Drugi album studyjny Michała ukazał się 18 sierpnia 2023 pod szyldem wytwórni SBM Label.
Nie ten z poczuciem winy i nie ten ze złamanym sercem – tonietenmichał. To Michał otoczony przez hałas. Zgiełk, chaos, szum – określeń stanu, w jakim znajdował się Michał Anioł podczas powstawania płyty jest wiele, ale skupmy się na jednym – hałasie.
Zobacz również: Miles Kane – One Man Band – recenzja płyty
Hałas, którego Michał Anioł słuchał przez ostatni czas, wystawił go na próbę. Próba ta sprowadziła się do wielu nieprzemyślanych, głupich i chaotycznych sytuacji. Walka z tą wrzawą okazała się być jednak bezsensowna, bo przecież równie dobrze można walczyć z wiatrakami (a takich błędnych rycerzy świat poznał zbyt wielu). Zamiast więc z tym hałasem walczyć, Michał postanowił być mu po prostu wdzięczny. Dlaczego? Ponieważ sprawił, że każda z tych nielogicznych sytuacji, których cały ten chaos był punktem zapalnym, dołożyła cegiełkę do rozwoju jego osobowości. Z cegiełek tych powstał produkt finalny – album tonietenmichał. Kim zatem jest, a kim nie jest Michał?
Tonietenmichał jest wypadkową hałasu i mnie, próbującego dealować z nim w jakiś sposób. Dookoła mnie cały czas “słyszę” nadmierne natężenie nieokreślonych dźwięków, jedyne co zrobiłem, to nadałem im znaczenie.
– Michał Anioł
Zobacz również: Travis Scott – UTOPIA – recenzja płyty
To płyta o Michale, w którym każdy znajdzie cząstkę samego siebie. Nie różnimy się przecież między sobą tak bardzo, jak mamy w zwyczaju uważać. Każdy może zostać wystawiony na podobną próbę, w której rozwiązania są trzy: można walczyć z hałasem, ale można z nim też płynąć. Można również od niego uciec, jednak cytując Michała Anioła: Nie sądzę, żeby hałas się skończył, pewnie zastąpi go inny.
Premiera albumu tonietenmichał 18 sierpnia 2023. Płyta zawiera 14 utworów, a gościnnie udzielili się na niej schafter oraz Mick Mazoo. Michał Anioł odpowiada zarówno za warstwę liryczną, jak i melodyczną całego wydawnictwa.
Źródło obrazka wyróżniającego: materiały prasowe