GTA VI jednak powstaje! Jest oficjalne stanowisko

Rockstar zafundowało sobie maszynkę do zarabiania pieniędzy. GTA V (a w szczególności GTA Online) to szalone źródło przychodów. Nie dziwi więc, że twórcy nie kwapią się z produkcją części następnej. Wszystko jednak wskazuje na to, że sytuacja ta się zmieni. 

Nie od dziś wiadomo, że nie trudno jest rozsierdzić środowisko graczy. A już szczególnie gdy twórcy zdają się mieć ich dobro w głębokim poważaniu. Takiej właśnie plakietki doczekało się Rockstar. Konsumenci narzekali przede wszystkim na brak nowości ze strony studia. I właściwie nie ma w tym nic bezpodstawnego. GTA V jest bowiem wydawane w kółko na nowych platformach już od prawie 10 lat. I gdy fani zaczęli już tracić nadzieję, że nawet ich wnuki nie zobaczą szóstej części Grand Theft Auto, Rockstar całe na biało zabrało w końcu głos. Wygląda na to, że GTA VI jest w zaawansowanej fazie prac.

Zobacz również: Dying Light 2 – Recenzja gry. Światełko nadziei

W swoim dłuższym oświadczeniu studio postanowiło podzielić się z nami szczegółami na temat przyszłości marki:

Wiemy, że przy niespotykanej długowieczności GTA V wielu z Was pytało nas o nową odsłonę serii Grand Theft Auto. Przy każdym nowym projekcie, którego się podejmujemy, naszym celem jest zawsze znaczne wykroczenie poza to, co udało nam się osiągnąć do tej pory i z przyjemnością potwierdzamy, że aktywne prace nad kolejną odsłoną serii Grand Theft Auto już w toku. Czekamy na więcej informacji, jak tylko będziemy gotowi, więc bądźcie na bieżąco z Rockstar Newswire, aby poznać oficjalne szczegóły.

W imieniu całego naszego zespołu dziękujemy Wam wszystkim za wsparcie i nie możemy się doczekać, aby razem z Wami wkroczyć w przyszłość!

Swoje trzy grosze postanowił też dołożyć Jason Schreier, znany i szanowany dziennikarz od lat zajmujący się branżą gamingową:

Nie byłbym zszokowany widząc Grand Theft Auto VI ogłoszone jeszcze w tym roku z fałszywą datą premiery „jesień 2023”, która następnie przesunie się na 2024 rok.

Czy twórcy mają na myśli GTA VI, czy też spin-off w stylu San Andreas albo Vice City, jeszcze nie wiadomo. Choć dwie rzeczy są pewne. Po pierwsze, na grę przyjdzie nam jeszcze poczekać minimum rok. Po drugie, że oczekiwania skończą się szybciej niż później.

Zobacz również: Uncharted: Legacy of Thieves – recenzja gry. Jeden z najgorszych remasterów

Źródło: Rockstar

Adrian Hirsch

Miłośnik sztuki i popkultury w jednym. Najpierw ponarzeka na obecny stan Gwiezdnych Wojen, by następnie pokontemplować nad pisaną przez siebie postacią. Pozytywnie nastawiony do świata, choć nie brak mu skłonności do ironizowania rzeczywistości.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze