Krok po kroku – recenzja komiksu. Niema powieść graficzna

W tym miesiącu na polskim rynku zadebiutuje nowe wydawnictwo komiksowe, Nagle! Comics. Jeśli jesteście ciekaw, czy warto zainteresować się propozycjami tego wydawcy, odpowiadamy już na wstępie – warto!

26 kwietnia na rynek trafią trzy komiksy od Nagle. Recenzowany tu Krok po kroku zadebiutował na świecie 30 sierpnia 2022 roku i jest dziełem autorstwa trójki ludzi – Si Spurriera (scenariusz), Matiasa Bergara oraz Matheusa Lopesa (rysunki). Fabuła skupia się wokół małej dziewczynki i jej potężnej protektorki w pancernej zbroi, oraz ich podróży przez fantastyczny świat pełen niebezpieczeństw. Co wyróżnia go na tle pozostałych komiksów z podobną fabułą? Ano to, że… Nie ma w nim dialogów ani narracji. Ciekawe, co?

Zobacz również: Skorpion, tom 1 – recenzja komiksu

Daleko mi od komiksowego znawcy i zapewne był już niejeden taki komiks bez tekstu, jednakże ja się z takim wcześniej nie spotkałem. A, jak się okazuje na przykładzie Krok po kroku, jest to piekielnie angażująca i interesująca forma lektury. To analizowanie hipnotyzujących kadrów, przez które przemawia cisza, ma w sobie coś tajemniczego i ekscytującego. To nie jest łatwa lektura, o nie. Twórcy pozostawiają tu spore pole czytelnikowi do analizy i interpretacji, zaś sam komiks to minimum dwa, może nawet trzy czytania, by dobrze zrozumieć, co autor miał na myśli. A czy w ogóle coś miał?

krok po kroku

Jestem w stanie sobie wyobrazić, jak część czytelników niczym pewien zielony ogr, rzuca komiks w kąt krzycząc co to za szajs?!, zaś w tle zaczyna śpiewać wokalista Smash Mouth. To bardzo specyficzne dzieło, które zapewne nie podejdzie fanom wartkiej akcji czy łopatologicznie tłumaczonej fabuły. Nawet po dokładnym zrozumieniu przebiegu zdarzeń w Krok po kroku, zostajemy z większą ilością pytań, niż odpowiedzi. Jedni uznają, że to bezsens lub pójście na łatwiznę. A bo ni mo dialogów, ni wiedzieli jak skuńczyć, to takie dziwne cóś wymyśliły artysty jedne. Inni – w tym ja – powiem, że wiele doskonałych dzieł popkultury ma podobną konwencję. Jeśli jest to zrobione dobrze i interesująco, ciężko się czepiać. A w tym wypadku zdecydowanie tak jest.

Zobacz również: Batman: Wyjątkowo Mroczna Noc – recenzja komiksu

Brak odpowiedzi, połączony z wymuszeniem na czytelniku interpretacji fabuły sprawiają, że dzieło tria autorów pozostaje w pamięci na bardzo długi czas. Jeśli lubicie ambitne komiksy (choć, może tu bardziej pasowałoby to poważniejsze określenie, powieść graficzna) i chcielibyście zrobić sobie przerwę od superbohaterów albo prostych gatunkowców, musicie zapoznać się z Krok po kroku. W Internecie pojawiają się już głosy, że za kilka lat będzie uznawany za klasykę komiksu i ja zdecydowanie z tą tezą się zgadzam.

Źródło grafiki: materiały prasowe

Plusy

  • Mocno angażująca forma
  • Niezwykle intrygujący pomysł
  • Wspaniała szata graficzna

Ocena

10 / 10

Minusy

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze