Dwa Sławy, Gruby Mielzky, Pers – I jest to możliwe – recenzja płyty

Luźne bity, luźne wersy i luźne piosenki, to pierwsze co przyszło mi do głowy po odsłuchu I jest to możliwe, czyli albumu raperów-zespołu Dwa Sławy, Grubego Mielzkyego, Persa i producentów The Returners. Czy luźny kumpelsko/ziomalski mixtape, to dobry pomysł na album?

Dwa Sławy od lat mają swoje grono odbiorców i słuchaczy, jednak ja do nich nie należę. Linijki może i mają solidne, ale ich rap jakoś do mnie nie trafia. To samo dotyczy Melzkyego, który od wyczekiwanego powrotu zdążył nagrać multum gościnek. Natomiast Persa albo nie znam, albo nie pamiętam, ale teraz zapamiętam.

Zobacz również: Kosi/Szczur – To wydarzyło się naprawdę-oprócz tego, co zmyśliłem – recenzja płyty

Jak we wstępie-luźne bity, ale przede wszystkim bujające i rapowe. Dużo zabawy z podbiciami i dźwiękiem brzmi dobrze, a do tego szybsze, jak i wolniejsze rytmy wyszły bardzo dobrze. W końcu The Returners to marka sama w sobie i nie tylko nie trzeba ich nikomu przedstawiać, ale i ich produkcje od lat należą do najlepszych w kraju. Na płycie nie znajdziemy źle wyprodukowanego bitu, czy numeru.

Milezky lubi takie bity więc czując się jak na placu zabaw, Gruby bawi się dobrze, a nawet powiem bardzo dobrze. Świetne, krótkie wersy robią mega robotę. Dwa Sławy na podobnym poziomie jednak u jednego, jak i drugiego częściej pojawiają się słabsze linijki. Tak jakby mieli za mało luzu, ale patrząc na całość albumu, nie odniosłem takiego wrażenia, a wręcz przeciwnie. Jako dowód polecam ostatnie sekundy Chybił trafił, gdzie cały numer jest w klimacie dyskotekowego rapu czy zabawy zjaranych ziomków.

Jednak żeby nie zaczynać od środka, to zacznijmy od początku. Spalacz bud jako lekko jazzowy numer delikatnie nastraja do odsłuchu reszty albumu. I znów jest wolniejszym kawałkiem niż większość płyty jednak bit, jak i refren robią robotę, a zwrotki raperów dodają magii. Jednym z tych bujających numerów jest Spacer DJ-a, który uważam za topkę tej płyty, jeśli chodzi o zwrotki i zabawę alfabetem. Piosenki zamykające album same w sobie są sztosami. Gdyby z lekkim refrenem i rozkminką całej trójki raperów. Czemu to robisz?, gdzie wszystko ze sobą współgra i nie biorąc jeńców, każdy z twórców dał swoje 100%. Wcale, mimo że nie jest jedna z najlepszych piosenek na albumie, to ma jedne z najlepszych tekstów na I jest to możliwe.

Zobacz również: asthma – nowe życie – recenzja płyty

Mamy tutaj czterech gości, z czego Młody Jedi pojawia się dwa razy. Otsochodzi położył kolejna taka samą zwrotkę, a przynajmniej porównując do tego co słyszałem kilka lat temu. Nawet Taco mimo lekkich rymów dal na ten album więcej niż Młody, Otsochodzi czy HZG. Więcej roboty na numerach robią skrecze niż tych kilka gościnnych wersów.

I jest to możliwe jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Przywołując album Donguralesko- Utwory rapowane, których można słuchać w domu, w aucie, albo w jakimś innym miejscu–  ten właśnie tytuł idealnie opisuje mixtape wyżej wymienionych panów.

Źródło obrazka wyróżniającego: Kadr z klipu Spacer DJ’a


ŚLEDŹ NAS NA IG
https://instagram.com/popkulturowcy.pl

Plusy

  • Praca uznanych The Returners
  • Żadnych rozkmin na siłę

Ocena

7 / 10

Minusy

  • Za mało odpałów jak na grupę ziomków
Konrad Zet

Aspirujący filmowiec, krytykujący raperów i hobbystycznie robiący krzywdę sobie i kolegom z maty.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze