Dziecko Rosemary to znana produkcja Romana Polańskiego z 1968 roku na podstawie powieści Iry Levina o tym samym tytule. Zainspirowany dziełem tego reżysera, krakowski teatr BARAKAH zaprasza widzów na swój spektakl Rosemary.
Na scenie w spektaklu Rosemary zaprezentowali się: Michał Badeński, Monika Kufel, Kacper Kujawa, Sebastian Oberc oraz Aniela Płudowska. Za reżyserię produkcji odpowiada Michał Nowicki, a scenariusz napisał Grzegorz Like. Premiera widowiska odbyła się 11 listopada 2023 roku.
Zobacz również: Requiem dla snów – recenzja spektaklu. Niewygodny i szczery do bólu
Rosemary zaprasza nas do apartamentu na luksusowym osiedlu Lux Moderna, w którym poznajemy dwoje głównych bohaterów – Rosemary i Roberta. Robert to pisarz znany z jednego dzieła, Rosemary to była wykładowczyni męża, która stale żyje w jego cieniu. Choć para przeprowadziła się do nowego mieszkania, aby rozpocząć nowy etap w swoim życiu, niewygodna i tragiczna przeszłość nie pozwala im o sobie zapomnieć.
Na ratunek małżeństwu przychodzą ich nowi sąsiedzi – Agata i Stefan. On to wybuchowy biznesmen ociekający agresją, ona – nierozważna, lubiąca poplotkować z sąsiadkami modelka. Para nader natarczywie stara się, aby Robert i Rosemary dołączyli do lokalnej społeczności Lux Moderny. Choć sąsiedzi zapewniają wsparcie i pomoc w odbudowaniu nowego życia, cena, jaką przyjdzie zapłacić małżeństwu Rosemary i Roberta, może okazać się zbyt wysoka…
Zobacz również: Kto chce być Żydem? – recenzja spektaklu
W tym krótkim spektaklu od początku więcej jest pytań niż odpowiedzi. Niepokój i niepewność unoszą się w powietrzu, a widz zadaje sobie pytania: jaką tragedię skrywa małżeństwo Roberta i Rosemary? Jakie są tajemnice Lux Moderny? By w końcu zapytać: jaki plan mają Agata i Stefan? oraz kim jest Adrian, tajemniczy głos, który zdaje się dyrygować mieszkańcami osiedla? Karty powoli się odsłaniają, a widz poznaje prawdę i przesłanie ukryte w spektaklu.
Jest to bowiem niepokojąca opowieść poruszająca tematy wolności jednostki, prawa kobiet i jego respektowania, manipulacji i możliwości decydowania o samym sobie. Dokładnie przedstawiona zostaje następująca wizja: potrzebujesz pomocy? W porządku, pomożemy, będziesz musiał jednak srogo za to zapłacić. Całość zostaje idealnie podkreślona przez mroczną scenografię i nerwową muzykę wykonywaną na żywo przez Piotra Korzeniaka i Paweła Stusa.
Zobacz również: Gra w randki – recenzja spektaklu
Choć Rosemary porusza ważne tematy, to nie uważam, by robiła to wystarczająco dobrze. Spektakl z początku mocno zaciekawia widza, jednak jego późniejsze elementy stanowią szybki rollercoaster, w którym nie do końca wiadomo, co się dzieje. Scenariusz potrafi znużyć, a niepotrzebne wulgaryzmy wykrzykiwane przez aktorów zniesmaczają. Finalnie wychodzi z tego dzieło, które na siłę stara się być niekonwencjonalne i prowokujące.
Rosemary to spektakl o dobrej tematyce i niekoniecznie dobrym wykonaniu. Poruszane tematy, gra aktorska i oprawa artystyczna niestety przegrywają ze scenariuszem. Szkoda, bo zapowiadało się obiecująco.
Fot. główna: teatr BARAKAH // fot. Krzysztof Marchlak