Immortality – recenzja gry. Fabuła i długo, długo nic

Rok 2015. Rozdanie nagród The Game Award. Najlepsza narracja. Wiedźmin 3 ma zmieść konkurencje, jednak nieoczekiwanie… wygrywa Her Story. Niezależna, bardzo oryginalna gra detektywistyczna, gdzie wpisując słowa kluczowe w wyszukiwarkę należy samemu poskładać w całość fragmenty opowieści. Teraz twórcy tamtej gry powracają i wydają swoją trzecią grę – Immortality. Co 7 lat temu wyszło interesująco tutaj… Jest raczej irytujące.

Immortality jest to gra, którą można nazwać interaktywnym filmem, bo typowej rozgrywki tutaj nie uwiecznimy. Gracz kontroluje marker filmowy za pomocą którego może przybliżać, oddalać, przyspieszać i zatrzymywać obraz. Wtedy szukamy najbardziej interesującego punktu zaczepienia – aktorki, kwiatu, zwierzęcia. Następnie dostajemy dostęp do kolejnego fragmentu i tak w kółko, aż poznamy całą historię. Celowo nie będę opisywał poszczególnych wątków w grze, ponieważ fabuła to tak naprawdę jedyne co może tutaj zaskoczyć.

Zobacz również: Mafia 4 – 2K potwierdza rozpoczęcie prac nad grą

Jest rok 1968. Marisa Marcell to mało znana młoda aktorka, która dostała szansę, by wystąpić w nowym filmie znanego reżysera. Filmie, utrzymanym w klimacie religijnym z wątkami fantastycznymi. Fabuła opowiada o dziewczynie, co dostała się do klasztoru i nawiązała bliższe stosunku z pastorem. Film ten nigdy nie został ukończony. Kolejną produkcją, w której Marisa wystąpiła to Minsky. Thriller, w którym zamordowany zostaje artysta, a główną oskarżoną jest jego muza. Ten również nie został nigdy ukończony. Trzecim filmem jest Two of Everything, który powstał 20 lat później. Wtedy właśnie Marisa zniknęła, a gracz musi poznać tę tajemnicę.

Minsky - Immortality

Aktorstwo to coś, co zasługuje na pochwałę. Wszystkie postacie zostały zagrane wyśmienicie, a ich przechodzenie z aktora w postać wypada naprawdę przekonująco. Na przestrzeni całego tego czasu mamy możliwość zobaczyć zmianę, jaką Marisa przeszła od naiwnej dziewczyny do pewnej siebie kobiety. Dodatkowo klimat i realizacja całości robi wrażenie!!! Otoczka, talk show, jakość obrazu, a nawet styl napisów jest odwzorowany perfekcyjnie. Ciężko nie uwierzyć, że to prawdziwy film z lat 60-tych.

Immortality - opis

Szkoda tylko, że tak właściwie to wszystko, co Immortality ma do zaoferowania. Ciekawa fabuła oraz pomysł, jak odkrywać kolejne fragmenty filmów. Całość niestety ma charakter przypadkowy. Klikając na twarz aktorki raz zobaczymy fragment, który już mamy, a raz dostaniemy ujęcie kończące. Można klikać na wszystko po kolei, a historia i tak sama się ułoży, o ile dostaniemy potrzebne fragmenty filmu. A może to  nastąpić prędko, jak i po długim czasie. Tym bardziej, że nie dostajemy żadnej informacji czy to nowy, czy stary fragment.

Zobacz również: Terminal List – recenzja serialu. Podrasowany remake 'Strzelca’?

Irytujące jest to, że nigdy nie wiemy ile części nam brakuje. Jedynym wyznacznikiem jest osiągnięcie, które zdobywamy, gdy zaliczymy znaczny progres. Posiadając fragment oznaczony jako 8B oraz 8D, nie mam pewności, czy fragment 8C istnieje, ani jak go odszukać, bo za dużo w tej grze to element przypadku. Do tej pory odblokowałem 160 fragmentów i nie wiem, ile mi jeszcze brakuje. Mogę jeszcze klikać i szukać dalej, tylko brak jasnego wskaźnika bardzo demotywuje.

Immortality - fragmenty

Można zauważyć, że nie opisuje tu za bardzo aspektów czysto gameplayowych, głównie dlatego, że mało jest gry w grze. Jest to produkcja, która z całą pewnością lepiej by się sprawdziła na Netflixie jako interaktywne dzieło pokroju Czarne Lustro: Bandersnatch. Gdyby gra sprawniej informowała o moim progresie, byłoby o wiele lepiej. Ciężko jest polecić z czystym sumieniem tę produkcje. Na szczęście, jest ona dostępna w Xbox Game Pass, więc jeżeli opłacacie tę usługę to z pewnością warto rzucić okiem – w innym wypadku lepiej dać sobie spokój.

Plusy

  • Fabuła
  • Klimat
  • Ciekawa koncepcja

Ocena

5 / 10

Minusy

  • Za dużo przypadkowości
  • Brak informacji na jakim etapie jestem
  • Powtarzalna rozgrywka
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze