Ranking filmów X-Men

Czytasz Ranking filmów X-Men 

8. X-Men

I teraz może narodzić się mała kontrowersja. Dlaczego ten film jest tak nisko? Cóż, jest to naprawdę ogromny kamień milowy w historii kinematografii, gdyż od niego zaczął się cały boom na kino superbohaterskie, jak i ekranizacje komiksowe. Niestety cierpi on na syndrom pierwszego dziecka. Fabuła może nie jest zła, ale nie oznacza to, że jest dobra. Rouge w tym filmie tak naprawdę jest beztalenciem, jedynie wątek Wolverine’a ratuje ten film. Natomiast nie zmienia to faktu, że warto go obejrzeć, zwłaszcza dlatego, że gdyby nie on, nie dostalibyśmy między innymi Iron Mana, a co za tym idzie – całego Marvel Cinematic Universe.


7. X-Men: Apocalypse

Po raz kolejny, kontrowersyjna decyzja, bo przecież dlaczego Apocalypse jest lepszy od jedynki? Otóż mówię dlaczego. Mamy tu naprawdę ciekawą historie, gdyż komiksy z serii Era Apocalypse są wybitne. Sam wątek tego boga mutanta kopie prosto w twarz i nie pozwala zebrać zębów z podłogi. Dodatkowo otrzymujemy świetnie napisanego Quicksilvera z genialną sceną w szkole Xaviera, a także jakże kiczowatą (a zarazem uroczą) scenę w Polsce, gdzie to Magneto wyemigrował, by mieć spokojne życie. Jego łamany polski brzmi może komicznie, ale podziw dla Michaela Fassbendera za próbę podjęcia się mówienia w naszym języku!


6. Nowi Mutanci

Najnowszy, a zarazem ostatni film z uniwersum mutantów z 20th Centaury Fox. Można powiedzieć, że jest to spin-off całej serii, gdyż nie otrzymujemy tutaj nic związanego z X-Men, poza paroma nawiązaniami, jak i oczywiście postaciami. Poznajemy losy Dani Moonstar, która trafia do tajemniczego szpitala, gdzie odsiaduje grupka tytułowych Nowych Mutantów. Film umieściłem tak wysoko w moim rankingu, gdyż jest on naprawdę dobry. Nie rozumiem w ogóle tak ogromnego hejtu na tę produkcje. Może to z racji, że to pierwszy marvelek, którego widziałem po długiej przerwie w kinie? A może z racji, że dzięki niemu poznałem moją filmową miłość czyli Anyę Taylor-Joy? Fabularnie może jest trochę sztampowo, jednak barwne postacie (zwłaszcza te drugoplanowe) skradają show. Świetnie poprowadzony wątek miłosny między Dani oraz Wolfsbane, a także osadzenie Marvela w klimatach horrorowo-thrillerowych wypadło naprawdę nieźle.


5. Deadpool 1 i 2

Pewnie zastanawia Was, dlaczego wrzuciłem oba Deadpoole na jedno miejsce? Otóż, obie części są równie dobre. Są to naprawdę świetne komedie ze specyficznym humorem, a także odwołaniami do innych filmów Marvela (w tym do MCU). Ryan Reynolds po raz kolejny wciela się w Pyskatego Najemnika i tak naprawdę on tutaj nie musi grać. Wygląda, jakby był wręcz urodzony do tej roli. Fabuła jest przyjemna, ale tak naprawdę schodzi na drugi bok, gdyż cała miodność tej serii opiera się o żarty. Te absurdalne, łamiące czwartą ścianę jak i też czarny humor. Wielu uważa, że Deadpool chronił uniwersum mutantów, przed ich rychłym upadkiem.

Kontynuuj czytanie Ranking filmów X-Men na następnej stronie

Strony: 1 2 3

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze