Battlefield 7 ma powrócić z kampanią dla pojedynczego gracza. W przeciwieństwie do ubiegłej części serii czyli Battlefielda 2042 pozbawionej tej części rozgrywki. Odbiór ze strony fanów był w tej kwestii absolutnie negatywny. Stąd decyzja DICE nikogo nie dziwi. Teraz deweloper planuje się zreflektować i do pracy nad kampanią powołał dwie niezależne ekipy.
Wraz z nadejściem września 2022 roku studio oficjalnie potwierdziło iż Battlefield 7 powróci ponownie z kampanią fabularną – firma powołała do tego nowy zespół pracujący w Seattle, który odpowiedzialny będzie za stworzenie kampanii fabularnej umiejscowionej w uniwersum długoletniej serii.
Zobacz również: IEM 2023 – relacja z wydarzenia. Jest e-sport? Jest impreza!
Na łamach portalu Gamesindustry.biz Christopher Dring dał znać iż nad siódmą częścią Battlefielda prace prowadzą trzy zespoły. DICE sprawuje pieczę nad trybem wieloosobowym, Ridgeline Games (nowa ekipa pod przewodnictwem Marcusa Lehto tworzy historię zaś Ripple Effect dostało dość enigmatycznie brzmiące zadanie zapewnienia graczom „zupełnie innego doświadczenia” . W tym momencie okazało się, że również studio DICE powołało do życia drugi skład do pomocy Ridgeline Games w opracowaniu kontentu dla pojedynczego gracza.
Rebecka Coutaz pełniąca rolę wiceprezes i dyrektorki generalnej w DICE. Prowadząc dialog z przytoczonym wcześniej portalem Gamesindustry.biz powiedziała, że to bardzo mocne „proaktywne podejście”. Podkreśla iż firma wykorzystuje swoje ogromne możliwości tworząc grę z pomocą trzech studiów co daje szansę na wykorzystanie wielu niepowtarzalnych i niepodważalnych talentów. DICE bardzo chce pomóc Ridgeline Games w napisaniu kolejnego epizodu wojennej ścieżki serii Battlefield.
