Gen V – recenzja odc. 1-3. Welcome to Godolkin University

Październik już widnieje na horyzoncie, a to oznacza tylko jedno: powrót studentów na uczelnie! Tych zwyczajnych, jak również tych z supermocami. Ubierzcie więc najlepsze ciuchy, spakujcie zdrowego lunchboxa i chwyćcie w dłonie kubek Pumpkin Spice Latte. Witajcie na Uniwersytecie Godolkina!

The Boys, oryginalny serial od Amazon Prime Video zyskał ogromną popularność, uznanie krytyków oraz grono oddanych fanów. Nic więc dziwnego, że platforma zdecydowała się stworzyć kolejną produkcję osadzoną w tym absurdalnym świecie. Gen V zabiera widza na Uniwersytet Godolkina, jedynej uczelni kształcącej młodych superbohaterów. Poznajemy główną bohaterkę, Marie Moreau, której marzeniem jest stać się najlepszą uczennicą szkoły, by po jej skończeniu dołączyć do Siódemki: elitarnej grupy superbohaterów Vought International. Dziewczyna szybko zaprzyjaźnia się z grupką najpopularniejszych i najzdolniejszych uczniów. Wśród nich znajduje się Golden Boy, numer jeden w rankingu najlepszych studentów. Kiedy Marie idzie z nowymi znajomymi na imprezę, jej marzenia szybko rozwiewają się, a dotychczasowy szkolny porządek zostaje zburzony.

Zobacz również: The Boys, sezon 3 – recenzja. Chłopaka ocenia się nie po tym jak zaczyna, a jak kończy

Jako fanka Chłopaków nie mogłam przejść obojętnie obok Gen V. Śmiało mogę stwierdzić, że trzy pierwsze odcinki serialu wypadają świetnie i zapowiadają nową, udaną produkcję. Gen V ma wszystko to, za co tak uwielbiamy The Boys: brutalne sceny, dużo posoki, czarny humor, a do tego całą masę absurdu. Nie brakuje oczywiście górującej nad tym wszystkim skorumpowanej władzy, która skrywa swoje makabryczne tajemnice. Akcja serialu nie zwalnia i wciąga, przez co trudno oderwać się od telewizora. Uwaga dla tych, którzy nie lubią zakończeń z cliffhangerem: jeśli jesteście niecierpliwi, poczekajcie, aż wyjdzie cały sezon, bo każdy dotychczasowy epizod kończy się w ten sposób.

Zobacz również: Codename: Annika – przedpremierowa recenzja serialu. Czerwień alter ego

Gen V prezentuje nam nowych ciekawie nakreślonych bohaterów. Mam tylko nadzieję, że wraz z kolejnymi odcinkami ich charaktery oraz motywacje nie zostaną spłycone. Główna bohaterka Marie co prawda mocno irytuje swoim zachowaniem, ale jej intencje są właściwie uzasadnione i zrozumiałe dla widza. Ciekawe wypadają natomiast pozostali uczniowie Uniwersytetu Godolkina. Szczególnie intryguje Emma, współlokatorka Marie oraz Sam, którego postać jest dopiero wprowadzana. Na ten moment mam tylko jedną obawę co do tej produkcji. Poruszane wątki są tutaj bowiem dość schematyczne. Szkoła z sekretami, uboga główna bohaterka marząca o zdobyciu uznania czy gwiazda szkoły przytłoczona rosnącą presją. Mam jednak nadzieję, że twórcy nie pójdą utartym schematem i zaskoczą widzów nowymi, niespodziewanymi rozwiązaniami.

Podsumowując, trzy pierwsze odcinki Gen V naprawdę dobrze prosperują. Fani The Boys nie powinni być rozczarowani. Znajdą oni również tutaj kilka fajnych i udanych odwołań do oryginalnej serii. Z niecierpliwością czekam więc na dalsze epizody ukazujące losy młodych supków.

Obrazek główny: Amazon Prime Video // materiały prasowe 


https://buycoffee.to/popkulturowcy
Postaw nam kawę wpisując link: https://buycoffee.to/popkulturowcy
Lub klikając w grafikę

Plusy

  • Wysoki poziom absurdu, makabry i czarnego humoru
  • Wciągająca akcja serialu, która ani myśli zwolnić
  • Ciekawie nakreśleni bohaterowie

Ocena

8 / 10

Minusy

  • Momentami schematyczna fabuła
Katarzyna Florczak

Lubi pisać, czytać, czasem coś namaluje. Zdarza jej się oglądać serial do piątej nad ranem. Fanka starych kryminałów, spaghetti carbonara i zachodów słońca nad morzem.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze