Zespół Lor to młoda ekipa czterech dziewcząt, które powoli budują swoją pozycję na polskim rynku muzycznym. Zespół w składzie: Paulina Sumera, Julia Skiba, Julia Błachuta i Jagoda Kudlińska wydał właśnie swój album pt. Panny Młode. Od pierwszych zapowiedzi artystki zapowiadały dzieło manifestacyjne młodego pokolenia. Cieszy mnie, że nie były to jedynie czcze deklaracje.
Kocham w naszej polskiej popkulturze, jak młodzi artyści przekaz przedkładają nad taneczne melodie. Głos młodego pokolenia coraz częściej jednak wychodzi na szerokie wody i buduje to nadzieję na lepsze jutro. Na ten trend załapał się właśnie bohater tej recenzji, czyli zespół Lor. Od pierwszych wypuszczanych singli było słychać silny głos od reprezentantek młodego pokolenia, a krążek Panny Młode miał zmierzyć się z tematem dorastania i związanymi z nim oczekiwaniami, a rzeczywistością.
Zobacz również: Swiernalis – Stoicki niepokój – recenzja płyty
Nie trzymając w napięciu, mogę potwierdzić, że faktycznie to się dziewczynom udało, a nawet dostaliśmy jeszcze więcej. Panny Młode to album, który powinna przesłuchać każda nastolatka. Lor przechodzi tu płynnie pomiędzy presją, jaką nakłada na młodych społeczeństwo. Coraz częściej spotykaną wśród nich trudnością w nawiązywaniu relacji międzyludzkich. Stresem związanym z wielką niewiadomą, jaką jest przyszłość i tęsknotą za beztroską młodością. Nasz młodociany manifest otwiera utwór Nikt, który wprost nawołuje do zostawienia ich w spokoju. Niech drogie społeczeństwo da każdemu dorastać i podejmować decyzję na własnych zasadach.
Na albumie znajdziemy również moment na podróż w głąb siebie. Trafalgar Square po pierwsze nawiązuję do czasów życia artystek w UK. Nie znajdziemy tu jednak lekkich, przyjemnych wspomnień. Tytułowy plac jest tu swoistym pomostem pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością. Przy okazji tego utworu wrócimy wspomnieniami do znajomości sprzed lat.
Zobacz również: Najlepsze albumy 2023 roku
Wszystko to zostało nam podane na bardzo kameralnej linii melodycznej. Zespół Lor w Panny Młode wgłębia się muzycznie po łokcie w folklorze i umiejętnie łączy to z melodiami indie-popowymi, a prawdziwą melodyczną perełką jest utwór PAM PAM PAM, na którym można usłyszeć Dawida Tyszkowskiego. Świetne operowanie chórkami i śpiewem na głosy, które w połączeniu z męskim wokalem sprawiają, że wszystkie dźwięki nabierają tu kolejnych wymiarów. Dodatkowo utwór chwyta się tematu oczekiwań wobec miłości, którą brutalnie weryfikuje rzeczywistość. Mój zdecydowany faworyt na tym albumie i z tego miejsca nawołuję do rozgłośni radiowych do promowania tego arcydzieła.
Zobacz również: Ed Sheeran – Subtract – recenzja płyty
Panny Młode to album niesamowicie ambitny w swojej warstwie tekstowej i skromny w warstwie muzycznej. To połączenie sprawia, że słuchacz bardziej skupia się na tekście utworów, który jest największą zaletą produkcji młodych i zarazem dojrzałych dziewczyn z Lor. Album zdecydowanie warty przesłuchania.
Źródło obrazka wyróżniającego: materiały prasowe/Agora Muzyka/ Fot. Zuzanna Mazurek