Joker 2 – Lady Gaga jako Harley Quinn? Piosenkarka i aktorka negocjuje umowę

Według najnowszych doniesień, Lady Gaga ma dołączyć do kontynuacji hitu z 2019 roku.

Na chwilę obecną wiadomo już, że Joker dostanie sequel. Chociaż wciąż nie potwierdzono powrotu do roli Joaquina Phoenixa, wydaje się to być wyłącznie kwestią czasu. Twórcy tymczasem nie próżnują i do swojej produkcji starają się o angaż jednej z najgłośniejszych i najjaśniejszych gwiazd Hollywoodu ostatnich lat – Lady Gagi. Piosenkarka i aktorka ma wcielić się w jedną z głównych bohaterów sequela filmu Joker. W kogo ma się wcielić Gaga? Tego jeszcze nie wiemy, choć naturalnym skojarzeniem jest postać Harleen Quinzel, znanej później jako Harley Quinn.

Zobacz również: Najlepsze filmy DC

Do roli reżysera powróci znany z pierwszej części Todd Philips. Tytuł sequela to Joker: Folie à DeuxCo oznacza ta tajemnicza fraza? Po polsku mówi się o paranoi indukowanej, czyli obłędzie dzielonym przez dwie osoby, będące ze sobą w bardzo bliskiej relacji. Tytuł ten może więc wskazywać na pojawienie się Harley Quinn.

Opis filmu Joker: Arthur Fleck nie ma łatwego życia. Dorabia na ulicach Gotham w roli klauna, ale natyka się na przybierający na intensywności społeczny ostracyzm, wliczając w to przemoc fizyczną. Próbuje śmiać się ze swej mizernej doli na scenie, licząc na karierę komika stand-upowego, ale widzowie z jakiegoś powodu nie chcą się śmiać. Gdy wraca do domu komunikacją miejską, często wpada w niekontrolowany śmiech, a siedzący obok pasażerowie nie rozumieją, że jest to przypadłość medyczna. Jedynie w mizernym mieszkaniu, które dzieli z ukochaną matką wierzącą, że jej dawny pracodawca, Thomas Wayne, wyciągnie ich z dołka, Arthur Fleck czuje się w pełni sobą. Zwłaszcza gdy ogląda programy telewizyjne, na które może projektować swe skromne marzenia o byciu dowcipnym i docenianym człowiekiem sukcesu, wywołującym uśmiech u wszystkich dookoła. Perfidny los podsunie biednemu Arthurowi okazję do spełnienia części swych fantazji, ale gdy do tego dojdzie, nikomu nie będzie do śmiechu. A przynajmniej nikomu racjonalnemu.

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze