Autopsy powracają z nową płytą!

Autopsy powracają z nowym, pierwszym od 2014 roku albumem, który będzie nosił tytuł Morbidity Triumphant. Materiał ukaże się 30 września. Ósmy album w dyskografii zespołu przynosi wiele zmian (nowy basista, nowe logo), ale jedno pozostaje niezmienione: Autopsy wciąż cieszy się statusem zespołu kultowego.

Pierwsze płyty Amerykanów – wydany w 1989 roku Severed Survival oraz Mental Funeral z 1991, zaliczane są do absolutnej klasyki death metalu. Nowy album jest dowodem na to, że zespół nie stracił zapału do komponowania dzikich, ociekających brutalnością utworów i nadal nie waha się w swojej twórczości przekraczać granic przyzwoitości. Morbidity Triumphant z całą pewnością zadowoli zagorzałych fanów grupy, ale na pewno przysporzy zespołowi nowych zwolenników – materiał można uznać za jedną z najlepszych pozycji w dotychczasowej dyskografii Autopsy.

Zobacz również: Oto finalny rozkład jazdy nadchodzącego wielkimi krokami festiwalu Brutal Assault!

Jak zwykle w przypadku Autopsy, siłę napędową całości stanowią wirtuozerskie, schizofreniczne partie gitar Erica Cutlera i Danny’ego Corallesa, (które z łatwością przechodzą od death metalowego szaleństwa do ciężkiego doom metalu), oraz legendarny perkusista i wokalista Chris Reifert. Morbidity Triumphant został nagrany w Opus Studios pod okiem wieloletniego współpracownika zespołu, Adama Munoza. Masteringiem zajął się Ken Lee, a okładkę stworzył Wes Benscoter (Slayer, Bloodbath).

 

Tracklista:

1. Stab The Brain [03:15]

2. Final Frost [04:09]

3. The Voracious One [04:27]

4. Born In Blood [03:48]

5. Flesh Strewn Temple [04:01]

6. Tapestry Of Scars [04:57]

7. Knife Slice, Axe Chop [02:49]

8. Skin By Skin [04:09]

9. Maggots In The Mirror [01:43]

10. Slaughterer Of Souls [04:27]

11. Your Eyes Will Turn To Dust [03:41]

autopsy

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze