Łydka Grubasa – ĘĆ – recenzja płyty

Rok przyszło nam czekać na urodzinowy content od Łydki Grubasa. Popularny zespół świętował XX-lecie, ale teraz zaczynają prawdziwą celebracje. Z tejże okazji wyszedł album ĘĆ, który jest owocem współpracy rock grupy z zacną grupą gości. 

20 lat to kupa czasu. Przez tak długi okres nie trudno zapomnieć o swoich początkach. Można powiedzieć, że właśnie tego przestraszyła się Łydka Grubasa. Przy okazji premiery ĘĆ i współtowarzyszącej jej trasie koncertowej, postanowili zabrać słuchaczy, a w szczególności fanów, w małą podróż w czasie. Na przestrzeni albumu wrócimy do lat 2010-2013 i krążków Bąż Woa Perpetuum Debile, ale w nieco odmienionej wersji. Wszystko za sprawą zaproszonych gości.

Zobacz również: Żurkowski – Lipcowi – recenzja płyty

Tym sposobem dzięki ĘĆ muzycy spełnili swoje zawodowe marzenie. Na płycie usłyszymy artystów, których – jak sama Łydka Grubasa mówi – podziwia nierzadko od głębokiej młodości. Usłyszymy między innymi Kwiat Jabłoni, Jelonka, Raste, Titusa, Tomsona, Dżej Dżeja, Halamę i innych. Najważniejsze jednak jest to, że żaden gościnny udział nie zmienił diametralnie znanych i kochanych utworów, a nawet je uatrakcyjnił.

Ba, nasi muzyczni przyjezdni chętnie dostosowali się do charakterystyki Łydki. Jak inaczej to nazwać, skoro usłyszymy na albumie duńsko-polskiego Czesława Mozila z chińskim akcentem w utworze Chiny, Titusa śpiewającego po polsku w Wódka, czy rapującego Grześka Halamę w Moja Fujara. Chociażby dla takich smaczków warto sięgnąć po ĘĆ, tym bardziej, że to na prawdę świetnie brzmi. Nawet nie będąc blisko związanym z zespołem czy z tą muzyką, można znaleźć coś dla siebie.

Moim ulubieńcem prócz wspomnianej wcześniej Fujary jest Wędzarnia, na której usłyszymy Tomsona, a swoje pięć minut na scratchu ma DJ Flip. Może to górnolotne porównanie, ale zalatywało mi to polską odpowiedzią na Linkin Park. Jednak na miano wisienki na torcie zasłużył Wzięli zamknęli mi klub. Tak, dobrze wam się zdaje. Zespół postanowił wziąć na warsztat hit Kwiatu Jabłoni i wspólnie z nimi wykonać wyjątkowy cover.

Zobacz również: Blur – The Ballad of Darren – recenzja płyty

Album ĘĆ od Łydki Grubasa to muzyczna podróż w czasie, w której zespół powraca do lat 2010-2013 i swoich wcześniejszych albumów. Współpraca z zaproszonymi gośćmi dodaje nowego życia znanym utworom. To wyjątkowe doświadczenie dla fanów zespołu, ale także dla tych niezwiązanych blisko z ich muzyką. Nadal jednak jest to album okolicznościowy, nieoferujący nic nowego od zespołu.


https://buycoffee.to/popkulturowcy
Postaw nam kawę wpisując link: https://buycoffee.to/popkulturowcy
Lub klikając w grafikę

Plusy

  • Nowe aranżacje i goście dają radę
  • Stara, dobra Łydka Grubasa

Ocena

8 / 10

Minusy

Krystian Błazikowski

Cichy wielbiciel popkultury. Pisanie zawsze było cichym marzeniem, które mogę zacząć spełniać. Na co dzień wielki fan Marvela, fantasy oraz horroru. Całość miłości do filmu domyka kino azjatyckie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze