Dream Scenario – przedpremierowa recenzja filmu. Śniłem ci się dzisiaj?

Dream Scenario, hucznie reklamowany jako jedna z najlepszych komedii roku, jest czymś zdecydowanie więcej niż rozrywką. Historia o skromnym mężczyźnie, który całkowicie stracił kontrolę nad swoim wizerunkiem, okazała się idealną oraz wymarzoną rolą dla Nicolasa Cage’a. Nic dziwnego, aktor błyszczy tutaj całym swoim blaskiem.

Kristoffer Borgli już w Chorej na siebie dotknął tematu relacji w związku. Zwłaszcza w takim, w którym dochodzi do punktu przełomowego: jedna z osób staje się sławna. Podobnie jest w Dream Scenario. Pozornie szczęśliwe małżeństwo Paula (Nicolas Cage) i Janet (Julianne Nicholson) zostaje wystawione na prawdziwą próbę. Sympatyczny, przeciętny i dość nudnawy profesor akademicki nieoczekiwanie staje się bohaterem snów wielu ludzi. I to nie tylko tych, którzy go znają – również wśród nieznajomych. Ewenement osiąga zawrotną skalę. Paul z dnia na dzień staje się rozpoznawalny, a co za tym idzie dość szybko odkrywa, że stanie się osobą publiczną ma więcej minusów niż plusów.

Zobacz również: Napoleon — recenzja filmu. 160-minutowe demo

Kadr z filmu Dream Scenario
Kadr z filmu Dream Scenario

Dream Scenario potrafi oczarować swoimi surrealistycznymi scenami. Wiele ze snów, które bohaterowie opowiadają Paulowi, zostało zobrazowanych, a ich poziom abstrakcji jest naprawdę imponujący. Trudno powstrzymać tutaj śmiech zarówno ze względu na senne fantazje, jak i fenomenalną mimikę Nicolasa Cage’a. Aktor doskonale odnajduje się zarówno jako cichy obserwator czy psychodeliczny zabójca z siekierą. Nie sposób odjąć snom pomysłowości, a scenarzyści zapewne mieli wielki ubaw z ich opisywania. Właśnie te sceny tworzą niesamowity klimat, który otacza Dream Scenario, sprawiając, że jest odbierany jako ciepła komedia, momentami bez hamulców.

Wydaje się, że Nicolas Cage w Dream Scenario powrócił z przytupem. Chociaż był obecny w wielu produkcjach, to nie można nie zauważyć, że ostatnie role nie były zbyt spektakularne w jego karierze. Być może znaczenie ma tutaj prywatny aspekt. Cage podkreślał w wywiadach, że Dream Scenario jest jego idealną rolą, którą pokochał od momentu ujrzenia scenariusz. Dostrzegł w postaci Paula samego siebie. Stwierdził, że został pierwszym „zmemizowanym” aktorem. Początkowo memy oraz przeróbki go bawiły, ale w pewnym momencie zauważył, całkowicie stracił kontrolę nad swoim wizerunkiem. Identycznie jak Paul.

Zobacz również: Godzilla Minus One — recenzja filmu. Demony przeszłości

Właśnie to przełamanie fabularne i kryzys, który dotyka bohatera sprawiają, że Dream Scenario ogląda się z dużym zainteresowaniem. Mimo wszystko jednak czułam się oszukana. Byłam pewna, że czeka mnie pozytywna komedia, wprawiająca w dobry nastrój. Finalnie otrzymałam słodko-gorzką komedię, gdzie happy end zdaje się być tylko odległą marą. Nie podobają mi się podjęte przez bohaterów decyzje. Wydają mi się nielogiczne w zestawieniu z tym, co deklarowali na początku. Jedynym, co pozostaje niezmienne, jest sympatia do Paula: uroczego pierdoły, który mimo wszystko próbuje się odnaleźć w swoim życiu po tych wszystkich zmianach. Oczywiście nie jest w swoim zachowaniu przejrzyście niewinny. Sam wyszukuje w zaistniałej sytuacji okazji.

W Dream Scenario interesujące jest również zestawienie „boomera”, którym jest Paul z młodym pokoleniem. Mężczyzna za wszelką cenę chce uchodzić za fajnego i wyluzowanego. Poza tym, żyjąc wiecznie w cieniu, nie potrafi wybić się na tyle, aby móc uczestniczyć w eleganckich kolacjach ze znajomymi profesorami, a jego autorskie definicje są wykorzystywane w pracach innych. Kiedy Paul staje się celebrytą w snach, stosunek do niego całkowicie się zmienia. Niespełnienie, niedocenienie oraz wiecznie ukrywana frustracja zostają połechtane, a bohater ma wrażenie, że nareszcie jest kimś ważnym, interesującym i godnym uwagi.

Zobacz również: Wonka – przedpremierowa recenzja filmu. Oompa loompa doompety doo

Kadr z filmu Dream Scenario
Kadr z filmu Dream Scenario

Dream Scenario ogląda się dobrze. Po prostu. Zdecydowanie nie jest to produkcja wybitna. Raczej rozrywka, która zmotywuje do kilku przemyśleń. Należy jednak zwrócić uwagę, jak dużo zdziałał tutaj marketing oraz dystrybucja. Naklejki z Paulem czy ogłoszenia „czy ten mężczyzna ci się śnił?” sprawiają, że trudno obok tego projektu przejść obojętnie. Zarówno fani Nicolasa Cage’a, jak i wielbiciele jego memicznej strony, będą usatysfakcjonowani. Sam film pozostawia szerokie pole do popisu. Nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejne memy z kadrami z Dream Scenario.

Źródło obrazka głównego: kadr z filmu Dream Scenario


https://buycoffee.to/popkulturowcy
Postaw nam kawę wpisując link: https://buycoffee.to/popkulturowcy
Lub klikając w grafikę

Plusy

  • Sceny snów są komediowym złotem
  • Fenomenalny Nicolas Cage!

Ocena

6.5 / 10

Minusy

  • Liczyłam na komedię, a otrzymałam słodko-gorzką historię o utracie kontroli
  • Niezbyt logiczne decyzje bohaterów
Katarzyna Jarczak

Tiara przydzieliła ją do Slytherinu. Kocha kino skandynawskie, a w szczególności duńskie. Do tego stopnia, że postanowiła się nauczyć tego języka. Jej celem jest przeczytanie manifestu Dogme 95 w oryginale. Dzień bez obejrzenia filmu lub odcinka serialu uważa za stracony. Uwielbia festiwale filmowe. Uprawia pole dance, a od niedawna gra na perkusji. W wolnych chwilach czyta książki.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze