Zwierzaki Żądne Władzy – recenzja gry karcianej. List miłosny w wersji zwierzakowej

Jak głosi pudełko, Zwierzaki Żądne Władzy to nowa gra typów od Eksplodujących Kotków. Niestety, nie miałem przyjemności zapoznania się z tymże tytułem, ale dobrze znany jest mi List Miłosny, który jest protoplastą Zwierzaków

Tak jak wspomniany ListZwierzaki Żądne Władzy są bardzo prostą i szybką karcianką, której zasady można wytłumaczyć w dwóch zdaniach. Oczywiście, mogą Ci, którzy umieją tłumaczyć – ja do takowych osób nie należę, ale może uwinę się w 5 akapitów… Zanim jednak przejdziemy do zasad, muszę zwrócić uwagę na pudełko i jego zawartość. Zgrabne opakowanie ma bardzo sympatyczny patent, w postaci wycięcia po bokach wpasowującego się do obrazka kotka. Drobiazg, a cieszy! Po otwarciu pudełka, naszym oczom pojawia się instrukcja, która namawia nas… Byśmy jej nie czytali. W zamian tego lepiej zeskanować znajdujący się obok kod QR i obejrzeć filmik instruktażowy. Bardzo sympatyczny i nieszablonowy pomysł, choć tylko dla anglojęzycznych użytkowników – reszta będzie zmuszona do sięgnięcia po i tak zwięzłą instrukcję.

Zobacz również: Star Wars Unlimited — recenzja gry karcianej

zwierzaki żądne władzy

Jak już mówiłem, mamy do czynienia z karcianką. Celem jest posiadanie na końcu rundy karty z największą cyfrą. W grze będziemy mieć zawsze tylko 1 kartę. Podczas tury dobieramy nową kartę z talii, a następnie porównujemy ją z tą na ręce. Zagrywamy wybraną przez nas kartę i wykonujemy opisaną na niej akcję. Talia, którą nam przyjdzie grać, liczy sobie 21 kart z numerkami od 0 do 10 – jak można się domyślić, niektóre się powtarzają. Każda karta z danym numerkiem ma swoją akcję. I tak, dla przykładu, najbardziej powszechna karta z numerkiem 1, której jest w talii aż 5 sztuk, po zagraniu pozwala na zgadnięcie, jaką kartę ma inny gracz. Jeśli się zgadnie – ten gracz odpada. Jeśli nie – nic się nie dzieje. Z kolei karta z numerem 2 występuje trzykrotnie, a jej akcja pozwala na podglądnięcie następnej karty w talii i odłożenie jej w dowolnym miejscu talii. Najbardziej pożądana karta, czyli 10, występuje tylko raz, a co więcej, nie możemy jej odrzucić pod żadnym pozorem – bo od razu zostajemy wyeliminowani.

Zobacz również: Najlepsze planszówki na wakacje

Prosty pomysł, kilka kart, a zabawa w zasadzie nieskończona – każda runda to całkowicie inna rozgrywka i masa frajdy. Gra jest bardzo łatwa i przyjemna. Idealnie sprawdzi się jako tytuł na rozgrzewkę czy jako przerywnik między dłuższymi i poważniejszymi planszówkami. Niby można też pograć w dwie osoby, ale nie uświadczymy wtedy pełni potencjału tego tytułu. Jeśli przejadł się wam już List Miłosny, albo jesteście fanami twórców Eksplodujących Kotków, to jest to zdecydowanie tytuł dla was.

Plusy

  • Łatwa, szybka i przyjemna
  • Design gry - niebanalne pudełko i instrukcja, duże karty oraz urocze obrazki

Ocena

8 / 10

Minusy

  • W dwie osoby brakuje pazura
Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze