Na pozłoconej powierzchni książki czasami spotyka się przepiękne wzory czy faktury. Powstają one poprzez cyzelowanie. Wzory są kształtowane poprzez wybijanie drobnych punc młotkiem. Innym, podobnym sposobem jest moletowanie, polegające na opukiwaniu krawędzi książki spiczastym końcem młotka w celu uzyskania zagłębień. Aby uzyskać efekt poszarpania krawędzi, dodatkowo stosowano pilniki czy piły. Temu procesowi najczęściej poddawano albumy lub księgi pamiątkowe.

Zobacz również: The Paper Dolls – recenzja książki. Toksyczne relacje na czasie
Inną techniką zdobienia krawędzi książki jest marmurkowanie. Polega na zanurzaniu ściśniętej krawędzi książki w wodzie, na której powierzchni rozprowadzona jest warstwa farby. Dla ułatwienia skonstruowano jednak gumowe wałki z wypukłym wzorem, który naśladuje marmurkowy wzór. Podobną techniką jest nakrapianie. Książki nakrapiano jedną lub kilkoma farbami, a dla uzyskania nieregularnych wzorów stosowano kredę lub trociny. Zasłonięte nimi fragmenty krawędzi nie ulegały nakropieniu, tworząc dodatkowe urozmaicenie.

Oczywiście znaleźć można również książki, przy których użyto wariacje różnych wyżej przedstawionych technik. Obecnie tylko nieliczni artyści wykorzystują w 100% tradycyjne techniki, często wspomagają się oni nowoczesnym sprzętem, np. aerografem, ułatwiającym natryskiwanie farby. Natomiast na skalę przemysłową brzegi barwione są mechanicznie, przy wykorzystaniu specjalnych maszyn zadrukowujących brzegi. Wygląda na to, że ogranicza nas tylko wyobraźnia.
Malowane krawędzie książek – czasowa moda czy stały trend?
Kiedyś posiadanie malowanej czy złoconej książki świadczyło o statusie właściciela. Obecnie książki z malowanymi brzegami zalewają każdą księgarnię i z każdą chwilą wychodzą książki z coraz to piękniejszymi wzorami, rysunkami, pejzażami itd. Jesteśmy nimi zalewani, a każdy czytelnik czeka tylko na wieść, że jego ulubiona książka wydana została również z malowanymi krawędziami. Czy jest to czasowa moda? Czy możemy się spodziewać, że trend ten zostanie z nami na lata? Na te i na inne pytania postaramy się odpowiedzieć w kolejnych częściach artykułu.
Strony: 1 2