Według informatora ViewerAnon, jeden z głównych tytułów na wyłączność PS5 został anulowany.
Nieczęsto zdarza się, że gry na wyłączność dla PlayStation są anulowane po ich ogłoszeniu, nie mówiąc już o grach głośnych. Często zdarza się, że Sony kasuje projekty, które jeszcze nie zostały ogłoszone, ale gdy już ogłosi grę, rzadko ją wyrzuca do kosza. Zwłaszcza jeśli jest to jeden z hitów wydawniczych! Dlatego wielu jest zaskoczonych słysząc, że multiplayerowe The Last of Us jest najwyraźniej „martwe”.
Zobacz również: The Last of Us 2 i jego scenariusz – kiepskie decyzje, przesyt ideologii oraz kilka świetnych scen
Multiplayerowa samostójka The Last of Us została oficjalnie ogłoszona 9 czerwca 2022 roku. Wiedzieliśmy jednak, że prace nad nią trwały na długo przed jej pierwszym ukazaniem światu. Cztery miesiące temu, 26 maja, Naughty Dog potwierdziło, że projekt jest nadal w trakcie rozwoju, ale będzie potrzebował nieco więcej czasu.
Od tego czasu nie pojawiła się żadna nowa informacja na temat tytułu. W tym tygodniu Anders Howard, główny projektant monetyzacji w Naughty Dog, który pracował nad wspomnianą produkcją, opuścił studio po zaledwie jedenastu miesiącach. Właśnie po tym wydarzeniu, znany informator, ViewerAnon, skomentował stan wieloosobowego TLOU, mówiąc, że „gra jest martwa”.
Zobacz również: Mortal Kombat 1 – recenzja gry. Nie do końca udany nie do końca reboot
Na razie należy traktować te informacje z przymrużeniem oka. Do tej pory ani PlayStation, ani Naughty Dog nie skomentowały odejścia Andersa Howarda. Jeśli prace nad The Last of Us 3 już się rozpoczęły, co sugerują liczne plotki i przecieki, odsunięcie wersji multiplayerowej na boczny tor miałoby sens.
Źródło obrazka: materiały prasowe