IEM 2023 – relacja z wydarzenia. Jest e-sport? Jest impreza!

Katowicki IEM, czyli Intel Extreme Masters to coroczna impreza poświęcona w całości e-sportowi. Jest to miejsce, które na jeden weekend lutego skupia w sobie ogromną rzeszę graczy, internetowych twórców, a także cosplayer’ów. Na czym w tym roku uczestnicy mogli zawiesić oko? Dowiecie się, czytając ten artykuł.

IEM 2023 tuż obok poznańskiego PGA (Poznań Game Arena) należy bezsprzecznie do jednego z najważniejszych eventów w kalendarzu graczy. W tym roku trwało ono w dniach 10-12 lutego. Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że tegoroczna edycja Intel Extreme Masters była moją pierwszą. Zamierzam jednak spojrzeć na nią z perspektywy porównawczej do innych wydarzeń tego typu w Polsce. Podczas katowickiej imprezy mamy dostęp do dwóch różnych obszarów – Spodka oraz IEM Expo w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Wstęp na tę pierwszą strefę jest biletowany, natomiast na drugą wejście było całkowicie darmowe. Z tego też względu Expo cieszyło się naprawdę dużą popularnością. Co ciekawego mogliśmy tam zobaczyć?

Zobacz również: Hi-Fi Rush – recenzja gry. Devil May Cry spotyka Patapony

To naprawdę budujące uczucie, gdy widzimy wspólnie integrujących się graczy w różnym wieku. Dla niektórych z nich jest to pierwsze i fundamentalne spotkanie ze światem gier, natomiast pozostali dzielnie im w tej przygodzie towarzyszą. Niezależnie, czy ktoś przyjechał na IEM 2023 ze znajomymi, wujostwem, rodzicami czy rodzeństwem – jeśli przekroczyliście już pierwszy próg Międzynarodowego Centrum Kongresowego to mogliście poczuć, że doszczętnie przepadniecie w tym miejscu. Dookoła było tak wiele stref do obejrzenia, a poczucie czasu nagle zdało się dla graczy być ogłuszającą umiejętnością.

Jedną z najbardziej dominujących i najefektowniej zaprezentowanych stref było Nintendo. Mogliśmy na nim spróbować swoich sił w naprawdę szerokim wachlarzu tytułów – przez Pokemony, Bayonettę 3, Kirby and the Forgotten Land czy odwieczne klasyki takie jak seria o Mario. W wyżej wymienione gry mogliśmy popykać zarówno na klasycznych modelach konsol jak i na Nintendo Switch, co stanowiło naprawdę przyjemną odmianę. Na co szczególnie chciałabym zwrócić uwagę to fakt dużej ilości stanowisk do grania. Dzięki temu nie tylko wypróbowaliśmy większą ilość tytułów, ale także sam czas oczekiwania w kolejce diametralnie się skrócił. PGA powinno wziąć w tej kwestii przykład ze swojego śląskiego pobratymcy.

Zobacz również: Najlepsze gry na PlayStation 5

Zdecydowane tłumy zbierały się tuż obok stanowiska Lenovo Legion, które wprost hulało od atrakcji zapewnianych od samiuśkich godzin porannych. Ci gracze, którzy zdecydowali się odwiedzić te stoisko mogli liczyć na rozrywkę w postaci konkursów, które sprawdzały ich błyskotliwość oraz kreatywne myślenie. Odbywały się tam także konkursy e-sportowe, w których to publiczność nie raz musiała wykazać się swoimi specjalnymi umiejętnościami niezwiązanymi z grami, by w ogóle móc zostać dopuszczonymi do turnieju. Oprócz tego, w przerwie od konkursów zapraszano widownię do wspólnej integracji podczas grania w Counter Strike czy Call of Duty.

Innym, równie ważnym jak i pokaźnym stoiskiem na IEM 2023 było to reprezentowane przez firmę Intel. Wystawiono na nim komputery z serii G4M3R, które nieustannie były w trakcie użytkowania przez zapalonych graczy oraz fanów nowinek technologicznych. Prócz tego, chętni mogli wziąć udział w konkursie PC Master Challenge. Polegał on na tym, iż w ciągu niespełna 30 minut musisz złożyć nie tylko kompletny, ale także działający komputer. Emocji było co nie miara, bowiem składanie własnego komputera potrafi być sztuką. Zwłaszcza takie, które dodatkowo jest opięte wymaganiami czasowymi. 

Warto także nadmienić, że także na tym stoisku mogliśmy poczuć się niczym aktorzy grający na planie Avatara 2. Wskakując na greenscrena mogliśmy odegrać dowolnie wybraną przez nas rolę, a następnie zostawaliśmy przeniesieni do filmiku z wirtualnego świata inspirowanego futurystyczną przyszłością. Fantastyczna atrakcja, serio! Polecam kiedyś spróbować na własnej skórze.

Zobacz również: Dead Space – recenzja gry. Tylko remake i aż remake

Gdy ktokolwiek wypowie słowo „Warka” w Waszym otoczeniu, wówczas skojarzenia potrafią być naprawdę jednoznaczne. Jednak nic bardziej mylnego. Zwłaszcza w przypadku samego IEM 2023, bowiem firma niedawno utworzyła własną inicjatywę o nazwie Warka Planet of Gamers. Strefa, którą stworzyli zaprezentowała naprawdę nowatorski sprzęt. Na jednym z dwóch stanowisk VR-owych mieliśmy dostępny symulator lotu paralotnią. Na kolejnym mogliśmy postrzelać i poczuć się niczym mech z gry Portal. Długie kolejki, jakie ustawiały się do tych atrakcji tylko potwierdzały wysokie zainteresowanie rozszerzoną rzeczywistością. Miejmy nadzieję, że na przyszłych e-sportowych wydarzeniach również będziemy mogli spotkać się z takimi urozmaiceniami. 

Zobacz również: Fire Emblem Engage – recenzja gry. Mamy tu fanów japońszczyzny?

Gdy poczuliśmy się zmęczeni lub przytłoczeni przez nadmiar bodźców wokół nas, wówczas mogliśmy skorzystać ze specjalnej strefy relaksu przygotowanej przez miasto Katowice. Wygodne pufy, poduszki czy podwieszane szklane hamaki – słowem każdy mógł znaleźć ukojenie dla swoich pleców. Na spragnionych graczy czekał również dostęp do butelkowanej wody, co było naprawdę miłą inicjatywą.

Nie mogłabym również zapomnieć o części wydarzenia poświęconej cosplay’owi, której jak zwykle wyczekiwałam niczym świątecznych prezentów pod choinką. W tym roku odbyły się dwa konkursy cosplayowe, które za zadanie miały wyłonić najbardziej utalentowanych twórców kostiumów. Warto nadmienić, że podczas takich konkursów na wygraną przekłada się naprawdę szereg różnych aspektów – począwszy od czystości wykonania elementów, zastosowania różnorodnych technik czy chociażby gry scenicznej połączonej z ekspresją i mimiką godnych odgrywanej postaci. Trzeba przyznać, że cosplayerzy nie zawiedli i zaprezentowali naprawdę wysoki poziom.

Od lewej: @sweeleo_cosplay jako Soraka oraz @puddingcosplay jako Jinx z Arcane

Zobacz również: Evil West – recenzja gry. Yee-haw czy nie yee-haw?

Na stanowisku Intel pierwsze miejsce zdobyła cosplayerka Amathys Terra jako Nova ze StarCraft II, drugie Cyperian Workshop jako Ascendant Lord z ESO, natomiast trzecie miejsce przypadło Endzi jako Caitlyn z Arcane. Warto dodać, że całość konkursu została przeprowadzona w stylu catwalk, czyli uczestnicy musieli zrezygnować z artystycznych występów na rzecz dynamicznego przejścia po scenie z zachowaniem charakterystycznych póz dla postaci. Drugi, oficjalny konkurs cosplay odbył się w sobotę wieczorem. Co ogromnie mnie zszokowało i zasmuciło jednocześnie, to ilość przestrzeni przeznaczonej dla widzów jak i samych uczestników. Wydawało mi się, jakby ideą tego konkursu nie było przeżywanie go na żywo, a oglądanie zwinnie prężących się kamerzystów, którzy zajmowali praktycznie tyle samo miejsca co sami cosplayerzy. Słabe oznakowanie miejsca konkursowego również dolało oliwy do ognia, bowiem na nieoficjalnym konkursie cosplay na strefie Intel zgromadziło się znacznie więcej widzów. 

Razem ze zwyciężczynią konkursu cosplay Amathys Terra jako Nova ze StarCraft II
Razem ze zwyciężczynią konkursu cosplay – Amathys Terra jako Nova ze StarCraft II

Jednakże skupmy się na pozytywach – serca widowni skradł Johnny Silverhand z Cyberpunka ze swoją wystrzałową gitarą, Aya z Assassin’s Creed oraz Ranka Lee z Macross Frontier. Oprócz głównych zwycięzców zostały także przyznane trzy wyróżnienia. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji oglądać konkursu cosplay, wówczas naprawdę polecam nadrobić tę zaległość jak najszybciej.

Podsumowując całe wydarzenie, czy warto było odwiedzić IEM 2023? Myślę, że tak. Zdecydowanie jest to miejsce, gdzie każdy z graczy czuje się niczym ryba w wodzie. Fakt faktem, należąc do grona graczy-amatorów, już wtedy jesteśmy w stanie wydobyć ogrom e-sportowych chwil pełnych emocji. I nie poświęcając przy tym ani złotówki na wejściówkę!  Jeśli wirtualne światy mieszczą się w kręgu Waszych zainteresowań lub być może chcielibyście zostać profesjonalnym graczem w przyszłości, wówczas powinniście czym prędzej skierować swoją uwagę w kierunku Katowic, gdzie bije serce elektronicznej rozrywki. Na pewno nie pożałujecie wizyty na zapowiedzianym IEMie w 2024 roku.

ŚLEDŹ NAS NA IG

Weronika Sweeleo Zator

Miłośniczka gier na konsole starszej generacji oraz komputerowych tytułów fantasy i RPGów. Po godzinach robiąca cosplaye postaci z popkultury, które wcale nie są tak mobilne jak przedstawiają je twórcy gier. Kofeina i poduszki z nadrukami anime waifu to moi wieczni sprzemierzeńcy („• ᴗ •„)

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze