje na ekranach w ten piątek. Pośród usuniętych scen znalazły się między innymi spotkanie Presleya z Nixonem w 1970 roku czy interakcje Elvisa ze swoim zespołem.

Zobacz również: Elvis – recenzja filmu. Audiowizualna uczta, którą koniecznie trzeba zobaczyć w kinie

Elvis zadebiutuje w kinach 24 czerwca. Podczas ostatniej edycji Cannes, gdzie film miał premierę, dostał on 10-minutowe owacje na stojąco. Naszą recenzję znajdziecie powyżej.

Oficjalny opis filmu: Historia Elvisa Presleya (Butler) zgłębia złożoną, ponad dwudziestoletnią relację Presleya z Parkerem (Hanks), która rozpoczęła się wraz z początkiem bezprecedensowej kariery piosenkarza, na tle ewoluującego krajobrazu kulturowego i końca amerykańskiej niewinności. Kluczowym elementem opowieści jest jedna z najważniejszych i najbardziej wpływowych osób w życiu Elvisa, Priscilla Presley.

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze