Disney Illusion Island – recenzja gry. Na rodzinne spędy z najmłodszymi jak znalazł

Gdy Illusion Island zostało ukazane światu po raz pierwszy we wrześniu ubiegłego roku, był to tytuł dość zaskakujący. Nie dlatego, że jest to metroidvania w świecie Disneya, ale dlatego, że produkcja miała ukazać się wyłącznie na Nintendo Switch.

Pierwsza zapowiedź Disney Illusion Island nastroiła graczy bardzo pozytywnie. Czwórka kultowych bohaterów Disneya (minus Daisy), bardzo wdzięczna dla oka oprawa graficzna i rozgrywka mająca zapewnić fun zarówno solo jak i w koopie. Czemu więc gra ominęła PlayStation, Xboxa oraz nawet komputery osobiste i zawitała jedynie na konsoli wielkiego N?

Zobacz również: Moving Out 2 – recenzja gry. Niech sypie się szkło

Najpewniej dlatego, że z wymienionych platform do grania, to właśnie Switch jest utożsamiany z platformą familijną. Wiecie, promującą granie z rodziną i przyjaciółmi w tytuły oscylujące między PEGI 3 i PEGI 7. A Disney Illusion Island jest dokładnie taką produkcją – ładną, słodką i nastawioną na granie w kooperacji. Bo przyjaźń zawsze zwycięży i tak dalej.

Jak wspomniałem, Illusion Island to przedstawiciel specyficznego gatunku – metroidvaniiCo to oznacza? Ano to, że będziemy przemierzać dwuwymiarowe, obszerne mapy, zdobywać nowe umiejętności, aby dotrzeć w miejsca dotychczas niedostępne i walczyć z bossami. Muszę jednak zaznaczyć w tym miejscu, że słowo walczyć jest tu mocno na wyrost, albowiem w najnowsza produkcja z Myszką Mickey i spółką została wykastrowana z tego jakże ważnego elementu. Cała rozgrywka oparta jest wyłącznie na akrobacjach naszych bohaterów – skaczemy, odbijamy się od ściany, huśtamy po linach.

Zobacz również: Najlepsze bajki Disneya

Skakałem, odbijałem i huśtałem, chodząc wte i wewte po mapie, zbierając różne znajdźki. Grałem tak w przekonaniu, które towarzyszyło Bolcowi przy seansie Śmierci w Wenecji, aż w końcu mnie olśniło – lepiej nie będzie. To jest tytuł skierowany do całkowicie innego odbiorcy niż hardkorowi zapaleńcy metroidvanii. Disney Illusion Island przeznaczone jest tylko i wyłącznie dla małoletnich dzieciaków i ich niezbyt ogarniętych (w grach, oczywiście) rodziców.

Nie nazwałbym jej złą grą. Drzemie w niej ogromny potencjał, który po prostu nie został do końca wykorzystany. Popatrzcie tylko na stronę wizualną Illusion Island! Nie jest to tytuł na odwal się, bo to produkt Disneya i i tak się sprzeda. Włożono w niego trochę serducha i poza prostą (żeby nie powiedzieć prostacką) rozgrywką, tytuł ten naprawdę się broni. Dużo tu humoru i niezłych pomysłów, którym po prostu brakuje pazura.

Dlatego też jeśli macie dzieci, (raczej mniejsze niż większe) jest to tytuł idealny dla nich. Ja natomiast mam nadzieję, że potencjalna dwójka uwolni kryjący się w Illusion Island potencjał i poza ładną oprawą, dostaniemy również wciągającą rozgrywkę.

Plusy

  • Dla dzieci i rodzin - może być całkiem niezłym tytułem
  • Urocza oprawa audiowizualna
  • Humor

Ocena

6 / 10

Minusy

  • Nie oferuje za wiele pod względem rozgrywki - skaczesz, skaczesz, skaczesz i jeszcze raz skaczesz
  • Zmarnowany potencjał
Filip Szafran

Fan Batmana. Lubi Popkulturę więc o niej pisze

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze