Ostatnia prosta roku 2025 jest naprawdę obfita w premiery smartfonów. Niedawno z Zachodu zawitały do nas nietuzinkowe nowe urządzenia od Apple, z przytupem wszedł na scenę potężny OnePlus 15, a REALME GT 8 Pro bacznie się przygląda zza horyzontu. Jednak to nie oni są bohaterami tej recenzji. 28 października miała miejsce premiera nowego flagowca od OPPO. OPPO Find X9 Pro kusi nowoczesnymi parametrami i przepotężnym aparatem, zdolnym upiększyć każde spojrzenie. Czy smartfon pobije rekordy sprzedaży i zajmie swoje miejsce na rynku premium? Dzisiejsza recenzja OPPO Find X9 Pro sprawdzi konkurencyjność nowego modelu od naszych chińskich przyjaciół.
OPPO Find X9 Pro to nowy flagowy model smartfona od OPPO, który miał premierę 28 października 2025 roku. Telefon śmiga na Androidzie 16 z nakładką ColorOS 16, która dodaje wiele rozmaitych funkcji i ciekawych zastosowań AI. Da się tutaj wyczuć spory nacisk na aparat – z pewnością nowy Find skupia się przede wszystkim na zdjęciach. Kolejną kwestią, która sprzyja marketingowi smartfona, jest mocno powiększona bateria. Ale na tym się nie kończy, oj nie. OPPO podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej i stara się postawić konkurencję do pionu. Zmiany można dostrzec już na etapie wyglądu, a tutaj są one duże.
Z wierzchu smartfon prezentuje się estetycznie i harmonijnie. Okrągłą wysepkę aparatu zastąpiła klasyczna kwadratowa z zaokrąglonymi kątami. Brak niekonwencjonalności zastępowany jest tutaj przez prostotę i harmonię. Design nieco przypomina OnePlusa 15 (ciekawe kto się kim inspirował), który tak dla przypomnienia należy od tej samej rodziny marek co OPPO. Już w wyglądzie można dostrzec różnice między podstawowym X9 a wersją Pro. Find X9 jest nieco drobniejszy (przekątna 6,59″) i waży mniej (203 g) niż wersja Pro (przekątna 6,78″ i 224 g).

W kolorystyce dużego wyboru nie mamy – oba smartfony dostępne są w kolorze ciemnym i jasnym. W X9 mamy czerń i tytan, zaś w Pro czerń i biel. Tutaj jednak warto zaznaczyć, że czerń w X9 jest znacznie ciemniejsza i głębsza niż w Pro. Skupmy się jednak na wersji Pro. Ekran wypełnia aż 95,5% frontu telefonu przy zachowaniu cienkich ramek 1,15 mm. Z lewej strony znajdziemy programowalny przycisk, któremu możemy przypisać rozmaite funkcje, takie jak aparat, dyktafon, AI, tłumacz czy latarka. Wysepka aparatu nie wystaje mocno, co także stanowi oczywisty plus. Smartfon jest nie tylko ładny, ale też odporny – trzyma standardową dla tej półki normę IP68/IP69.
Zobacz również: OPPO A5 Pro – recenzja sprzętu. Wodoodporność w niskiej cenie
Wracając do wyświetlacza – mamy tutaj LTPO AMOLED przy maksymalnym odświeżaniu 120 Hz, rozdzielczości FHD+ 2772 × 1272 pikseli i imponującą jasność szczytową w peaku do nawet 3600 nitów. Komfort dla oczu to także sprawa pierwszorzędna dla OPPO – telefon osiąga ultra niską jasność do nawet 1 nita, a inteligenta technologia wyświetlacza chroni oczy od nadmiernego zmęczenia. Całość jest chroniona przez szkło Corning Gorilla Glass Victus 2, co zapewnia odporność na uszkodzenia na znamienitym poziomie. Chętnie bym zobaczył jeszcze wyższe odświeżanie, co byłoby super smaczkiem, szczególnie w grach.

Mocy obliczeniowej dostarcza tutaj procesor MediaTek Dimensity 9500, czyli najpotężniejsza jednostka z tej serii i jednocześnie godna odpowiedź na Snapdragona 8 Elite Gen 5, którego znajdziemy w OnePlus 15. OPPO wyraźnie lubi się z MediaTekami, co widać nie tylko w serii Find, ale i Reno. Smartfona wzbogaca 16 GB RAM i pojemność 512 GB, także nie ma mowy o braku miejsca na cenne aplikacje lub zdjęcia i filmy. Jednocześnie fajnie, że w zwykłym Find X9 mamy też bazowe 512 GB, aczkolwiek nieco mniej RAM, czyli 12 GB. Całość jest utrzymywana w odpowiedniej temperaturze dzięki chłodzeniu komorą parową. W wydajność modelu nie ma nawet co wątpić – Find X9 Pro to flagowiec z krwi i kości, gotów rzucić wyzwanie Samsungowi S25 Ultra. Ale czy w parametrach aparatu także?
Zobacz również: iPhone 17 – Recenzja modeli. Największa premiera roku?
Tutaj pewnie znaczącą rolę sprawował będzie teleobiektyw. Ale od początku – w OPPO Find X9 Pro na aparat składają się trzy obiektywy z tyłu i jeden z przodu. Mowa o: obiektywie głównym o matrycy 50 MP Sony LYT828 z przesłoną f/1.5, obiektywie ultraszerokokątnym 50 MP, a także głównym bohaterze perfekcyjnych ujęć – teleobiektywie 200 MP z przesłoną f/2.1 z trzykrotnym przybliżeniem optycznym, opracowywanym z marką Hasselblad. I tutaj nie bójmy się tego powiedzieć; detale Find X9 Pro odwzorowuje nawet lepiej niż S25 Ultra, choć przybliżenie bezstratne w Samsungu (3x i 5x) pozwoli na nieco więcej.

Flagowiec OPPO posiada też możliwość 120-krotnego zoomu cyfrowego, co stało się już standardem w tej półce cenowej dla (prawie) każdej marki. Dodatkowo telefon radzi sobie świetnie ze zdjęciami w nocy. Wieczorne fotografie wspomaga sztuczna inteligencja, o której nieco później. Filmowcy będą zachwyceni – Find X9 Pro nagrywa filmy w 4K aż w 120fps tylnym aparatem i w 60fps przednim. Po nakręceniu surowego filmu mamy możliwość montażu i edycji wideo w zintegrowanym studio Master Cut przypominającym aplikację CapCut.
Zobacz również: OnePlus Nord 5 – recenzja sprzętu. Godny następca?
Kolejnym smaczkiem jest bateria – smartfon wyposażono w ogniwo o pojemności aż 7500 mAh! Zdecydowanie pozwoli to na długotrwałą pracę i granie. Dłuższy czas użytkowania na pojedynczym ładowaniu jest tym, czego oczekujemy od flagowców i Find X9 Pro daje tutaj solidną lekcję innym markom smartfonów, jak należy podejść do tego tematu. W baterii użyto technologii węglowo-krzemowej, jednocześnie dzięki temu udało się zachować wymiary i mimo znacznej pojemności smartfon nie jest duży. Według producenta żywotność baterii szacuje się na 1300 cykli. OPPO Find X9 Pro obsługuje szybkie ładowanie 80W SUPERVOOC oraz ładowanie 50W AIRVOOC bezprzewodowe. Dobrą wiadomością jest z całą pewnością moc szybkiego ładowania, która pozwoli naładować telefon od 0 do 100% w nieco ponad godzinę. Smartfon posiada również funkcję ładowania zwrotnego 10W, dzięki czemu może służyć jako powerbank.

Wisienką na torcie jest AI, czyli smartfonowa sztuczna inteligencja, od której roi się coraz bardziej w urządzeniach mobilnych. Tak jak wspominałem w recenzji bardziej budżetowego OPPO A5 Pro – marka OPPO bardzo lubi się z AI i dodaje rozmaite funkcje nawet w niższych modelach. We flagowcu oczywiście możliwości będą znacznie bardziej rozszerzone. To już nie te czasy, kiedy AI kojarzyło się tylko z ulepszaniem fotek (chociaż tutaj upiększa je perfekcyjnie). Find X9 Pro wyciąga kolejne funkcje sztucznej inteligencji niczym z kapelusza. Pomijając zdjęcia, AI wspomoże pracę, wydajność urządzenia, ładowanie, pisanie czy naukę.
Zobacz również: Baseus PicoGo Fast Charger 1C 45W – recenzja sprzętu
Od początku – to, czego nie da nam na zdjęciach sceneria i technologia, dopełni AI. W Find X9 Pro możemy usuwać ludzi z tła, a do tego edytować zdjęcia, używając szerokich opcji Edytora AI. Telefon poprawi przejrzystość naszych fotek, usunie rozmycia, a także odbicia i odblaski oraz poprawi kolorystykę i podkręci wyrazistość i kontrast. Przyciemniona twarz na zdjęciu? Funkcja AI Portrait Glow doda nam światła i znacząco poprawi wygląd twarzy na zdjęciu portretowym wieczorem. A potem i tak możemy dodać filtry. Przerabianie zdjęć w OPPO potrafi wciągnąć i pomaga stworzyć niezłe arcydzieła!

Kolejną naprawdę przydatną funkcją jest AI Mind Space. Działa niczym wirtualna przestrzeń, w której możemy zapisywać wspomnienia w trakcie przeglądania Internetu lub głosowo. AI będzie w stanie dodatkowo przeanalizować i wypisać wszelkie dane lub streścić wspomnienie. W praktyce możemy stworzyć faktyczną notatkę ze strony oraz jej wizualny zapis, przesuwając trzema palcami do góry lub klikając przycisk funkcji (o ile skonfigurowaliśmy go, by wywoływał tę właśnie funkcję). Następnie możemy dodać komentarz do wspomnienia, zobaczyć powiązania lub zadać pytania asystentowi AI.
Zobacz również: Powerbank Baseus Bipow 2 Pro – recenzja sprzętu
Idąc dalej – sztuczna inteligencja wspiera także wyszukiwanie informacji, katalogowanie, a także jest w stanie podsumowywać i tłumaczyć treści, a nawet tworzyć nowe. Nie zabrakło też starych rozwiązań AI. Chociażby AI LinkBoost, czyli system anten 360°, pomoże z łącznością w miejscach o ograniczonym zasięgu. Całokształt działań w telefonie jest wspierany przez silnik Trinity Engine, który optymalizuje jego wydajność. Sztuczną inteligencję widać praktycznie w każdym działaniu w telefonie, co jest symbolem postępu i kierunku, w jakim zmierzają chińskie smartfony.

OPPO Find X9 Pro to bezsprzecznie bardzo silny gracz i jakościowy zakup wart swojej ceny. Otrzymaliśmy pełnoprawnego flagowca, który radzi sobie świetnie z każdym zadaniem. Przede wszystkim jeśli szukamy perfekcyjnych ujęć – aparat to absolutna topka na rynku. Wydajność, płynność i moc nie pozostawiają wątpliwości, a funkcje AI pomagają w codziennym funkcjonowaniu, ułatwiają pracę i upiększają multimedia. Smartfon ma otrzymać 5 dużych aktualizacji oraz 6 lat poprawek bezpieczeństwa. To obiecująca informacja, choć nadal niedosyt w stosunku do Samsunga, który ma dłuższe wsparcie. Czy zatem warto kupić Find X9 Pro? Myślę, że tak! Choć cena niska nie jest.
A co z modelem „bez Pro”? OPPO Find X9 to tańszy, „budżetowy” flagowiec, który traci głównie na aparacie, baterii i posiada mniejszą pamięć RAM (12GB). 200 MP teleobiektyw zastąpiono 50MP, a także obiektyw do selfie jest nieco słabszy. Bateria 7025 mAh nadal robi wrażenie, choć jest nieco mniejsza od tej z Pro (7500 mAh). Warto jednak przypomnieć, że Find X9 ma zaledwie 6,59″, więc może być wygodniejszy w obsłudze i trafić do użytkowników szukających komfortu w minimalizmie. Takim z całą pewnością mógłbym polecić tego smartfona.
Ceny smartfonów:
- OPPO Find X9 Pro – 5 499 zł
- OPPO Find X9 – 4 599 zł
Dokładną specyfikację OPPO Find X9 Pro znajdziecie tutaj.
Fot. główna: materiały promocyjne (OPPO)
