Malik Montana jako Adwokat Diabła. Nowy album rapera jest już dostępny!

Punktualnie o północy w piątek, 10 marca, Malik Montana wypuścił do sieci trafiła nową płytę, która podsumowuje ostatnie lata pracy artysty. Na albumie Adwokat Diabła znalazło się aż 37 utworów, z czego 17 to całkowicie nowe, niepublikowane wcześniej nagrania. Drugi krążek w całości stanowią single wydawane przez Malika w ciągu ostatnich kilku lat.

Po kilkunastu hitowych singlach, które wywindowały Malika na szczyt rodzimego rynku muzycznego, przyszedł czas na długo wyczekiwany solowy album rapera. Malik Montana i jego Adwokat Diabła jest zwieńczeniem pracy wykonanej w ciągu ostatnich lat we współpracy z czołowymi raperami z całego świata. Gościnnie na płycie pojawili się jedni z najpopularniejszych artystów amerykańskiej sceny rapowej – NLE Choppa i Fivio Foreign – a także przedstawiciele sceny europejskiej – Luciano, Lacrim, Headie One, Baby Gang i Skinny Flex.

Zobacz również: The Luka State – More Than This – recenzja płyty

Choć nie zabrakło miejsca również dla polskich artystów (m.in. Quebonafide i Sobla), to bez wątpienia na największą uwagę każdego słuchacza rapu zasługuje utwór Ay Lala, w którym gościnnie pojawili się Fivio Foreign, Luciano i Baby Gang. Nowy album Malika Montany jest także pierwszym w historii polskiego rapu tak ogromnym przedsięwzięciem jeśli chodzi o udział zagranicznych raperów z czołowych miejsc europejskich i amerykańskich list przebojów. Jeszcze nigdy wcześniej polski artysta nie zgromadził w jednym miejscu tak wielu liczących się ksywek spoza granic naszego kraju.

W języku arabskim słowo Malik oznacza króla. Trudno o lepsze określenie dla urodzonego w Niemczech 34-letniego polskiego rapera, który ciężką pracą i wytrwałością dotarł na sam szczyt rodzimego rynku muzycznego. Powiedzieć, że lista jego sukcesów i wyróżnień jest imponująca, to jak nie powiedzieć nic. Liczne złote i multiplatynowe płyty idą w parze z wieloma lokalnymi rekordami w serwisach streamingowych. Tę postać znają wszyscy jak Polska długa i szeroka, czas więc, by poznali ją także słuchacze na całym świecie.

Zobacz również: Tede – 3H HAJP HAJS HEJT – recenzja płyty

Krystian Błazikowski

Cichy wielbiciel popkultury. Pisanie zawsze było cichym marzeniem, które mogę zacząć spełniać. Na co dzień wielki fan Marvela, fantasy oraz horroru. Całość miłości do filmu domyka kino azjatyckie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze