Produkcja gry o nazwie kodowej „Dolphin”, którą studio miało stworzyć na zlecenie amerykańskiego wydawcy, stanęła pod znakiem zapytania. Negocjacje przerwano rzekomo z powodu strajków aktorów i scenarzystów w USA.
W czerwcu tego roku People Can Fly ogłosiło w komunikacie dla inwestorów podpisanie niewiążącego listu intencyjnego (czyli wstępnej umowy, która ma prowadzić do zawarcia bardziej formalnego zobowiązania). Drugą jego stroną był „renomowany podmiot z branży rozrywkowej” z USA. List dotyczył gry akcji w VR, której szacowany budżet miał wynosić od 16 do 24 milionów dolarów. Dodatkowo prace planowano zakończyć w 2025 roku.
Zobacz również: Dune: Spice Wars – recenzja gry. Kraina przyprawą płynąca
W najnowszym komunikacje giełdowym studio poinformowało o wstrzymaniu negocjacji. Co interesujące, People Can Fly dodało, że wydawca podczas nieformalnych rozmów za powód tej decyzji podał strajki aktorów i scenarzystów. Jest to też swego rodzaju potwierdzenie faktu, iż wspomniane strajki wpływają również na inne branże niż filmowe i serialowe. Na szczęście dotychczas (przynajmniej oficjalnie) więksi wydawcy gier nie opóźnili nowych produkcji z powodu protestów.
Choć to może się jeszcze zmienić, ponieważ dzisiaj zakończy się głosowanie w sprawie wznowienia strajku w obszarze gamedevu. Miałby on dotyczyć kilku dużych graczy na rynku, takich jak Electronic Arts, Epic Games czy Activision. Głównymi postulatami są między innymi: podniesienie płac aktorów w grach, obowiązkowe pięć minut przerwy co godzinę pracy oraz wymóg obecności medyka podczas sesji motion capture. Żądania obejmują także zakaz wyczynów kaskaderskich na zdalnych przesłuchaniach opartych o własne nagrania czy większą ochronę przed niszczeniem głosów aktorów.
źródło: sagaftra.org