Czym byłby świat bez celebrytów i ich zmieniających świat złotych myśli? Zapewne nie byłby tak zabawny i cyniczny.
Kilka dni temu w sieci zawrzało od wypowiedzi Caryn Elaine Johnson występującej pod pseudonimem Whoopi Goldberg. Podczas jednego z odcinków prowadzonego przez nią programu The View poruszono temat drugiej wojny światowej. Nie byłoby całej afery, gdyby Pani Caryn Johnson nie postanowiła zostać personifikacją każdego stereotypu na temat ludzkiej niewiedzy i ignorancji. W programie padło stwierdzenie, że w tragedii, jaką był Holokaust nigdy nie chodziło o rasę, a o okrucieństwo człowieka względem człowieka. Najprawdopodobniej odbiłoby się to nieco mniejszym echem, gdyby Pani „Goldberg” powstrzymała się od komentowania tych słów publicznie. Aktorka postanowiła wystąpić w programie The Late Show with Stephen Colbert, gdzie jeszcze bardziej dolała oliwy do ognia.
Zobacz również: Dying Light 2 – Recenzja gry. Światełko nadziei
The Nazis lied. It wasn’t. They had issues with ethnicity, not with race, because most of the Nazis were white people and most of the people they were attacking were white people. So to me, I’m thinking, ‘How can you say it’s about race if you are fighting each other?
Jak widzimy aktorka popiera filozofię, że rasizm nie może występować w stronę ludzi o kolorze skóry innym niż czarny. W tej sytuacji postanowiła interweniować stacja emitująca program The View. Na ten moment prowadząca została jedynie zawieszona na dwa tygodnie. Patrząc na standardy cancel culture, której Pani Johnson jest wielką fanką, jest prostu śmieszne. Ta dwutygodniowa kwarantanna ma na celu jedynie chronić Whoopi Goldberg przed kontaktem z mediami. W tym czasie stacja ABC zapewne zacznie zajmować się zamiataniem sprawy pod dywan.
Zobacz również: Feria: Najciemniejsze światło – recenzja. Ciemno, letnio i trochę śmieszno
Sprawę postanowiła skomentować Gina Carano. Przypomnijmy, że aktorka została wyrzucona z serialu The Mandalorian oraz anulowano plany na spin-off z nią w roli głównej przez żartobliwy tweet. W swoim wpisie porównała bycie Republikaninem w USA do bycia Żydem w Nazistowskich Niemczech. Oczywiście pojawiało się wiele kontrowersji niż jeden tweet, jak chociażby zarzuty o homofobie. Jednak przyglądając się sprawie z bliska można odczuć wrażenie, jakby była to jedynie burza w szklance wody.
Gina Carano zarzuciła wytwórni Disney, która jest właścicielem między innymi stacji ABC podwójne standardy względem swoich pracowników. I nie potrzeba doktoratu z socjologii, aby przyznać rację. Nie od dziś wiadomo, że popularna kultura akceptacji i tolerancji wszystkich bez względu na poglądy, religie, orientację czy kolor skóry kończy się tam, gdzie zaczyna się osoba o innych poglądach niż wolnościowych.
