Seriale MCU z dużymi opóźnieniami!

Właśnie otrzymaliśmy informacje o przesunięciach premier seriali Marvela. Niektóre z nich z naprawdę dużymi opóźnieniami. Co wiemy?

Z powodu ciągle trwającego strajku scenarzystów i aktorów Marvel Studios zdecydowało się na opóźnienie wielu premier seriali MCU. Decydują się na ten krok, aby skoncentrować swoje wysiłki na tym, żeby każdy z nadchodzących tytułów był w pewnym sensie wydarzeniem dla fanów. Studio zdecydowało teraz, że rozłożenie swoich treści w czasie jest bardziej rozważną strategią.

Najbliższym zapowiadanym serialem MCU był Loki, którego data premiery pozostaje bez zmian. Jego drugi sezon zadebiutuje na platformie Disney+ już za miesiąc, a dokładniej 6 października. W okresie świątecznym  otrzymamy drugi już sezon serialu animowanego What If…? (A gdyby…?), choć nie ma on nic związanego ze Świętami Bożego Narodzenia.

Zobacz również: One Piece – recenzja serialu. Warto było czekać

To niestety tyle z dobrych wiadomości dla fanów uniwersum Marvela. Echo, spin-off serialu Hawkeye z Alaquą Cox w roli głównej został pierwotnie zapowiedziany na 29 listopada, ale teraz został przesunięty na styczeń 2024 roku. Następna w harmonogramie będzie animowana kontynuacja serialu o mutantach z lat. 90 pod tytułem X-Men ’97. Początkowo planowana premiera jesienią 2023 roku zamieniła się teraz w początek 2024 roku. Agatha, spinoff WandaVision z Kathryn Hahn w roli głównej, początkowo zapowiadany na zimę 2023 roku, został przesunięty na wczesną jesień 2024 roku, gdzie posłuży jako wstęp do święta Halloween. Ów serial ponownie zmienił swoją nazwą. Na wczesnym etapie produkcji przedstawiany jako: Agatha: House of Harkness, następnie Agatha: Coven of Chaos, a teraz Agatha: Darkhold Diaries.

Ostatnim z trzech seriali MCU, o których zaraz będzie mowa – oberwało się najbardziej. Ów produkcjom przepadły daty premier i są one na razie oddalone w czasie. Nie ma nawet podanego prawdopodobnego roku, w którym je zobaczymy. Są to kolejno: Ironheart, Wonder Man i chyba najbardziej wyczekiwany przez fanów serial w całym MCU, czyli Daredevil: Born Again. Pierwszy z nich, który mieliśmy zobaczyć jesienią tego roku skupi się na postaci Riri Williams (Dominique Thorne). Postać tę mieliśmy już przyjemność zobaczyć w filmie Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu. Kolejny z nich przedstawi historię nowej postaci Marvela, czyli Simona Williamsa, w którą wcieli się Yahya Abdul-Mateen II. Serial ten nie posiadał możliwej daty premiery, ale z pewnością będzie to teraz poźniej niż studio po cichu planowało. I wisienka na torcie, czyli Daredevil: Born Again. Kontynuacja serialu Netflixa na MCU miała zadebiutować wiosną 2024 roku, ale obecnie nie ma jej nawet w harmonogramie.


Źródło obrazka wyróżniającego: materiały prasowe / Disney+ / Netflix


SHOUT AT THE DEVIL
https://www.instagram.com/popkulturowcy.pl/
Kacper Stefański

Marvelomaniak. Mam 17 lat. Mógłbym żyć całą wieczność tylko po to, żeby obejrzeć kolejny film MCU albo następną trylogię Gwiezdnych Wojen.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze