Madmuazelka – recenzja książki. Życie to antykryminał

Paryż, Warszawa i Ustka. Komunistyczna Polska i wyzwolona Europa. Ojciec alkoholik i matka zmuszona chować siniaki po jego ciosach. Rodzice, których widzi się raz na kilka lat. Połowa życia i jego podwójność. Po siedmiu latach pisania licznych esejów i felietonów Grażyna Plebanek wraca z nową powieścią.

Madmuazelka opowiada losy dwójki bohaterów – Mad i Jakuba. Dziewczyna od dziecka wiedzie podwójne życie – na co dzień mieszka z dziadkami w Paryżu, jednak stale powraca do Polski, gdzie żyją jej rodzice. Podczas jednego z takich powrotów, Mad spędza wakacje w Ustce, w której po raz pierwszy jej losy splatają się z losami Jakuba. Tego lata dochodzi do tragicznej śmieci jednego z mieszkańców Ustki. Dr Marek, ojciec Jakuba, był szanowanym obywatelem, uznanym lekarzem, mężem i rodzicem… a do tego alkoholikiem i brutalnym przemocowcem. Mad przypadkowo zostaje ostatnią osobą, która widziała doktora żywego. Od tej pory Mad i Jakub próbują poprowadzić swoje życie dobrymi torami, jednak wydarzenia z przeszłości stale o sobie przypominają.

Życie to antykryminał. Od pytania „kto zabił” ważniejsze bywa: „Dlaczego wcześniej nie zrobił tego ktoś inny?”. 

Madmuazelka nie jest kryminałem czy sensacyjnym thrillerem. To opowieść o zwykłych ludziach i ich codziennym życiu. Śledząc losy bohaterów, obserwujemy ich wzloty i upadki, sukcesy, a także częste porażki. Widzimy, jak dorastają, zmieniają się, dojrzewają. Jednocześnie, opowiadając zdawać by się mogło zwykłe historie bohaterów, Plebanek porusza w książce ważne problemy społeczne, takie jak alkoholizm, przemoc domowa, tożsamość osobista czy kulturowa. Pokazuje, jak mocno nasze dzieciństwo potrafi wpłynąć na dorosłe życie oraz jak trudno czasem nie stać się kopią własnego rodzica. Madmuazelka doskonale obrazuje moc słowa, milczenia czy wyparcia oraz jego konsekwencje dla dalszego życia.

Zobacz również: Tropiciel skarbów. Fakty i mity w filmach o Indianie Jonesie – recenzja książki. Tego o Indianie nie wiecie!

W tym wszystkim opowiedziana zostaje również historia Polski i Europy, od lat 80 XX wieku, aż po rok 2016. Czytając książkę, widzimy, jak wpływa na bohaterów chociażby upadek komunizmu czy zamach terrorystyczny w centrum Paryża. Dzięki temu jeszcze lepiej odbieramy opowiadaną nam historię. Ponadto, Madmuazelka świetnie bawi się słowem, przez co niejeden raz potrafi wprowadzić czytelnika w głęboką refleksję. Poprzez powtarzanie danych słów czy zwrotów, a także zachowań bohaterów na przestrzeni lat, Plebanek jeszcze mocnej podkreśla poruszane w książce problemy. Pojawianie się danych symboli, osób czy występowanie określonych sytuacji jeszcze mocnej zazębia światy dwójki głównych bohaterów i stanowi idealne dopełnienie całości opowiadanej historii.

Zobacz również: Nevermore Cienie – recenzja książki. Klątwa drugiego tomu…

Sama intryga, tajemnicza śmierć doktora Marka, nie jest najważniejszym elementem w książce, jednak stanowi świetny punkt wyjścia całej historii. Zabieg, przez który czytelnik od początku wie, kto jest zabójcą oraz jak doszło do morderstwa, uważam za bardzo ciekawy. Jednak mimo takiego rozwiązania, czytelnik dalej jest zainteresowany opowiadaną mu historią. Przez całą książkę czekamy bowiem do końcowej konfrontacji dwójki głównych bohaterów. Ten niecodzienny zabieg sprawia więc, że trudno oderwać się od serwowanej nam opowieści.

Dzięki temu właściwie nie musiał już nic robić. Mógł to zostawić tak, tak jak jest, zawieszone w pół kroku, w ciszy. Spychanie w milczenie było specjalnością jego rodziny, tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. 

Madmuazelka posiada jednak kilka wad. Przede wszystkim, czytając książkę, odnosi się wrażenie, że zderzenie dwóch światów głównych bohaterów jest momentami zbyt naciągane. Rozumiem zamysł autorki, jednak, szczególnie pod koniec, jest za dużo przypadków, kiedy losy Jakuba i Mad magicznie się splatają. Warszawa czy Paryż nie są tak małymi miastami, by postacie miały szansę ciągle wpadać na siebie tak całkiem przypadkowo. Przez ten zabieg powieść sprawia chwilami wrażenie mało wiarygodnej.

Zobacz również: Rozgwiazda – recenzja książki. Brakujące ogniwo

Uczucie to potęguje mój kolejny zarzut wobec Madmuazelki, jakim jest sypiąca się chronologia wydarzeń. Problem ten nie występuje oczywiście w całej książce, ale pod sam koniec powieści, kiedy opisywane wydarzenia dzieją się już wyłącznie w Ustce. Podczas gdy w jednym rozdziale bohaterowie trafiają na siebie, tak w kolejnym dowiadujemy się, że ich wcześniejsze spotkanie było niemożliwe, gdyż w tym czasie jedna z postaci przebywała poza Ustką. Przez tę poplątaną chronologię wydarzeń czytelnik potrafi zgubić się podczas czytania książki. Jednocześnie może odnieść wrażenie, że powieść ta jest momentami napisania po prostu nielogicznie. Ostatnia wada nowej książki Grażyny Plebanek to opisywane sceny erotyczne. W tym przypadku fragmenty te są napisane po prostu niesmacznie i dość wulgarnie. Osobiście nie jestem fanką takiego rozwiązania, przez co sceny te czytało mi się zwyczajnie nieprzyjemnie.

Słyszał jej krzyk, słowa rozpadały się, rozbijały o ściany dużego pokoju, razem z butelkami. Pryskało szkło, a Jakub wciskał się w boazerię przy tapczanie i powtarzał: „Jestem za mały”. 

Madmuazelka to powieść, którą warto przeczytać. Mimo kilku wad całość książki stoi na naprawdę wysokim poziomie. Plebanek, opowiadając losy wydawać by się mogło zwykłych bohaterów, porusza kwestie tożsamości kulturowej, siły milczenia czy wpływu dzieciństwa na późniejsze, dorosłe już życie. Madmuazelka jest przyjemnie napisana, a opowiedziana przez nią historia pozostanie z Wami na długo i przyniesie ze sobą kilka głębokich przemyśleń. Polecam wszystkim fanom autorki, jak również tym osobom, które do tej pory nie trafiły na twórczość Grażyny Plebanek.


 

Postaw nam kawę wpisując link: https://buycoffee.to/popkulturowcy
Lub klikając w grafikę

Powyższa recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Agora

Obrazek główny: Okładka książki, Wydawnictwo Agora

Plusy

  • Porusza ważne problemy społeczne
  • Zabawa słowem, symbolem, sytuacjami
  • Ciekawa intryga

Ocena

7 / 10

Minusy

  • Momentami mało wiarygodna i nielogiczna
Katarzyna Florczak

Lubi pisać, czytać, czasem coś namaluje. Zdarza jej się oglądać serial do piątej nad ranem. Fanka starych kryminałów, spaghetti carbonara i zachodów słońca nad morzem.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze