Sam Raimi wyreżyseruje remake Lśnienia?

Sam Raimi podczas rozmowy z Cinemablend o premierze Doktora Strange w Multiwersum Obłędu wspomniał o swoich planach odnośnie ekranizowania Stephena Kinga, przywołując takie tytuły jak Carrie i Lśnienie.

Sam Raimi — reżyser, którego nazwisko obrosło kultem za sprawą legendarnej trylogii Spider-Mana z Tobym Maguirem w roli głównej, w roku 2022 powraca na języki wszystkich kinomanów. Powodem jest premiera superprodukcji Doktor Strange w Multiwersum Obłędu, którą ujrzymy w kinach już 6 maja. Pierwsze recenzje nie szczędzą pochlebstw wobec dzieła Raimiego, można zatem śmiało wnioskować, że reżyser Spider-Mana wraca do formy.

Zobacz również: Najlepsze filmy 2022 roku

Mało osób jednak pamięta, że sławę Raimiemu przyniosła seria horrorów Martwe zło. Reżyser jest wielkim fanem filmowej grozy i sam przyłożył do jej rozwoju niemałą cegiełkę. Miał niegdyś plany zekranizować książki  Stephena Kinga, o czym wypowiada się w wywiadzie.

Lśnienie
Fot. Kadr z filmu Stanleya Kubricka „Lśnienie”

Zapytany w wywiadzie, czy chciałby nakręcić adaptację Kinga, Raimi odrzekł:

Zdecydowanie. Uwielbiam Lśnienie, ale ktoś już to zrobił. Równie bardzo pokochałem Carrie, ale ekranizacja powstała zanim ją przeczytałem. Większość historii ze zbioru Nocna Zmiana mogłoby stać się świetnymi filmami. Rob Reiner stworzył rewelacyjną produkcję, za którą sam zamierzałem się zabrać. Jest zatem mnóstwo tekstów Kinga, które chciałbym zekranizować. Być może w przyszłości…

Po tej wypowiedzi możemy śmiało wnioskować, że prędzej czy później Raimi zaprezentuje nam swoją wersję jednej z Kingowych historii. Pytanie — której? Lśnienie posiada rewelacyjną ekranizację, liczy sobie ona jednak ponad 40 lat — być może to pora na remake? Reżyser napomknął też o produkcji Roba Reinera, który odpowiada za Misery oraz Stań przy mnie. Możemy zatem wnioskować, że któraś z tych produkcji wciąż chodzi twórcy Spider-Mana po głowie.

Zobacz również: Popkulturowy przegląd miesiąca – najciekawsze premiery filmów, gier i komiksów maja

Sam Raimi to reżyser z ogromnym potencjałem, którego wciąż w pełni nie wykorzystał. Co stworzy w przyszłości, czas pokaże, tymczasem podziwiać możemy jego powrót w Doktorze Strange Multiwersum Obłędu, którego recenzji możecie wyczekiwać na Popkulturowcach.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze