World of Warriors – recenzja gry

Niestety, to nie będzie długa recenzja. Nie będzie także przydługiego – jak to w moich recenzjach bywa – wstępu, który odnosi się do wszystkiego, tylko nie do recenzowanej produkcji. Nie będzie także zbyt wielu pochwał w stronę twórców i pozytywnej oceny na końcu. Wszystko to dlatego, że o najnowszej produkcji Mind Candy za dużo powiedzieć nie można. Z World of Warriors mam ten problem, że choć twórcy mieli świetny pomysł, to ostateczny kształt gry, niestety, pozostawia wiele do życzenia. Cholera, i znowu długi wstęp, niewiele wnoszący do merytorycznego wątku…

Można powiedzieć, że World of Warriors to taka nudna bijatyka, w której prawie każdy etap jest taki sam. I w tej chwili mógłbym zakończyć recenzję i zająć się czymś bardziej pożytecznym, no ale niestety, jakiś poziom trzeba trzymać. Wojownicy z różnych epok spotykają się w krainie fantasty, by toczyć pojedynki ze sobą oraz z zamieszkującymi ją stworzeniami. Niestety, sztuczna inteligencja matury by raczej nie zdała; walka jest banalnie prosta, a jedyne co ją utrudnia, to chaotyczny system walki. Rozgrywka offline polega na rozgrywaniu pojedynków z AI, zbieraniu gwiazdek i levelowaniu. Każda walka wygląda praktycznie tak samo (chyba, że mowa tu o walkach z bossami, równie banalnie prostymi), a różni się jedynie planszą, na której pojedynek jest rozgrywaną. Plansze są zresztą jednym z nielicznych plusów tej gry. Gracza łapie nuda gdzieś po 4 pojedynku. Ale! Jest także tryb kooperacji.

Zobacz również: Najlepsze gry na PlayStation 3

Miałem nadzieję, że coop jest tą rzeczą, która podniesie ten tytuł z kolan. Nie, nie jest. Gra jest wtedy jeszcze prostsza i tak samo nudna. No to może online? Nie tym razem. Nie wiem, co jest przyczyną tego, że nie idzie znaleźć partnera do rozgrywki online – czy w tę grę nikt nie gra, czy też serwery są uziemione. Na chwilę obecną – gra sieciowa odpada, a w niej upatrywałem największego atutu World of Warriors. Gra spokojnie mogłaby zostać na smartfonach (premierę miała w 2014 roku). Przeniesienie jej na większą konsolę (mimo że dostarczyło wyśmienitej oprawy wizualnej) i wołanie za nią takiej ceny mija się ze wszelką logiką.

World of Warriors może się dobrze sprawdzić jako taka pierwsza poważniejsza gra, tłumacząca dzieciakowi, że są różne ataki specjalne, że można wzmacniać swoją postać przez rozmaite itemy, a także działać w coopie ze znajomymi. Młodych może rzeczywiście ten tytuł zajarać, starsi gracze – trzymajcie się od tego z daleka.

Plusy

Ocena

4 / 10

Minusy

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze