Tomek Ziętek – Some Old Songs – recenzja płyty

Tomasz Ziętek to człowiek wielu talentów. Uznawany za jednego z najbardziej zdolnych aktorów młodego pokolenia. Ponadto, udziela się muzycznie w zespole The Fruitcakes oraz solowo w ramach projektu The Ape Man Tales. Jest muzykiem, kompozytorem, tekściarzem i wokalistą. Właśnie ukazała się debiutancka płyta solowa tego artysty.

Some Old Songs to album, który przenosi odbiorcę do muzyki gitarowej ostatnich dekad ubiegłego wieku. Wypełniony jest nastrojowymi, melancholijnymi dźwiękami oraz ciepłym, przyjemnym wokalem. Podczas słuchania płyty można zatracić się w bluesowych aranżacjach, natomiast teksty są dalekie od klimatu nieszczęścia i mroku – wręcz przeciwnie, są wyrazem zachwytu nad codziennością. Na polskiej scenie rockowej jest ona muzyczną pocztówką, na której można dostrzec inspirację m.in The Beatles, czy Brucem Springsteenem. Gitara akustyczna będąca podstawą każdej kompozycji, melodyjność oraz lekkość tej muzyki jest dla słuchacza prawdziwą przyjemnością.

Zobacz również: Szymborska – Prospekt – Rozmowa z Katarzyną Klich oraz Jarosławem Płocicą

Utwór Your Kiss był pierwszą zapowiedzią wydawnictwa Some Old Songs. Sielankowa ballada, która zawdzięcza ten nastrój łagodnemu brzmieniu gitary oraz romantycznym słowom. W dopełnieniu do pierwszego singla ukazał się C’mon, łączący stylistykę rockową oraz country. Druga piosenka jest bardziej energiczna. Przenosi odbiorcę do klimatu przełomu lat 60. i 70. Stanów Zjednoczonych za pomocą idealnie uzupełniających kompozycję partii klawiszowych. To tylko potwierdza, że tytuł jest spójny z zawartością płyty. Trzecim singlem jest Some Old Gum, który na pewno spodoba się fanom The Beatles (w szczególności tym, którzy cenią We can work it out). Uzupełnienie całej kompozycji dźwiękami tamburynu nadaje mu wysublimowanego smaku. Natomiast miłośnicy bluesa powinni sięgnąć również po Sunny Elegy. Jest to numer najbardziej osadzony w tej stylistyce, a dodatkowym dowodem na to są dźwięki harmonijki.

Zobacz również: The Rolling Stones – Hackney Diamonds – recenzja płyty

Cały album jest utrzymany w czarującym nastroju wspomnień muzycznych. Kompozycje są utrzymane w podobnym, blues-rockowym, stylu z dodatkiem country. Tę płytę najlepiej można określić słowem lekkość – zarówno teksty opowiadają o przyjemnych doświadczeniach, jak i warstwa instrumentalna dba o spokojny i pogodny odbiór. Jest to idealna propozycja dla słuchaczy, którzy lubią wracać do twórczości lat 70. – 90. XX wieku oraz tych, którzy poszukują muzycznego odprężenia.

Zdjęcie obrazka wyróżniającego: Tomasz Ziętek / Some Old Songs / okładka


postaw nam kawę
Wesprzyj nas klikając w grafikę lub link https://buycoffee.to/popkulturowcy

Plusy

  • Muzyczny powrót do przeszłości
  • Ciekawe, spokojne kompozycje
  • Pozytywne, sielankowe teksty

Ocena

8.5 / 10

Minusy

  • Bardzo spójna stylistyka całej płyty, przez co można uznać utwory za mało zróżnicowane
Katarzyna Mrożek

Umysł ścisły z artystyczną duszą, to połączenie sprawia, że ciężko za nią nadążyć. Ekonomistka, której pasja do muzyki jest tak ogromna, że stała się sposobem na życie. Jej serce przyspiesza, gdy słucha rockowego i alternatywnego grania. Najlepszy sposób na odpoczynek? Trening tańca nowoczesnego.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze