Nintendo oficjalnie zapowiedziało aktorską ekranizacje Legend of Zelda

Nintendo oficjalnie ogłosiło prace nad aktorską adaptacją serii gier Legend of Zelda. Reżyserią zajmie sie Wes Ball. Wśród producentów pojawił się Avi Arad. 

Tą informacją podzielił się Shigeru Miyamoto poprzez oficjalne konto Nintendo na portalu X (dawniej Twitter). Jak napisał: Z tej strony Miyamoto. Od kilku lat pracuję nad aktorskim filmem Legend of Zelda z Avi Aradem, który ma w swoim dorobku wiele mega hitów. 

Zobacz również: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom  recenzja gry. Nintendo dowozi kolejny system-seller!

W kolejnym tweecie dodaje: Zapytałem Avi’ego, czy nie zechciałby wyprodukować ze mną filmu. Dzięki temu oficjalnie rozpoczęliśmy prace nad filmem w bezpośredniej współpracy z samym Nintendo, które intensywnie zaangażowało się w ten proces. Do jego ukończenia jeszcze daleka droga, niemniej mam nadzieję, że już nie możecie się doczekać.

Za reżyserię będzie odpowiadał Wes Ball, znany z tworzenia trylogii Więźnia Labiryntu oraz nadchodzącego Królestwa Planety Małp. Miyamoto zdecydował się zająć produkcją po sukcesie kasowym filmu Mario, do którego również przyłożył rękę. Współproducent Avi Arad ma na swoim koncie z kolei wszystkie aktorskie tytuły ze Spider-Manem.

Zobacz również: Nintendo Direct – podsumowanie pokazu

Wygląda na to, że Nintendo wiąże duże nadzieje z przemysłem filmowym i adaptacjami gier wideo na dużym ekranie. Sukces Mario, choć na razie jednostkowy, pozwala przypuszczać, że studio w końcu opracowało formułę pozwalająca skutecznie przełożyć scenariusz growy na format pełnometrażowego filmu. Przez lata jednak było wiele wątpliwości w tej kwestii, o czym wspominał sam Miyamoto w rozmowie z Variety w czerwcu: Powód dla którego tak długo zwlekaliśmy z tworzeniem adaptacji gier wynikał z tego, że w grach jednak zawsze jest gracz, który samodzielnie musi pokonać wszelkie przeszkody na drodze. To ten element interaktywności czyni doświadczenie wyjątkowym. Samo przełożenie elementów fabularnych na film nigdy nie zadziała tak samo dobrze bez zaangażowania gracza. 

Źródło grafiki głównej: Nintendo

Łukasz Biechoński

Nie straszny mu żaden zakątek popkultury. Ceni sobie tak samo teatralne musicale i opery jak kino splatter czy chorwackie sci-fi. Wierzy, że to nie budżet czyni dzieło, lecz artysta i jego wizja. Tabu dla niego nie istnieje tak długo, jak obie strony czują się w dyskusji komfortowo.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze