Zuta porywa nowym singlem Chodźmy w tan

Ja mam plan – chodźmy w tan! Tak nowy singiel duetu Zuta odpowiada na problemy z zasypianiem. Od pierwszych nut utwór powoli wciąga do swojego wnętrza. Zaprasza do wzięcia udziału w historii narratorki, która nocami wyrusza na polowanie.

Podkład, który komponował Maks stanowił wyzwanie. Był bezsprzecznie taneczny, aż onieśmielająco taneczny. Pojawił się strach – byle nie zepsuć! Gdy Maks sięgnął po bas nadał utworowi jakiejś płynności. Można było poczuć wiatr we włosach. Temat przyszedł sam. Tekst przyszedł sam. Tak jak przychodzą myśli, gdy już prawie zasnęliśmy, ale jeszcze mamy resztki świadomości.

– wspomina Zuta

Z gotowym demo duet (Zuzanna Lipowicz i Maks Mikulski) pojawił się u producenta Marcina Borsa, który podchwycił przerysowany styl Zuty i dodał parę komiksowych zabiegów. Poprowadził wokal tak, by pozostał cyniczny i lekko narcystyczny – bez proszenia się o atencję.

Zuta o utworze Chodźmy w tan

Ten singiel to fantazja na temat. To reprezentacja nocy doskonałej – plan jest prosty i zrealizowany od A do Z, bez żadnych potknięć. Co ważniejsze, nie pozostawi po sobie żadnych śladów, bo ze wschodem słońca wszystko zostanie odcięte. Ukryte w pudełku TAN. Do następnego razu.

Źródło obrazka wyróżniającego: materiały prasowe/ Agora


ŚLEDŹ NAS NA IG
https://instagram.com/popkulturowcy.pl
Krystian Błazikowski

Cichy wielbiciel popkultury. Pisanie zawsze było cichym marzeniem, które mogę zacząć spełniać. Na co dzień wielki fan Marvela, fantasy oraz horroru. Całość miłości do filmu domyka kino azjatyckie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze