Czy Sony szykuje dla nas niespodziankę? Widmo Metal Gear Solid Remake

Co rusz z martwych powraca temat Metal Gear Solid Remake. Niebywale klimatyczna i kultowa produkcja miałaby zostać odświeżona za sprawą Sony. Tak głoszą backstage’owe informacje. Czy możemy się zatem spodziewać, że po tylu latach małymi kroczkami dotupta do nas wymarzony remake?

Pierwsze informacje na temat tego jakoby producent z szeregów Playstation sprawował pieczę nad tym odświeżeniem doszły do opinii publicznej już w 2020 roku. Nie zostało to jednak potwierdzone ze strony Konami. Ostatni czas pokazał natomiast, że oryginalni twórcy Metal Gear Solid zmienili swoją politykę działania w branży gier. Miałaby ona polegać między innymi na odstępowania swoich IP zewnętrznym studiom. W końcówce 2022 roku zaowocowało to mnogością zapowiedzi i prezentacji wielu odsłon z serii Silent Hill. Konami zapowiada, że na tym nie koniec.

Zobacz również: The Last of Us – recenzja pierwszego odcinka

Metal Gear Solid Remake

Temat wykopany został przez redakcję Areajugones. W oparciu o zaufane źródła, w ubiegłym roku przekazała, że Sony prawdopodobnie zaprezentuje rzeczone odświeżenie na nadchodzącym The Game Awards, gdyż informacja pochodzi jeszcze z czasu z przed tej imprezy. Niestety do tej pory nie doczekaliśmy się żadnej informacji na temat remake’u MGSa.

Zdaniem redakcji z pełną pewnością możemy się spodziewać iż Metal Gear Solid Remake powróci. Domniemają oni również, że zapowiedź miałaby się odbyć przed majem 2023 roku. Areajugones wyraźnie upatruje terminu prezentacji przez wydawcę lub deweloperów już w lutym bądź marcu tego roku.

Zobacz również: Mumie – recenzja filmu. Miłość, szmaragd i krokodyl

Odświeżenie pierwszej historii Snake’a miałaby znaleźć się wyłącznie na PlayStation 5. Ten fakt mogą  potwierdzać doniesienia, zdaniem których Bluepoint Games jest zaangażowane w rozwój i pracę nad grą. Studio mogłoby działać na rzecz powstania remake’u MGSa już od 5 lat. Być może to właśnie ten tytuł skrywa się za nieoznaczoną paczką z zajawki z końca roku udostępnionej przez studio.

Tymoteusz Łysiak

Entuzjasta popkultury, który najpewniej zamiast kolejnego "Obywatela Kane" wolałby w kinie więcej produkcji w stylu "Toksycznego mściciela". Fan dziwności, horroru, praktycznych efektów, kociarz, psiarz i miłośnik ludzi. W grach lubujący się w satysfakcjonującym gameplay'u. Życie teatrem absurdu.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze