Randka w teatrze? I to w walentynki? Przychodzimy z pomocą i prezentujemy walentynkową polecajkę spektakli idealnych na romantyczny wieczór we dwoje. Wszystkie pozycje grane są 14 lutego.
irga: speed dating
Teatr Polski we Wrocławiu
Poszukiwanie miłości nie jest łatwe. Niektórzy szukają jej na eventach typu speed dating. To miejsce, gdzie ludzie widzą się po raz pierwszy, a często i po raz ostatni. Gdzie próbują dowiedzieć się jak najwięcej o rozmówcy, jednocześnie przedstawiając siebie w samych superlatywach. A to wszystko w 5 minut. Do czego takie spotkania mogą prowadzić?
Zapraszamy na komediowy spektakl grupy irga! Spektakl w pełni improwizowany, tworzony na scenie, nie grany nigdy wcześniej i nigdy później.
Pokażemy historie trzech par. Wszystkie zaczną się od „szybkiej randki”, a później podążą w nieznanych kierunkach. Inspiracje zaczerpniemy z rozmów z widzami albo z SMS-ów, albo z horoskopów. Albo wszystkimi tymi metodami.
Zobacz również: Premiery teatralne – luty 2023
Dekameron, reż. Igor Gorzkowski
Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku
Giovanni Boccaccio napisał swój liczący sto nowel Dekameron z myślą o kobietach. Pozostajemy wierni dedykacji autora. Ze zbioru wybraliśmy dziesięć historii, które dotyczą miłości, zdrady, pragnień i rozterek serca.
Większa część tych historii ma charakter komediowy, gdzie nie brak pikanterii i frywolności, ale i poważniejszy ton nie jest obcy Boccacciowi, a zwłaszcza kończąca spektakl opowieść o Gryzeldzie.
Zapowiadamy spektakl, w którym akcja toczy się wartko, tematy co i rusz się zmieniają, scenografia i kostium nawiązują do epoki, ale nie brak im funkcjonalności i prostoty właściwej dzisiejszym formom teatralnym. Konwencja gry aktorskiej inspirowana jest formami właściwymi dla komedii dell arte, ale przełamywana jest w wielu momentach współczesnym psychologizmem czy metaforycznym skrótem.
Kim jest Pan Schmitt?, reż. Jan Hussakowski
Teatr Wybrzeże
To absurdalna tragikomedia, której akcja z impetem wkracza w spokojne, mieszczańskie życie głównych bohaterów i zmusza ich do odnalezienia się w szalonej i niecodziennej sytuacji. Pan Baran wraz z żoną starają się logicznie wyjaśnić to, co ich spotyka, jednocześnie piętrzą kolejne kłamstwa, żeby oddalić od siebie zagrożenie i wybrnąć z kolejnych absurdów. Pytanie tylko, jak długo można być pewnym swoich racji, kiedy wszyscy dookoła twierdzą, że jesteś w błędzie? I jak długo można nie zwariować?
Zobacz również: Jack & Rose – recenzja. Zostawcie Titanica
Noce i dnie, czyli między życiem i śmiercią – reż. Michał Siegoczyński
Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu
To opowieść o pierwszej miłości i tej ostatniej. Epicki rozmach i historyczne kostiumy przeplatają się z mocno osadzoną w popkulturze, współczesną wersją losów Barbary i Bogumiła.
Domówka. Monodram Soni Bohosiewicz, reż. Sonia Bohosiewicz Bałtycki Teatr Dramatyczny w Koszalinie
Muzodram Soni Bohosiewicz to komedia koncertowa – połączenie spektaklu, stand-upu, śpiewu i improwizacji. Aktorka podczas występu dzieli się z publicznością wyjątkowymi historiami o miłości, kobietach i mężczyznach.
W trakcie „Domówki” Bohosiewicz piecze ciasto w prodiżu, a publiczność śpiewa razem z nią największe polskie przeboje. Podczas występu usłyszymy takie hity jak „W moim magicznym domku”, „Małgośka”, „Jesteś lekiem na całe zło” czy „Józek, nie daruję ci tej nocy”.
Diabelski młyn, reż. Marek Pasieczny
Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie
Za wieloznacznym tytułem stoi nieprosta historia dwóch osób. ON – dystyngowany pan w średnim wieku, ONA – tajemnicza, młoda kobieta. Nic o nich nie wiemy, zaczynamy więc od pierwszych minut spektaklu zadawać pytania. Kim są: oddzielnie, dla siebie, w jakim celu się spotkali? Śledzimy grę w „kto jest kim”, w udawanie i szczerość, i ta gra nas intryguje, wciąga.
Szczęściarze, reż. Tadeusz Kuta
Lubuski Teatr w Zielonej Górze
Szczęściarze to kolejny hit komediowy Tadeusza Kuty. Swoich bohaterów autor i reżyser w jednej osobie osadził we współczesnych realiach codzienności, na których jak grom z jasnego nieba spada… szczęście!
Nie wyobrażamy sobie jednak, ile z takim „szczęściem” może być kłopotów!
Szczęściarze to perfekcyjna terapia śmiechem.
Terapia, której przedmiotem jest dobrze znany widzowi „kult mamony”, obnażający w ludziach (niezależnie od warstwy społecznej, wykształcenia czy filozofii życiowej) wiele ukrytych cech (tych śmiesznych i tych o naprawdę mrocznym zabarwieniu ludzkiej natury) co w komediowej konstrukcji przekazu jest dodatkowym atutem tej sztuki. Poszczególne sceny składające się na doskonale domkniętą całość są wartkie i pełne zwrotów, jak w życiu. Bo Szczęściarze są sztuką z życia wziętą, bliską każdemu z nas, pozwalającą przeglądać się sobie krytycznie ze zdziwieniem niczym w krzywym zwierciadle.
Zobacz również: Tango – recenzja. Spektakl dla szkół
Seks dla opornych, reż. Henryk Jacek Schoen
Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu
Alice i Henry, małżonkowie z dwunastoletnim stażem, uzbrojeni w egzemplarz „Seksu dla opornych”, meldują się w modnym hotelu z misją rewitalizacji swojego przeżywającego kryzys związku. Wspólne lata odcisnęły na kochającej się niegdyś parze swoje piętno… Wzajemne pretensje i urazy doprowadzą małżonków niemal do rozstania. Czy poradnikowe recepty pomogą im uratować związek i na nowo rozpalić wygasłą namiętność? A może okaże się, że w miłości najbardziej liczy się coś zupełnie innego?…
„Seks dla opornych” to sztuka, w której na początku mężczyźni śmieją się z kobiet, potem kobiety śmieją się z mężczyzn, a na końcu mężczyźni wychodzą z teatru wpatrzeni w swoje kobiety.