Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie – recenzja książki. (Nie)idealna gospodyni domowa

Na czym polega fenomen true crime? Dlaczego tak ciągnie nas do historii o mordercach? Trudno polemizować z tym, że wielu twórców tego gatunku proponuje nam dość tanią rozrywkę. Bazując na medialności tematu, próbują zmienić kryminalistów w celebrytów, a niesmacznymi zagrywkami – wywołać dreszczyk emocji u odbiorców. Jednak Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie to zupełnie inny poziom true crime.

Teksas, upalne lato 1980. Niewielkie miasteczko Wylie pełne jest rodzin jak z obrazka. Nad ogniskami domowymi młodych małżeństw czuwają pobożne gospodynie domowe. Jedna z nich zostaje nagle brutalnie zamordowana. Ta społeczność nie doświadczyła jeszcze takiej zbrodni: ofierze zadano ponad czterdzieści ciosów siekierą. Nie jest to niestety pierwsze ani ostatnie okrutne morderstwo w USA, jednak właśnie to zdaje się wzbudzać wyjątkowe zainteresowanie. Dwa fabularne seriale oparte na tej historii debiutowały rok po roku. Jeden z nich recenzowaliśmy zresztą na naszej stronie. Powstały również materiały dokumentalne. Niemniej to właśnie Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie jest niezwykle bogatą opowieścią, na której wiele z tych treści bazowało.

Zobacz również: Kultowi filmowi mordercy

Przyznaję, że spodziewałam się czegoś trochę… innego. Taki materiał daje ogromne pole do szerszego komentarza na temat modelu rodziny z tamtych lat albo zepsucia religijnych społeczności, a wiele reportaży to przecież ogrom ogólnych statystyk, opinii specjalistów itp. Ze zdziwieniem odkryłam jednak, że w tej książce nie ma żadnej bibliografii. Po przeczytaniu całości muszę przyznać, że ta forma jest naprawdę fantastyczna. Ta historia jest zbyt wartka, by tracić czas na moralizowanie czytelników. Komentarz o „idealnej” gospodyni domowej nie jest konieczny – fakty mówią same za siebie. Reportaż zamyka za to bardzo wrażliwe podsumowanie samych autorów, o którym rozmyślałam jeszcze długo po przeczytaniu.

Autorzy zdecydowali się na narrację dwutorową. Śledzimy więc wydarzenia następujące bezpośrednio po morderstwie, ale wracamy też do przeszłości postaci. Historia skupia się na dwóch małżeństwach: Candy i Pacie Montgomery oraz Betty i Alanie Gore. Książka zabiera nas aż do ich dzieciństwa. Na szczęście nie są to grube i szczegółowe biografie, a tylko niezbędne i wnikliwe zarysy, które nakreślają wyraźnie, co łączy i dzieli te relacje oraz samych bohaterów. Już od pierwszej strony sugeruje się nam, że w zabójstwo Betty jest jakoś wplątana Candy. Na więcej szczegółów trzeba jednak poczekać, bo ten reportaż to przede wszystkim fenomenalny timing. Dwie linie czasowe splatają się ze sobą w taki sposób, że przełomowe dla całej historii tajemnice wypływają w idealnych momentach. Dzięki temu książka wciąga tak samo (a może nawet bardziej!) jak powieść kryminalna. Ze względu na to że wszystko jest tutaj tak wyważone, osobę, która tych wydarzeń nie zna, pewnie zaskoczy zakończenie. Ciężko tu mówić o plot twiście, bo to przecież nie wymyślona fabuła. Niemniej takie właśnie wrażenie jak robi dobry twist na czytelniku, zrobiły na mnie co najmniej dwa momenty reportażu.

Zobacz również: A jeśli jesteśmy złoczyńcami – recenzja książki. E tu, Brute?

Dużo uwagi poświęcono prozaicznym czynnościom czy nawet przemyśleniom bohaterów. Szczególnie dzień samego morderstwa robi pod tym kątem wrażenie. Miałam uczucie, że towarzyszę Candy dosłownie w każdej chwili, wiem, co czuje i myśli. Równie szczegółowo opisano proces sądowy. To akurat zafascynowało mnie z kilku powodów. Po pierwsze, autorzy rzetelnie wprowadzili ważnych bohaterów jak np. sędzia czy obrońcy Candy, pamiętając o krótkiej choć wyrazistej historii biograficznej. Poza tym, przytłacza sam system sądownictwa w USA. Na ostateczny wyrok zdają się wpływać nie tylko fakty, ale zagrywki w postaci np. niespodziewanych aresztowań, konflikty sędzi z adwokatem, zainteresowanie mediów a wreszcie – show, jakie uda się „odstawić” na sali sądowej. Ciężko o sprawiedliwość również wtedy, gdy nieudolnie działa policja.

Może się wam teraz nasunąć pytanie: skąd wiadomo, co robili i myśleli ci bohaterowie krok po kroku? Jak wyjaśniają autorzy Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie, książka “powstała na kanwie wspomnień bohaterów”. Lista osób, z jakimi udało im się porozmawiać, jest pokaźna. Wiele z nich, jak chociażby sama Candy, udostępnili nawet swoją prywatną korespondencję z tamtych lat. Kolejną wątpliwość może jednak budzić obiektywizm tej historii. W końcu nie ma możliwości zapytać samej Betty o jej wersję wydarzeń. Autorzy są jednak tego świadomi. Choć nikt nie może dotrzeć tu do stuprocentowej prawdy, szukali wspólnych mianowników we wspomnieniach, czytali raporty, artykuły z gazet, listy… Zresztą sama narracja nie wzbudza podejrzeń w żadnym momencie tej historii. Nikogo nie głaska się tutaj po głowie. Candy nie otrzymuje etykietki ani morderczyni, ani ofiary, ale nawet sama Betty to nie tylko „ta zamordowana”. W każdych wspomnieniach kryje się trochę inna perspektywa i reportaż oddaje temu możliwie najwięcej sprawiedliwości.

Zobacz również: Najlepsze książki 2023 roku

Uczucie, które pozostanie z wami po lekturze, niektórzy opiszą pewnie jako dyskomfort. W końcu to jakieś czterysta stron grzebania w brudach dwóch faktycznie istniejących rodzin. Zresztą wyrok, jaki wtedy zapadł, budzi kontrowersje do dziś. Sam reportaż Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie to jednak majstersztyk – wartka akcja wciąga do ostatniej strony, a bohaterów traktuje się uczciwie. Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów true crime.

Bardzo spokojna okolica. Zbrodnia w Teksasie
fot. Wydawnictwo Czarne

Autorzy: John Bloom i Jim Atkinson
Tłumaczenie: Michał Szczubiałka
Wydawca: Czarne
Premiera: 24 maja 2023
Oprawa: twarda
Ilość stron: 400
Cena: 59,90 zł

Powyższa recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czarne. Źródło obrazka głównego: Wydawnictwo Czarne.

Plusy

  • Fenomenalne prowadzenie dwóch osi czasowych
  • Wciągająca
  • Uczciwie traktuje bohaterów

Ocena

9 / 10

Minusy

Agata Kowalczewska

Wychowana na fantastyce, od niedawna zakochana również w reportażach. Choć książki stoją wysoko na liście jej hobby, są na niej również dobre filmy, seriale i puby z planszówkami.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze