Wywiad z Bovską. Jestem szczęśliwa z miejsca, w którym jestem

Drugiego dnia tegorocznej edycji Top of the Top Sopot Festival odbył się konkurs o Bursztynowego Słowika. Wśród nominowanych do tej prestiżowej nagrody była Bovska z utworem Ziemia mi się pali.

Bovska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych artystek w ostatnim czasie. Pierwszy nakład jej debiutanckiej płyty wyprzedał się w 2 dni, a utwór Kaktus zyskał ogromną popularność. W tym roku Bovska wydała album Dzika. A w ramach odpoczynku od muzyki, swoich fanów zaprasza również na wystawy swoich obrazów.

Zobacz również: Wywiad z Natalią Nykiel. Przepełnia mnie wdzięczność

Katarzyna Mrożek (KM): Widziałam Cię już parokrotnie na scenie i muszę to pytanie zadać, jako pierwsze. Skąd bierzesz tyle energii? Wychodzisz na scenę i robisz ogromne show, rozgrzewasz publiczność do czerwoności.

Bovska (B): Ojej, bardzo Ci dziękuję, to dla mnie wielki komplement. Ja po prostu robię swoje. Zawsze mam tremę i myślę tylko o piosence – by zaśpiewać ją jak najlepiej, ale także, żeby przekazać to, co jest w niej zawarte. Skupiam się, aby być po prostu z tą piosenką. To jest dla mnie najważniejsze, a reszta przychodzi sama. Poza tym, bardzo lubię być na scenie. Mój występ podczas Top of the Top Sopot Festival był ekscytujący. Możliwość wystąpienia w Operze Leśnej była dla mnie wzruszająca. To legendarna scena, a podczas realizacji telewizyjnych także spektakularna. Cenię sobie możliwość spotkania z innymi artystami na backstage’u, lubię mieć też poczucie że jestem w trybie takiej wielkiej organizacyjnej machiny jaką jest telewizyjny koncert. Wymaga to powstrzymania adrenaliny i skupienia. Czuję, że jestem wyróżniona będąc w tym gronie. Jest to dla mnie sukces.

KM: Nawiązując do Twojego utworu Ziemia mi się pali, czy odczuwasz jakiś rodzaj amoku, szału podczas tworzenia?

B: Ja często tworzę w emocjach. Najpierw przychodzi impuls, a później piszę. To jest praca. Czasem w twórczych zmaganiach, a czasem lekko. W to lato zagrałam wiele koncertów, co kontynuujemy we wrześniu. Totalnie spełniam się w tym, co kocham. Cały czas dbam o to, żeby to wyglądało, brzmiało jak najlepiej i żeby było możliwie jak najbardziej atrakcyjne dla publiczności.

Zobacz również: Olivia Rodrigo – Guts – recenzja płyty

KM: Na scenie widzimy, że jest szał, adrenalina, ogromne emocje, ale jak wygląda w Twoim przypadku ten proces twórczy w momencie, gdy wena sama nie przychodzi? Czym się inspirujesz wtedy? Jak pomagasz sobie uchwycić myśl?

B: Najważniejsze jest o czym jest piosenka. Ziemia mi się pali jest o wolności jako najwyższej wartości. Ta piosenka jest manifestem wolności. Powstawała w momencie, gdy dużo działo się moim życiu. Gdy dużo miałam w sobie buntowniczych emocji. Mam tak zresztą często, taka już moja natura. Gdy piszę, to mało sypiam, bo proces twórczy jest dla mnie bardzo wymagający.

KM: Jeśli mówisz, że dzisiaj jesteś na maxa szczęśliwa z miejsca, w którym jesteś, to powiedz, czego dzisiaj sobie życzysz?

B: Żeby w Polsce nie zabierało się kobietom praw do decydowania o sobie oraz dostępności do najnowszych osiągnięć medycyny w kontekście płodności i tematu rozrodczości. A poza tym dużo koncertów, wielkich scen, szczęścia, zdrowia i dzikich przygód.

Źródło obrazka wyróżniającego: AKPA


https://buycoffee.to/popkulturowcy
Postaw nam kawę wpisując link: https://buycoffee.to/popkulturowcy
Lub klikając w grafikę
Katarzyna Mrożek

Umysł ścisły z artystyczną duszą, to połączenie sprawia, że ciężko za nią nadążyć. Ekonomistka, której pasja do muzyki jest tak ogromna, że stała się sposobem na życie. Jej serce przyspiesza, gdy słucha rockowego i alternatywnego grania. Najlepszy sposób na odpoczynek? Trening tańca nowoczesnego.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze