Odkąd pamiętam zawsze zostawiam sobie jedną półkę w biblioteczce na książki, które należą do moich faworytów i do których wracam co jakiś czas – jak do bezpiecznego i znanego sobie miejsca. Taką książką okazała się dla mnie Kawa i papieros, czyli poranek po bardzo ciężkiej nocy Damiana Łukowiaka. Poznajcie autora, którego talentem jest balansowanie na granicy żartu i powagi.
Damian Łukowiak – dziennikarz, podcaster, z zawodu marketingowiec. Twierdzi, że w 2013 roku debiutował książką Piosenki o Julie, ale nikt tej książki nie widział na oczy. Jest również Prezesem Stowarzyszenia Koncepcja. Kiedy poprosiliśmy go o ważne informacje do bio, zaczął coś mówić o tym, że najwspanialszym musicalem jest Upiór opery, a żyrandol spadł naprawdę. Przestaliśmy słuchać.
– Kawa i papieros, czyli poranek po bardzo ciężkiej nocy (opis wydawcy)
Zapraszam do przeczytania recenzji
Paulina: Kawa i papieros, czyli poranek po bardzo ciężkiej nocy trafiła na półkę moich książkowych faworytów. Szczerze powiem, że spędziłam z nią kilka dobrych godzin, mimo że powieść nie należy do obszernych. Pomiędzy rozdziałami robiłam przerwy, bo nie chciałam przeoczyć żadnego szczegółu, a także, aby zrozumieć każdą postać. Chciałabym pogratulować ogromnego, moim zdaniem, talentu pisarskiego, z którego świetnie skorzystałeś i wycisnąłeś jak cytrynę. Dzięki temu w ręce czytelnika trafiła pozycja, która nie tylko bawi, ale daje życiową lekcję. Z pewnością niejedna osoba odnajdzie pośród bohaterów siebie. Co zainspirowało Cię do napisania tej historii?
Damian: Zawsze żartowałem z przyjaciółką, że Amanda kiedyś będzie nową Łęcką. I mam wrażenie, że troszeczkę tak do tego podeszłaś. Jeszcze mi powiesz, że sprawdzałaś, czego dotyczyło każde odwołanie, które znajduje się w książce. Oczywiście, jest to ultra miłe, dzięki. Pierwszą inspiracją, która sprawiła, że pomyślałem „Hej, chciałbym coś takiego napisać”, była gra Longest Journey. Byłem zakochany w kontekście, w jakim jest osadzona ta historia. Dom Graniczny, bo to o nim mowa, był też takim zbiorowiskiem przeróżnych charakterów skrzywdzonych przez świat i mieszkających razem. Lore było bardzo dobrze napisane, więc poruszało wyobraźnię. Do tego stopnia, że zaskoczyło mnie, że na końcu – teraz uwaga, bo spoileruję prawie 20-letnią grę – April nie wraca do domu, tylko zostaje gdzieś tam. A jaki byłem zbulwersowany, gdy w sequelu Dom okazał się jakąś meliną! Stamtąd zresztą wzięło się imię jednej z bohaterek – April. Ale nie są one takimi samymi postaciami. Moja April ma swój własny zestaw problemów i bagaży. Chociaż wielu recenzentów porównuje książkę do Przyjaciół, to nie myślałem o nich podczas pisania. Rachel to taka tamtejsza Wendy Williams, z czasów gdy podbijała radio, a Joey to postać, która jest ze mną od dawna.
Zobacz również: Agnieszka Peszek – wywiad z autorką powieści Narośl
Paulina: Joey podbił moje serce od pierwszych stron. Jest to bohater, który zrobił na mnie szczególne wrażenie. Może dlatego, że chwilami widziałam w nim samą siebie. Mówisz, że jest z Tobą od dawna. Co masz na myśli?
Damian: Teraz muszę się zastanowić, jak odpowiedzieć na to pytanie, żeby to miało sens. Joey, Electra, Amanda i Claire to postacie, które już wcześniej były obecne w mojej głowie. Zostały wymyślone na potrzebę gier RPG. Spora część mojego warsztatu, tego, jak piszę, a piszę na pewno w sposób specyficzny, jest efektem wieloletniego pisania na różnych forach internetowych. Sieć jest pełna takich PBF-owych rozgrywek, gdzie użytkownicy prowadzą sobie postacie, wymyślają im wątki i na swój sposób piszą małe książki, które łączą się w jedno wielkie uniwersum. Mniej więcej w podobny sposób została stworzona Julie – bohaterka mojej pierwszej książki. To jest bardzo dobre miejsce na sprawdzanie, jak przyjmowana jest postać oraz ewaluację, co odbiorcy o niej myślą. Rezultat można przełożyć na papier, a taki bohater mimowolnie ma już miliard różnych warstw jak Shrek. Ponoć podobnie robił Nic Pizzolatto. Pisał tekst pełen backgroundu dla postaci, opisywał rzeczy, które nigdy nie miały miejsca na łamach True Detective, a ich efekty pokazywał w serialu. I przez to postacie miały ogromne tło. To taki trochę pisarski tip… chyba.
Paulina: Pozostańmy jeszcze chwilę przy inspiracjach i nawiązaniach. Czy w książce znajdziemy jakiś easter egg lub nawiązanie do postaci, książki lub filmu, które kryje coś szczególnie dla Ciebie ważnego?
Damian: Kilka osób z mojego otoczenia było luźnymi inspiracjami przy kreacji postaci. Przykładowo Caspar łączy w sobie zarówno osobę mojego przyjaciela, jak i przyjaciółki. Caspar nie ogarnia świata – jak moja przyjaciółka, ale Joey zna go z pracy, jak ja mojego przyjaciela.
Zobacz również: Natasha Preston – wywiad z autorką
Paulina: Podczas czytania zastanawiałam się również nad wyborem miejsca akcji. Pierwszą moją myślą było: popatrzcie, drugi koniec świata, a problemy takie same. Czy z Nowym Jorkiem związane są dla Ciebie jakieś szczególne wspomnienia? Czy za wyborem tego, a nie innego miasta leży jakiś szczególny powód?
Damian: Nigdy nie byłem w Nowym Jorku, jeżeli o to pytasz. Ale oczywiście starałem się przeprowadzić jak najlepszy research. Zarówno poprzez oglądanie Real housewives of New York, Seksu w wielkim mieście, jak też serialu You. Nowy Jork to taki troszeczkę banał, ale też na tyle wyjątkowe miejsce, że daje milion możliwości. A kluczem do sukcesu zawsze jest research. Sednem jest wyciągnąć te informacje, które stanowią pewnego rodzaju wiedzę powszechną, chociażby to, że nowojorczycy odpoczywają w Hamptons, odwiedzają Country cluby i mają problem ze szczurami, które są stałymi bywalcami metra. Szczerze mówiąc, to Nowy Jork jest jednym z tych miejsc, które najłatwiej jest opisać, nigdy w nim nie będąc. Tylko trzeba po prostu to robić z głową. Więc to nie tak, że w New Jersey nagle bohaterowie będą mogli zwiedzić winnicę czy zamek. A skąd tak naprawdę takie, a nie inne miejsce akcji? Chciałem napisać książkę, która byłaby serialem, którego nigdy nie będę miał możliwości nakręcić.
Paulina: Z doświadczenia wiem, że pisarstwo jest dość twardym orzechem do zgryzienia. Jednego dnia wyciśnięcie z siebie zdania graniczy z cudem, a innego słowa same się piszą. Głównie zależy to od tego, o czym się pisze i czy sprawia nam to frajdę. Czy w Twojej powieści znajduje się fragment, z którego szczególnie jesteś dumny?
Damian: Oczywiście, są takie fragmenty, które pisało mi się szczególnie dobrze. Takie, które sprawiały, że miałem poczucie „Okej, to może być coś”. I to są naprawdę przeróżne chwile, od śmiesznej wizyty Amandy w muzeum, po wizytę Maggie u terapeutki, gdzie poznajemy jej historię, zyskujemy lepszy pogląd na to, kim jest i dlaczego mieszka z nimi. Podobały mi się też interakcje w redakcji gazety lub w magazynie, gdzie pracuje Joey wraz z przyjacielem i wspólnie prowadzą swoją małą grupę wsparcia. To było dla mnie coś szczególnego i odrobinę autobiograficznego. Co prawda nie mam takich problemów jak Caspar czy Joe, ale sporo ważnych osób poznałem w pracy.
Zobacz również: DZIUK o byciu niezależnym twórcą. Wywiad z Tomaszem Dziukiem
Paulina: Czytając Kawę i papierosa, z łatwością w wielu wydarzeniach i postaciach dostrzegałam samą siebie. Może problemy były inne, ale mechanizmy takie same. Dodaje to książce realizmu, a także sprawia, że czytelnik czuje, że naprawdę rozumie te sytuację. Jak to wyglądało z Twojej strony? Czy na wydarzenia w powieści miały wpływ Twoje prywatne doświadczenia? Czy raczej jest to fikcja literacka?
Damian: Chociaż książka jest o przyjaźni, to chciałem, by była ona realistyczna – taka, w którą można uwierzyć. Myślę, że każdy z nas ma w swoim otoczeniu osoby, z którymi jest bliżej, i takie, z którymi jest dalej. Co więcej – nasi przyjaciele mają swoich przyjaciół, których możemy wręcz nie znosić. Ale jakoś wspólnie funkcjonujemy. Weźmy Seks w wielkim mieście. Myślę, że Charlotte i Samantha nie byłyby przyjaciółkami, gdyby nie reszta. Może by były wobec siebie uprzejme, przyjazne, ale sądzę, że to tyle. Chciałem, by w tej książce był taki realistyczny vibe, pomimo sitcomowej atmosfery, i uniknąć tekstów typu „Teletubisie bardzo się kochają”, po którym cały loft się przytula.
Ciąg dalszy wywiadu na następnej stronie
Strony: 1 2