Na owoc współpracy Fool’s Theory i 11 bit studios będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, bo studia nie ogłosiły jeszcze daty premiery. Tymczasem raczą nas nowymi materiałami, niemniej bez fragmentów rozgrywki.
Niewiele jest gier, które wprowadzają nas w polskie realia. Jeśli już, są to mniejsze gry (takie jak Warsaw Rising) albo zaledwie nawiązujące do naszego kraju (The Medium czy zamerykanizowany krajobraz dolnego śląska w Zaginięciu Ethana Cartera). Tym razem zobaczymy Polskę w większej produkcji, a mianowicie w The Thaumaturge. W grze przeniesiemy się do Warszawy z początku XX wieku ze szczyptą okultyzmu. Akcja ma się kręcić wokół tytułowej grupy, która potrafi ujarzmić Salutorami. Stwory te mogą służyć do różnych celów: walki, wpływania na inne osoby czy na otoczenie.
Zobacz również: Gord – recenzja gry. Od zera do słowiańskiego osadnika
Gatunkowo The Thaumaturge należy do izometrycznych RPG’ów z „niejednoznacznymi wyborami moralnymi” oraz mechaniką śledztw. W tych aspektach projekt niewątpliwie przypomina polski Gamedec, również będące izometrycznym RPG’iem, w którym wcielamy się w śledczego. Notabene tam również akcja rozgrywa się w Warszawie nazwanej Warsaw City, ale z XXII wieku.
Za The Thaumaturge odpowiada Fool’s Theory, które współpracuje z 11 bit studios, które nabyło 40 % udziałów w studiu. Dotychczas wydali oni jedną własną grę – Seven: The Days Long Gone, będące skradankowym RPG’iem akcji. Za to lista studiów, z którymi współpracowali i współpracują, jest o wiele dłuższa. Wcześniej byli to People Can Fly (pracując przy Outriders), Larian Studion (Divinity: Original Sin II) czy Covenant.dev (niedawno wydane Gord). Obecnie zaś tworzą remake pierwszego Wiedźmina.
Źródło obrazka wyróżniającego: presskit The Thaumaturge
